TOP 6: Jak Google próbuje konkurować z Apple?

TOP 6: Jak Google próbuje konkurować z Apple?

fot. phandroid.com
fot. phandroid.com
Paweł Cebula
09.09.2009 18:00

Google i Apple to firmy, które teoretycznie nie są największymi rywalami, ale tylko teoretycznie. Tak naprawdę jest wiele aspektów, w których firma kierowana przez Steve'a Jobsa konkuruje z koncernem kierowanym przez Erica Schmidta. W jakich obszarach Google spotyka się z Apple walcząc o użytkowników i klientów?

Google i Apple to firmy, które teoretycznie nie są największymi rywalami, ale tylko teoretycznie. Tak naprawdę jest wiele aspektów, w których firma kierowana przez Steve'a Jobsa konkuruje z koncernem kierowanym przez Erica Schmidta. W jakich obszarach Google spotyka się z Apple walcząc o użytkowników i klientów?

Smartfony: Android vs. iPhone OS

Android stworzony przez Google jest jednym z najpoważniejszych konkurentów dla iPhone OS, czyli systemu operacyjnego, który instalowany jest na wszystkich iPhone'ach i iPodach touch. iPhone OS pod wieloma względami uchodzi za jeden z atrakcyjniejszych systemów wykorzystywanych w smartfonach. Niestety, aby z niego (legalnie) korzystać musisz być posiadaczem produktu Apple (podobnie jak w przypadku OS X).

Duży potencjał drzemie w Androidzie, który jest nieporównywalnie lepszą propozycją niż Windows Mobile. System Google dla urządzeń mobilnych jest instalowany na dość ograniczonej liczbie modeli telefonów, sprawiając, że nie należy on do najpopularniejszych rozwiązań. Z czasem Google pewnie zadba o udostępnienie Androida na znacznie większej liczbie smartfonów.

Aplikacje dla urządzeń mobilnych

Obraz

App Store - jeden z największych sukcesów Apple w ciągu ostatnich lat. Sklep z aplikacjami przeznaczonymi dla iPodów touch i iPhone'ów w lipcu obchodził swoje pierwsze urodziny. W tym krótkimi czasie ze sklepu pobrany został miliard aplikacji, a w ofercie znajduje się ponad 60 tys. różnych programów. Ten model dystrybucji aplikacji rozszerzających możliwości systemu okazał się strzałem w dziesiątkę.

Google również chce iść śladem Apple i jakiś czas temu zapadła decyzja o uruchomieniu Android Market. Aplikacje tworzone przez developerów na urządzenia z zainstalowanym Androidem również cieszą się sporym zainteresowaniem, ale nie jest ono tak duże jak w przypadku Apple. Nie pomaga w tym nawet fakt "niemieszania się" Google do akceptowania bądź odrzucania aplikacji z Android Market (element akceptacji jest jednym z największych powodów do narzekań w przypadku App Store).

Apple kilka miesięcy temu odrzuciło ze swojego sklepu dwie aplikacje Google - jedną z nich było Latitude (usługa pozwalający na namierzanie znajomych będących niedaleko nas), a także Google Voice. Apple oberwało się za tę decyzję, ale jak widać - nie zaszkodziło to zbytnio popularności App Store.

Systemy operacyjne

Apple stale rozwija swój system operacyjny OS X - najnowszą wersją jest Snow Leopard, który wnosi sporą ilość poprawek względem poprzedniej wersji systemu. OS X jest to jeden z niewielu systemów, który nie sprawia praktycznie żadnych problemów po przesiadce z Windowsa.

System ten jest tak naprawdę esencją posiadania Maka - wbrew temu, co mówią niektórzy, że chodzi tylko o ładne opakowanie i modę. Do największych atutów OS X należy zaliczyć: elastyczność, stabilność pracy, prostotę obsługi i przemyślane rozwiązania. Ograniczenia niepozwalające na zainstalowanie OS X na komputerach innych niż te, wyprodukowane przez Apple to główny powód dla którego system Apple cieszy się niewielką popularnością, która oscyluje w granicach 8-9%.

