Ten system naprawdę nie ma sensu! Aż 3 mln Polaków jest zwolnionych z abonamentu RTV
"Gazeta Wyborcza" sprawdziła, ile osób w Polsce nie musi płacić abonamentu RTV. Okazało się, że aż 20 różnych grup. W efekcie liczba zwolnionych jest większa niż tych, którzy rzeczywiście płacą.
Rząd pracuje nad nową ustawą medialną, która ma całkowicie zmienić system opłat za media publiczne. Zamiast abonamentu będzie opłata audiowizualna, obowiązkowa dla wszystkich. Oprócz tych, którzy będą zwolnieni, oczywiście. Jakieś zwolnione grupy będą na pewno.
3 mln uprzywilejowanych
O tym, jak te zwolnienia wyglądają teraz, pisze "Gazeta Wyborcza". I jest to bardzo ciekawy artykuł, Ameryki co prawda nie odkrywający, ale dostarczający wiedzy, której większość z nas do tej pory nie miała. Otóż w Polsce mało kto płaci abonament. Z 13,6 mln gospodarstw domowych połowa ma zarejestrowany odbiornik radiowy albo telewizyjny.
Z kolei z 6,8 mln gospodarstw, które deklarują, że odbiornik mają, aż 3 mln jest z abonamentu zwolnione. Jak informuje "GW", aż 20 grup osób w Polsce może się o takie zwolnienie ubiegać. Wśród nich osoby powyżej 75. roku życia, inwalidzi, bezrobotni, inwalidzi wojenni i członkowie ich rodzin, osoby, których dochód rodzinny w przeliczeniu na osobę nie przekracza kwoty 539 zł, bezrobotne.
Innymi słowy, wielu z nas się kwalifikuje – na przykład dlatego, że mamy dziadka kombatanta. Wystarczy, że to udowodnimy i nie musimy płacić abonamentu.
A płacących tylko milion
Efekt jest taki, że abonament RTV płaci tylko milion gospodarstw w Polsce. Odbiorników nie rejestrują nawet tzw. odbiorcy instytucjonalni – zrobiło to tylko 12% tych, którzy powinni to zrobić. Nic dziwnego, że państwo szuka skuteczniejszych sposobów finansowania mediów publicznych.
Pytanie tylko, czy nowy system będzie lepszy. Niesprawiedliwe w nim jest to, że będziemy płacić wszyscy, niezależnie od tego, czy z mediów publicznych korzystamy czy nie. Jakieś zwolnienia na pewno będą, więc kasta uprzywilejowanych nie zniknie. A kto wie, może nawet w magiczny sposób się powiększy, w końcu ma to być opłata, której trudniej będzie uniknąć.
Patrząc na to, co się dzieje, warto wspomnieć słowa premiera Tuska z wywiadu dla "Wprost" z kwietnia 2008 roku: "Abonament radiowo-telewizyjny jest archaicznym sposobem finansowania mediów publicznych, haraczem ściąganym z ludzi, dlatego rząd będzie zabiegał o poparcie prezydenta i opozycji dla jego zniesienia". Dobra robota, panie premierze!