Tester gier - jak nim zostać w Polsce?

Tester gier - jak nim zostać w Polsce?

Tester gier - jak nim zostać w Polsce?
Mateusz Gajewski
07.02.2011 15:05

Jestem pewien, że każdy z Was przynajmniej raz w życiu pomyślał o pracy jako tester gier. Skoro ktoś może płacić za granie w gry, to dlaczego nie spróbować? Dobrych powodów może być kilka, a nawet kilkadziesiąt. Jak pracuje w Polsce tester gier i jak nim zostać w kraju nad Wisłą?

Jestem pewien, że każdy z Was przynajmniej raz w życiu pomyślał o pracy jako tester gier. Skoro ktoś może płacić za granie w gry, to dlaczego nie spróbować? Dobrych powodów może być kilka, a nawet kilkadziesiąt. Jak pracuje w Polsce tester gier i jak nim zostać w kraju nad Wisłą?

Jednej wspólnej procedury niestety nie ma. Praca testera oczywiście wiąże się bezpośrednio z samymi grami wideo, dlatego każdemu przyszłemu testerowi polecamy grać jak najwięcej. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku i umiaru – nie macie co liczyć na zawód testera, jeśli nie uda Wam się zdać matury.

Obraz
© [źródło](http://grrr.pl/images//2011/02/games.jpg)

Poza tym przyszły tester gier powinien udzielać się na wszelakich możliwych forach internetowych, blogach, stronach branżowych, które mają związek z grami. Właśnie tam często firmy zajmujące się grami poszukują potencjalnych kandydatów do pracy testera. Strony takie warto także śledzić z innego powodu – zawierają wiele nowinek z branży, często są na nich także ogłoszenia producentów oprogramowania. Ci ostatni często rozsyłają w informacjach prasowych oferty pracy dla przyszłych testerów.

Mogę śmiało stwierdzić, że jesteście na z góry wygranej pozycji. Dlaczego? Każdy z Was jest przecież hardcorowym graczem, a to, że tu zaglądacie, oznacza, że chcecie wiedzieć, co w trawie piszczy, i szukacie ogłoszeń dotyczących pracy testera (może?). Producent gier właśnie w takich środowiskach może zarzucać swoją sieć, starając się złowić jak najwięcej.

Obraz
© [źródło](http://grrr.pl/images//2011/02/tester.jpg)

Jak wygląda praca testera od kuchni? Jest to posada, która może od Was wymagać sporo poświęceń. Przede wszystkim zaczynając „zabawę” w roli testera, można zapomnieć o standardowym, 8-godzinnym dniu pracy. Otrzymujecie zadanie, które trzeba wykonać (np. odpal poziom 1, ukończ go, wejdź do menu, przesuń suwak X na pozycję Y, wróć do poziomu, podskocz 22 razy w miejscu Z i opisz, co się wydarzy). Dopóki się go nie ukończy, nie ma co liczyć na taryfę ulgową. Miejsce pracy stanie się dla Was drugim domem – będziecie tam mieli swój własny kąt do spania, toaletę, minikuchnię, a włoska pizzeria za rogiem będzie się utrzymywać na rynku tylko dzięki temu, że mieszkacie w okolicy.

Koledzy z biura z pewnością często pomogą, jednak nie zapominajcie, że to właśnie oni będą na Was wieszać psy – w końcu to testerzy wytykają im błędy! To przez Was premiera gry się przesuwa, bo znowu udało się wykryć jakiś błąd, ale hej! O to tutaj przecież chodzi – tak pracują testerzy gier.

Obraz
© [źródło](http://grrr.pl/images//2011/02/gamer.jpg)

Zanim więc odpowiecie na ofertę studia developerskiego, które poszukuje testerów, warto rozważyć wszystkie „za” i „przeciw”. Jeśli jesteście gotowi do poświęceń, lubicie dokonywać niemożliwego, chcecie szarpać w jedną i tę samą grę nawet przez pół roku (dzień w dzień!), no i do tego wszystkiego chętnie zobaczylibyście własne nazwisko w creditsach gry, to ta praca jest zdecydowanie dla Was!

W kraju nad Wisłą raczej nie jest łatwo zostać testerem, ale wynika to z obecności małej liczby producentów oprogramowania rozrywkowego. Jeśli jednak spróbujemy, to może nam się udać znaleźć coś naprawdę ciekawego. Przykład? Po zwykłym wpisaniu w przeglądarkę frazy "tester gier" otrzymujemy dziesiątki stron, które kierują do konkretnych ofert pracy. Wiele z nich jest już archiwalnych, jednak samo ich istnienie wskazuje na to, że w Polsce jest praca dla testerów. Często w formie bezpłatnego stażu, ale jeśli tylko uda nam się wykazać, możemy liczyć na stałe zatrudnienie.

Obraz
© [źródło](http://grrr.pl/images/2011/02/PennyArcade.jpg)

Tak jest na przykład w Can't Stop Games z Wrocławia. Również mieszkańcy stolicy mogą liczyć na podobne oferty - wymagania zazwyczaj nie są zbyt wysokie (dobra znajomość angielskiego, komunikatywność czy ogólne zainteresowanie grami), ale trzeba się liczyć z tym, że nikt nam nie da gry do domu. Testowanie odbywa się w siedzibach firm, dlatego też kluczem do sukcesu może być Wasze miejsce zamieszkania.

Dla chcącego, nic trudnego - jeśli tylko poszukacie i będziecie cierpliwie czekać, z pewnością uda Wam się ustrzelić ciepłą (i przyjemną?) posadkę testera. Techland niebawem wypuści na rynek nową grę Call of Juarez. Może to jest właśnie Wasza szansa na zostanie testerem?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)