Timex Ironman One GPS+. Samowystarczalny smartwatch dla aktywnych
Timex postanowił nie podążać nieco zatłoczoną drogą, w którą ochoczo wbiegli Samsung, LG i cała reszta konkurentów. Smartwatche w ich wykonaniu to w gruncie rzeczy naręczny, dodatkowy ekran smartfona. Timex zaprezentował coś znacznie ciekawszego – smartwatch, będący samodzielnym urządzeniem. Zegarek, oferuje więcej od zwykłego czasomierza, a przy tym nie jest uzależniony od telefonu.
07.08.2014 | aktual.: 07.08.2014 08:53
Samowystarczalny zegarek
Urządzenie o nieco za długiej nazwie Timex Ironman One GPS+ to kolejny sprzęt z linii produktów Ironman, wśród których znajdziemy m.in. sportowe zegarki i pulsometry. Smartwatch Timeksa nie udaje smartfonu czy komputera – to zamknięte urządzenie, które dostajemy z kompletem preinstalowanych aplikacji.
Z pozoru wydaje się to wadą, ale z punktu widzenia codziennej praktyki wcale nie musi nią być. Zegarek Timeksa jest bowiem specyficznym sprzętem – został zaprojektowany jako gadżet dla osób uprawiających sport i w przypadku tej roli wydaje się bez zarzutu. Co nam oferuje?
Moduły GPS i 3G
Przede wszystkim, co warto podkreślić na początku, jest to samowystarczalne, niezależne urządzenie – aby w pełni korzystać z jego możliwości nie potrzebujemy smartfonu. Poza oczywistymi funkcjami wskazywania czasu i stopera, Timex Ironman One GPS+ – za sprawą własnego modułu 3G – zapewnia odbiór i wysyłanie wiadomości.
Dane zebrane za pomocą modułu GPS mogą być na bieżąco eksportowane do któregoś z wielu popularnych serwisów dla sportowców, jak Strava czy MapMyRun i publikowane bezpośrednio z zegarka w serwisach społecznościowych.
Pulsometr i odtwarzacz MP3
Dodatkowo smartwatch został wyposażony w funkcję SOS, pozwalającą na szybkie wysłanie pod wskazany adres alarmującej wiadomości wraz z dokładną lokalizacją, a dzięki współpracy z pulsometrem śledzi na bieżąco pracę serca. Poza rejestrowaniem jej dla celów treningowych, w przypadku gwałtownej zmiany, sugerującej, że stało się coś złego, zegarek powiadomi o problemie wybrane przez użytkownika osoby.
Zegarek oferuje również funkcję odtwarzacza muzyki – zapewnia 4 GB miejsca i łączność ze słuchawkami za pośrednictwem Bluetootha. Za obsługę urządzenia odpowiada dotykowy 1,55-calowy wyświetlacz MIrasol podobny do wyświetlacza zastosowanego w modelu Qualcomm Toq. Dodatkowo na obudowie umieszczono przyciski, odpowiedzialne za podstawowe funkcje.
Timex® IRONMAN® ONE GPS+
Drogi sprzęt dla aktywnych
Z punktu widzenia kogoś, kto potrzebuje porządnego zegarka treningowego, Timex Ironman One GPS+ wydaje się wartą uwagi propozycją. Tym bardziej, że wydaje (na razie brak konkretnych danych) się odporny na uszkodzenia mechaniczne, a producent zapewnia wodoszczelność do głębokości 50 metrów, co w praktyce oznacza możliwość bezproblemowego pływania. Bateria zapewnia do 3 dni działania urządzenia. W przypadku ciągłego korzystania z łączności i GPS-u czas pracy spada do 8 godzin.
Wadą smartwatcha jest za to bez wątpienia jego cena. Wchodzące na rynek zegarek został wyceniony aż na 400 dolarów. Dochodzą do tego odatkowe koszty, związane z transmisją danych, choć na amerykańskim rynku zegarek ma być sprzedawany wraz z rocznym pakietem internetowym.
Cena jest zatem wysoka, niemal dwukrotnie większa niż w przypadku wielu innych smartwatchy. Kiedy nowy sprzęt Timeksa trafi do sklepów? Na razie nie ma oficjalnych informacji na ten temat, jednak niepotwierdzone spekulacje wskazują, że może to nastąpić już niebawem, nawet przed końcem wakacji.
W artykule wykorzystałem informacje z serwisów VentureBeat, Engadget, TechHive i PR Newswire.