To może być przełom. Chińczycy chcą zbudować kosmiczną elektrownię

Chińczycy planują do 2030 roku wynieść na orbitę kosmiczną elektrownię słoneczną, która będzie wysyłać energię na Ziemię. Ma ona działać bez przerwy, zwiększając możliwości występujących na naszej planecie farm fotowoltaicznych.

To może być przełom. Chińczycy chcą zbudować kosmiczną elektrownię 1
Źródło zdjęć: © Getty Images/Thomas Imo
Adam Gaafar

Według założeń, złożona z paneli stacja kosmiczna ma mieć początkowo moc 1 megawata. Wydajność elektrowni ma stopniowo wzrastać, osiągając w 2049 roku przepustowość 1 gigawata (odpowiada to poziomowi elektrowni jądrowych).

Data nie jest przypadkowa. Jak przypomina serwis South China Morning Post, wtedy Chińska Republika Ludowa będzie obchodzić swoje 100-lecie (została proklamowana przez Mao Zedonga 1 października 1949 roku).

Energia o każdej porze dnia

Energia gromadzona w stacji byłaby przesyłana na naszą planetę, a następnie odbierana przez wydajne, naziemne farmy fotowoltaiczne. Kosmiczna elektrownia ma pracować bez przerwy – 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Jeśli plan się powiedzie, znikną obecne ograniczenia w fotowoltaice, gdyż panele słoneczne mogłyby pozyskiwać energię o każdej porze dnia.

Umieszczenie farmy słonecznej na orbicie eliminuje również problem pogody, która na Ziemi może wpływać na wydajność ogniw. Projekt Pekinu jest ambitny, ale wpisuje się doskonale w założenia, według których Chiny osiągnęłyby neutralność węglową do 2060 roku.

Nie tylko Chiny

Nad podobnym projektem pracują również badacze z Kalifornijskiego Instytutu Technicznego (Caltech). Uczeni zamierzają wysłać w kosmos miniaturowy prototyp swojej elektrowni słonecznej już za dwa lata. Na stronie Caltech pojawił się komunikat, w którym tak opisano rozwijany projekt:

Zbieranie energii słonecznej w kosmosie i przesyłanie jej bezprzewodowo na Ziemię za pomocą mikrofal umożliwia dostęp do energii naziemnej, na którą nie ma wpływu pogoda ani pora dnia. Energia słoneczna może być tym samym stale dostępna w dowolnym miejscu na Ziemi.

Projektem Caltech jest zainteresowany miliarder Donald Bren. Osiem lat temu przekazał on uczelni wsparcie w wysokości 100 mln dolarów.

Wybrane dla Ciebie
Sprawdź paszport. Ten symbol zmienia wszystko
Sprawdź paszport. Ten symbol zmienia wszystko
Nowe tropy w sprawie odwrotu Napoleona. Badacze przebadali zęby żołnierzy
Nowe tropy w sprawie odwrotu Napoleona. Badacze przebadali zęby żołnierzy
Najbardziej jadowita ryba świata. Jak działa jad szkaradnicy?
Najbardziej jadowita ryba świata. Jak działa jad szkaradnicy?
Syberyjskie tatuaże. Na mumii sprzed 2 tysięcy lat
Syberyjskie tatuaże. Na mumii sprzed 2 tysięcy lat
Może uszkodzić sprzęt. Ekspert ostrzega przed popularną pastą termoprzewodzącą
Może uszkodzić sprzęt. Ekspert ostrzega przed popularną pastą termoprzewodzącą
YouTube podnosi jakość starych filmów. AI skaluje materiały nawet do 1080p
YouTube podnosi jakość starych filmów. AI skaluje materiały nawet do 1080p
Wspólna koncepcja. Czym właściwie jest świaodmość?
Wspólna koncepcja. Czym właściwie jest świaodmość?
Otworzyli sarkofag sprzed 2 tys. lat. Szczątki zachowały się wyjątkowo dobrze
Otworzyli sarkofag sprzed 2 tys. lat. Szczątki zachowały się wyjątkowo dobrze
Gboard na Androida ma nowe opcje. Sprawdź aktualizację
Gboard na Androida ma nowe opcje. Sprawdź aktualizację
Efekt zmian klimatycznych. Mikroorganizmy budzą się po latach
Efekt zmian klimatycznych. Mikroorganizmy budzą się po latach
To był największy wybuch w historii. Car-bomba wywołała globalny niepokój
To był największy wybuch w historii. Car-bomba wywołała globalny niepokój
Zmiany w Messengerze. Przygotuj się
Zmiany w Messengerze. Przygotuj się