Tanie magazyny energii? Amerykańskie wojsko zaczyna testy

Amerykańska armia nieustanie dąży do jak najszerszej elektryfikacji. Największym wyzwaniem jednak wciąż pozostaje magazynowanie dużej ilości energii. Rozwiązaniem może okazać się pilotażowy projekt z Fort Carson.

Akumulatory przepływowe GridStar Flow
Akumulatory przepływowe GridStar Flow
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

18.06.2022 | aktual.: 18.06.2022 18:56

W ostatnich czasie coraz głośniej mówi się o modernizacji armii USA, której celem jest jak najszersza elektryfikacja. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych pomysłów są mobilne reaktory jądrowe, które mają być testowane już w 2024 roku. Ostatnio wspominaliśmy również o tym, że powstaje jedna z największych fotowoltaicznych farm, która posłuży amerykańskiemu wojsku.

Sięganie po alternatywne źródła energii to jedna sprawa. Pozostaje jednak wciąż problem z magazynowaniem tej energii. Chociaż armia mogłaby korzystać z już dostępnych akumulatorów, np. Tesli, to woli szukać nowych rozwiązań, które lepiej odpowiedzą na jej potrzeby.

W Fort Carson testowane będą akumulatory przepływowe GridStar Flow, zaprojektowane przez firmę Lockheed Martin. Kiedy budowa i instalacja zostaną zakończone, akumulatory mają być w stanie zapewnić bazie wojskowej zasilanie wielkości 1 MW przez około 10 godzin. Te mega-akumulatory składają się z konwerterów prądu zmiennego na stały i specjalnych modułów przetwarzania prądu stałego.

Zgodnie z założeniami tego typu akumulatory mają być bardziej stabilne niż magazyny oparte o baterie litowo-jonowe i niepalne. Wadą tego rozwiązania jest fakt, że zbiorniki muszą mieć o wiele większy litraż, a co za tym idzie ogólny rozmiar akumulatorów będzie znacznie większy niż np. w przypadku rozwiązań oferowanych przez Teslę.

Niskie koszty budowy oraz niewielkie ryzyko związane z użytkowaniem akumulatorów sprawiają jednak, że rozwiązanie może stać się powszechne w stacjonarnych bazach wojskowych. Lockheed Martin szacuje też, że żywotność akumulatorów może dochodzić nawet do 20 lat. Zanim jednak rozwiązanie stanie się powszechne w amerykańskiej armii, konieczne są testy, które potrwają 2 lata.

Klaudia Stawska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.