Telefon komórkowy wykrywa choroby… jako mikroskop (za 10 USD)
The New York Times/Ozcan Research Group at U.C.L.A
10.11.2009 19:04
Pojawiło się już wiele koncepcji wykorzystania telefonu komórkowego jako dodatkowego gadżetu. Niektóre z nich jak wbudowany projektor czy chociażby aparat i odtwarzacz muzyczny już dawno zawitały na rynku. O wykorzystaniu komórki jako mikroskopu jednak jeszcze nie słyszeliśmy. Aż do dzisiaj.
The New York Times/Ozcan Research Group at U.C.L.A
Pojawiło się już wiele koncepcji wykorzystania telefonu komórkowego jako dodatkowego gadżetu. Niektóre z nich jak wbudowany projektor czy chociażby aparat i odtwarzacz muzyczny już dawno zawitały na rynku. O wykorzystaniu komórki jako mikroskopu jednak jeszcze nie słyszeliśmy. Aż do dzisiaj.
Aydogan Ozcan, asystent profesora inżynierii elektrycznej Instytutu NanoSystems Uniwersytetu Kalifornijskiego, założył firmę Microskia, aby rozpowszechnić swój najnowszy wynalazek wykorzystujący telefon komórkowy. Co ważne do konstrukcji prototypu użył ogólnie dostepnych komponentów, których łączny koszt wyniósł 10 dolarów.
Urządzenia Ozcana to nic innego jak połączenie komórki i mikroskopu. Naukowiec opracował specjalne oprogramowanie pozwalające na połączenie tych dwóch urządzeń.
Jeden z prototypów Ozcana wykorzystuje aparat w telefonie komórkowym: wystarczy umieścić na nim kroplę krwi, aby mikroskop we współpracy z aparatem odczytał budowę strukturalną komórek. Wszystkie nieprawidłowości w budowie zostają wykryte, a informacje o nich przesłane do najbliższego laboratorium w szpitalu.
Zaletą wynalazków Ozcana jest naturalnie mobilność. Mikroskopy używane w laboratoriach są duże i cieżkie – trudne do przeniesienia. Komórkę można ze sobą wziąć “w teren”.
Źródło: Komórkomania