Test New Balance FuelCell. Czyli o tym, jak na chwilę zamienić się w profesjonalnego biegacza

Test New Balance FuelCell. Czyli o tym, jak na chwilę zamienić się w profesjonalnego biegacza

"Najszybsze" buty od New Balance
"Najszybsze" buty od New Balance
Źródło zdjęć: © Materiały WP
Karolina Modzelewska
19.07.2023 09:50, aktualizacja: 20.07.2023 10:16

W ofercie New Balance można znaleźć buty określane mianem "najszybszych" w ofercie tej marki. Według producenta model FuelCell SC Elite V3 WRCELLE3 wyposażony jest w technologie, pomagające zoptymalizować przebieg naszych maratonów. Skoro o technologiach mowa, postanowiliśmy na własnej skórze przekonać się, czy faktycznie zapewniają lepsze osiągi podczas biegu.

W czasach rosnącej świadomości roli i znaczenia, jakie zdrowie i sprawność fizyczna odgrywa w naszym życiu, coraz częściej można spotkać osoby, które uprawiają sporty, w tym biegają. Rano podczas wyprawy po bułki, czy w trakcie wieczornego spaceru po parku można zobaczyć obrazy, które dawnej były lepiej znane nam z amerykańskich filmów (szczególnie scen rozgrywających się w Central Parku), niż z naszego polskiego podwórka.

Biegać każdy może

Teraz biegać wypada. Wypada też zaopatrzyć się we właściwy strój i obuwie sportowe. Tutaj z pomocą przychodzą nam różne marki - do wyboru, do koloru, według naszych preferencji. Jedną z nich jest amerykański New Balance, który obuwie, odzież i akcesoria sportowe produkuje od 1906 r. To właśnie jego oferta zwróciła moją uwagę, bo wśród wielu modeli ma buty "stworzone dla najlepszej ergonomii biegu", wyposażone w nowoczesne technologie.

Nie byłabym sobą, gdybym ich nie przetestowała. W tym celu udałam się na Agrykolę. Słoneczna pogoda, odpowiedni strój i stadion, na którym trenuje wiele osób. Warunki idealne, aby wcielić w życie mój pomysł i jak profesjonalny (przynajmniej trochę) sportowiec przebiec kilka długości. Efekty tej wyprawy możecie zobaczyć na poniższym nagraniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To, co od razu rzuca się w oczy w przypadku modelu butów New Balance FuelCell SC Elite V3 WRCELLE3 to przede wszystkim design. Unikalne połączenie kolorów - bieli, różu i fioletu oraz odrobiny czerni. Co ciekawe, zarówno model dedykowany dla kobiet, jak i mężczyzn wygląda tak samo. Redakcyjni koledzy z lekkim przerażeniem patrzyli na barwy przecinające podeszwę, ja jednak byłam zachwycona.

Jakie technologie, kryją w sobie buty New Balance?

To jednak nie kolory, a "serce" butów, czyli podeszwa kryjąca wspomniane technologie gra tu pierwsze skrzypce. Jakie technologie? FuelCell oraz Energy Arc. Pierwszą z nich producent opisuje jako mieszanina azotu zastosowana w podeszwie środkowej wraz z gumową podeszwą. Takie rozwiązanie ma zapewnić maksymalny poziom absorpcji wstrząsów, wysoki poziom stabilizacji oraz wsparcia podczas biegu.

Druga, czyli Energy Arc, to po prostu włókno węglowe wbudowane w podeszwę środkową, które, jak zapewnia New Balance "zapewnia znaczny zwrot energii podczas wybicia". Na powyższym nagraniu można zobaczyć, jak w rzeczywistości ono wygląda. Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie zajrzeli do środka buta. Pomógł mi w tym Kostek Młynarczyk. Co ciekawe, udało nam się przeprowadzić operację serca, jak nazywam podeszwę butów i zajrzeć do jej wnętrza. Czy tego się tam spodziewałam? Przyznam, że włókno węglowe wykorzystywane w F1 i super sportowych samochodach robi trochę większe wrażenie, ale nie o efekt wow przecież chodzi w przypadku płytki, która jest ukryta w podeszwie.

Buty po przecięciu na pół
Buty po przecięciu na pół© Materiały WP

Co do moich odczuć, właściwości butów i ich wpływu na mój bieg. Pierwsze wrażenia były dobre. Buty lekkie, łatwe do założenia. Przy chodzeniu czułam grubszą podeszwę, która faktycznie wybijała moją stopę. Od razu zauważyłam pewien mankament. Są to buty dla osób niemających tzw. wysokiego podbicia. Ja jako osoba należąca do tej grupy, po dłuższym bieganiu odczuwałam dyskomfort i wydawało mi się, że but mnie uciska. Dlatego warto przymierzyć to obuwie przed zakupem i sprawdzić, czy jest one dla nas komfortowe. Zwłaszcza gdy chcemy biegać w nich ekstremalne maratony i nie chcemy być rozczarowani, że wydaliśmy ponad 1000 zł na buty, które gdzieś nas uwierają.

Jeśli chodzi o moje osiągi podczas biegu, trudno to jednoznacznie ocenić, bo nie brałam udziału w maratonie. Moje bieganie miało amatorski charakter i nie musiałam bić swoich rekordów. Sama już świadomość, że mam na nogach nowoczesne i wyposażone w technologie buty dawała mi jednak dodatkowego powera. A jak większość z nas wie, czynnik psychologiczny też odgrywa istotną rolę podczas uprawiana sportów. Podsumowując, są to buty, które poleciłabym osobom, które do biegania podchodzą w poważny sposób, a maratony nie są im obce. Do biegania raz na jakiś czas, czy podbiegania do autobusu poleciłabym mniej "zaawansowane" modele. Chyba że chcemy się wyróżnić i przez chwilę poczuć jak profesjonalny biegacz.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Gadżetomanii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)