TOP 7 Najdziwniejszych łóżek na świecie
Łóżko to najlepszy czworonożny przyjaciel człowieka. Przyjaciel, który potrafi być naprawdę dziwny.
07.07.2010 | aktual.: 11.03.2022 14:11
Łóżko Bunkier
Kto w dzisiejszych czasach potrafi zasnąć spokojnie bez solidnego arsenału spoczywającego pod ręką nawet w trakcie snów? Na pewno nie twórca tego łóżka.
Jeżeli zwykła półeczka na strzelbę Wam nie wystarcza to warto zainteresować się tym wynalazkiem. Solidny, ważący niemal 600 kilogramów bunkier jest idealnym, utrzymanym w amerykańskim duchu uzupełnieniem każdego łóżka.
Niezawodne hydrauliczne zamknięcie oraz ognioodporna budowa ochroni Wasz arsenał przed dziećmi oraz innymi niszczycielskami żywiołami.
Materac dla zakochanych
Czasami mamy ochotę po prostu przytulić ukochaną osobę. Wtedy, niezależnie od wielkości łóżko, zazwyczaj pojawia się problem co zrobić z łokciami i rękami, których tendencja do drętwienia jest wprost proporcjonalna do ochoty na „obejmowanie”.
Rozwiązaniem tego problemu mógłby być Love Mattress zaprojektowany przez Mehdi Mojtabvi. Materac składa się z wielu pasków gąbki, pomiędzy którymi zmieszczą się ręce i nogi, w innym przypadku skazane na ściśnięcie pomiędzy partnerem a łóżkiem.
Dobry pomysł? Jeżeli problem utrzymywania materaca w czystości da się jakość rozsądnie rozwiązać to tak. W innym przypadku przerwy pomiędzy warstwami gąbki szybko staną się siedliskiem brudu i zarazków. Niestety, są to rozważania czysto teoretyczne. Na razie gadżet to tylko projekt.
Kartonowe łóżko
Podobno najprostsze projekty są najlepsze. Jeżeli tak to kartonowe łóżko plasuje się w ścisłej światowej czołówce. Podstawą łóżka jest arkusz 7mm kartonu, pozaginany na podobieństwo akordeonu, tak aby utrzymał możliwie największy ciężar. Na górze należy położyć kolejną kartonową płytę. Oba elementy można szybko złożyć i wygodnie przetransportować.
Choć materiały i przygotowanie mebla nie powinno być specjalnie kosztowne, to jak zwykle w przypadku „designerskich” mebli, cena zaskakuje równie mocno, co sam projekt. Za najtańszą wersję, o wymiarach 120x200cm, należy zapłacić aż 330 euro.
Magnetyczne, lewitujące łóżko
Tym razem czas na projekt, który częściowo został już zrealizowany. W 2006 roku na Millionaire Fair w Kortrijk (Belgia), pokazano działający model w skali 1:5. Niestety miejsca prezentacje łóżka, nie pozostawia raczej złudzeń co do przyszłej ceny.
Rzeczywiście, za model 1/5, który może pełnić rolę oryginalnego stolika lub siedziska, należy zapłacić 115 000 dolarów. Pełnowymiarowe łóżko ma kosztować aż 1 200 000 dolarów.
Mimo wszystko jeżeli projektant - Janjaap Ruijssenaars wprowadzi lewitujące łóżko na rynek, to z pewnością znajdzie się całkiem pokaźne (jak na produkt o tej cenie) grono nabywców, którzy będą gotowi zapłacić za tak oryginalny mebel.
Łóżko antyterrorystyczne
Quantum Sleeper poradzi sobie doskonale z klęskami żywiołowymi, pożarami oraz atakiem biologicznym lub bombowym. Mebel pełni rolę względnie komfortowego, dwuosobowego bunkra.
Podstawowy model kosztuje 160 000 dolarów. Za dodatkową opłatą, wewnątrz łóżka można zamontować odtwarzacz płyt CD, DVD, a nawet kuchenkę mikrofalową.
Standardowym wyposażeniem jest lustro fenickie, przez które można oglądać zniszczenie lub włamywaczy oraz CB radio umożliwiające kontakt ze służbami ratowniczymi oraz porządkowymi. Biorąc pod uwagę cenę łóżkowego bunkra, ciekawe czy nigdy nie zdarzyło się wyniesienie mebla razem z ukrywającymi się w środku właścicielami.
Audiofilskie Łóżko
Pod materacem umieszczonym w tej dziwnej drewnianej skrzyni, znajduje się aż sześć wielkich subwooferów. Każdy z nich emituje dźwięk o bardzo niskiej częstotliwości, który podobno niemal dosłownie penetruje ciało leżącej na łóżku osoby.
W kilku internetowych artykułach, łóżko jest porównywane do wielkiej trumny. Wygląd mebla może się podobać lub nie, ale umieszczony w odpowiednio dużym pomieszczeniu z pewnością robi piorunujące wrażenie.
Osobiste ogrzewacz łóżka
To nie nazwa gadżetu tylko stanowisko pracy. Ostatnia pozycja dotyczy bowiem usługi oferowanej przez London Kensington należący do znanej sieci Holiday Inn.
Przez tydzień goście mogli skorzystać z bezpłatnej usługi, pięciominutowego nagrzewania łóżka, przez pracownika Hotelu.
Pomysł choć ciekawy to budzi niemałe kontrowersje. Został nawet porównany do zadania jakie spełniali niewolnicy w starożytnym Rzymie. Toalety, które znajdowały się poza budynkami były ogrzewane podobnie do hotelowych łóżek w Holiday Inn.
Przy okazji startu usługi pojawił się także problem seks-turystyki. Czy w razie chłodnej nocy niektórzy klienci nie wpadną na pomysł wezwania obsługi w celu doraźnego nagrzania łóżka? Proces nie odbędzie się raczej bez zgody właściciela, ale sytuacja może zacząć przypominać osławione salony masażu (z happy endem).