TOP 10 niezapomnianych piosenek z gier wideo

Długie godziny spędzone przed konsolami i komputerami sprawiły, że niektóre ścieżki dźwiękowe wryły nam się w mózg bardziej niż tabliczka mnożenia. W tym zestawieniu zebraliśmy 10 najbardziej uzależniających kawałków z gier wideo.

10. FIFA 98 Road to World Cup - Blur – song 2

Seria FIFA zawsze mogła pochwalić się świetnymi soundtrackami. Jednak to, co mogliśmy usłyszeć w odsłonie wydanej z okazji Mistrzostw Świata sprawiło, że za każdym razem, gdy w telewizji widzę skrót „FIFA” przypomina mi się „WoooHooo” wykrzykiwane na boisku.

9. Road Rush

Nie tyle za jedną piosenkę, której nie byłbym w stanie przestać nucić, ale za przetarcie szlaku dla takich gier jak seria Tony Hawk. Pięć lat przed pierwszą częścią Hawk’a Road Rush zafundował nam w jednym miejscu hity takich zespołów jak Soundgarden, Monster Magnet, Therapy i Hummerbox.

8. Final Fantasy - Prelude

Nobuo Uematsu skomponował znak rozpoznawczy wszystkich gier z serii Final Fantasy. Utwór Prelude pojawia się w tej lub innej formie w każdej części najbardziej znanej na świecie gry JRPG. Za każdym razem, gdy wrócimy do tytułowego ekranu usłyszymy znajome

dźwięki. I bardzo dobrze, bo idealnie wprowadza nas w magiczny świat Final Fantasy.

7. Castlevania 4 – Walka z Draculą

Jedna z trudniejszych gier w historii ma też jeden z najlepszych soundtracków. Najbardziej zapadała mi w pamięć muzyka towarzysząca ostatniej walce.

6. Earthworm Jim - Andy Asteroids

Przygody dżdżownicy w kosmicznym skafandrze to jedna z najbardziej zakręconych gier, z jakimi miałem styczność. Jim na zawsze zmienił sposób, w jaki gracze patrzą na dżdżownice i kruki, a Muzyka Country towarzysząca kosmicznemu wyścigowi, to coś, czego nie da się łatwo zapomnieć.

5. Fallout 2 - Louis Armstrong - A Kiss To Build A Dream On

Kto by pomyślał, że nowoorleański jazz tak idealnie będzie pasował do postapokaliptycznych realiów Fallouta? Wszyscy? No to mieliście rację. Piąte miejsce za udowodnienie, że Armstronga najlepiej słucha się nie z kieliszkiem wina, ale z gatlingiem pod ręką.

4. Legend of Zelda - Intro

Koji Kondo skomponował westernowy utwór wprowadzający nas w świat przygód Linka. Legend of Zelda to jeden z tych tytułów, w których wystarczyło posłuchać pierwszego utworu, aby wiedzieć, ze gra będzie świetna.

3. Pac-Man

Pięć sekund, które na zawsze zostaną z każdym, kto padł ofiarą Pac-Manowej manii. Żółty pogromca duchów zdobył szturmem serca zdecydowanej większości graczy i stał się ikoną rozpoznawalną nawet przez tych, którzy nigdy nie mieli okazji w Pac-Mana zagrać.

Tylko pierwsze pięć sekund jest oryginalnym kawałkiem z gry. Reszta to remiksy.

2. Tetris - Korobeiniki.

Najsłynniejsza gra na świecie. Znacie, choć jedna osobę, która nie wiedziałaby, co to Tetris? Podczas rozgrywki można było wybrać kilka utworów, ale najbardziej znanym jest rosyjska piosenka ludowa Korobeiniki.

1. Super Mario Bros

Po raz kolejny Koji Kondo. Dzieciństwo niejednego  z Graczy upłynęło pod znakiem muzyki towarzyszącej poszukiwaniom księżniczki. Niekwestionowany zwycięzca. Jaka inna gra mogła sprawić, że hydraulik na grzybach, skaczący w rytm dźwięków porównywalnych do pierwszych dzwonków komórkowych stanie się bohaterem narodowym w kraju samurajów?

Wszystkie gry w zestawieniu pochodzą sprzed 1998 roku. Z tego powodu zabrakło w nim choćby Shadow of Colossus czy Halo. Częściowo stało się tak, dlatego że muzyka w najnowszych tytułach, choć świetna, to nie zapada tak mocno w pamięć. Dodatkowo muszę mieć trochę materiału na następne zestawienia. W niedalekiej przyszłości znajdziecie u nas TOP 10 po 1998.