Google również postanowiło nie być gorsze i zapadła decyzja o powstaniu systemu Chrome OS. Na razie nie wiadomo zbyt wiele na temat tego systemu - poza tym, że będzie posiadać elementy wspólne z przeglądarką Chrome Google chce wykazać się innowacyjnością - stąd też pomysł na wykorzystanie tzw. cloud computingu.

Ciężko na tę chwilę oceniać coś, co tak naprawdę jeszcze nie ujrzało światła dziennego. Nie należę jednak do optymistów, którzy wierzą, że Chrome OS będzie walczyć na równi z Windowsem, czy OS X. Przykład przeglądarki Chrome - doskonale znana marka jaką jest Google, nie pomaga w porzuceniu dotychczas wykorzystywanych rozwiązań. Na pewno będzie ciekawie.

Chrome vs. Safari

safari
safari

Safari - przeglądarka tworzona przez Apple, która dostępna jest w dwóch wersjach - dla systemu Windows i OS X. Najnowsze Safari 4 jest kolejnym krokiem naprzód jeżeli chodzi o szybkość działania (doskonały silnik, pozwalający na bardzo szybkie wyświetlanie strony) i standardy sieciowe. Przeglądarka Apple wykorzystuje WebKit, który uchodzi za jeden z najlepszych silników przeglądarek internetowych. Safari obok Firefoksa i Opery stanowi bardzo ciekawą alternatywę dla przestarzałego Internet Explorera.

Google również dysponuje aplikacją pozwalającą na przeglądanie Interentu. Google Chrome to jedna z najnowszych przeglądarek internetowych, która swoją premierę miała w zeszłym roku. Od samego początku największym atutem Chrome jest szybkość działania (podobnie jak Safari wykorzystuje WebKit). Niestety oferuje dość ograniczoną liczbę funkcji, co sprawia, że w większości wypadków przerzucenie się z Firefoksa, czy Opery jest po prostu niemożliwe. Aplikacja posiada marginalny poziom udziału w rynku przeglądarek internetowych - na poziomie ok. 2,5 proc.

Pakiety biurowe

Apple posiada całkiem spory zbiór aplikacji. Pośród nich nie mogło zabraknąć pakietu biurowego - nosi on nazwę iWork. W skład pakietu biurowego Apple wchodzi oczywiście edytor tekstu, arkusz kalkulacyjny i aplikacja do tworzenia prezentacji. Pakiet ten działa na identycznej zasadzie co Microsoft Office. Jest on dostępny wyłącznie w wersji przeznaczonej dla posiadaczy Maków z zainstalowanym systemem OS X.

Google również oferuje swój pakiet biurowy - Google Docs. Jak przystało na firmę, której głównym obszarem działania jest internet, dostęp do aplikacji wchodzących w skład Dokumentów Google uzyskujemy za pośrednictwem przeglądarki internetowej. Nie ma więc potrzeby kupowania dodatkowych aplikacji, czy instalowania ich w systemie - wszystkie działania odbywają się "w chmurze". Niestety, ale z powodu dość ograniczonych funkcji Google Docs sprawdza się tylko w przypadku, gdy tworzymy proste dokumenty. Do bardziej zaawansowane dokumentów nadal musimy używać klasycznych pakietów biurowych.

E-mail

Apple oferuje usługę MobileMe, w skład której wchodzi skrzynka pocztowa, wirtualna przestrzeń dyskowa na zdjęcia i pliki, a także opcje pozwalające na synchronizowanie kalendarzy i kontaktów, jakie posiadamy na naszym iPhonie. Niestety, za usługę trzeba zapłacić ok. 100$, a więc jest to niemały wydatek tym bardziej, że konkurencja oferuje podobne usługi - za darmo.

Praktycznie dla większości funkcji wchodzących w skład MobileMe można znaleźć darmowe odpowiedniki od Google. Spora część z Was zetknęła się (lub korzysta regularnie) z Gmaila, Picasy, czy Kalendarza. Google przyzwyczaiło nas do tego, że oferuje usługi, które niczym nie odbiegają od komercyjnych rozwiązań.

Źródło: BusinessInsider

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)