TOPster: Top 5 najczęstszych i najbardziej denerwujących błędów w grach

TOPster: Top 5 najczęstszych i najbardziej denerwujących błędów w grach

TOPster: Top 5 najczęstszych i najbardziej denerwujących błędów w grach
Michał Zieliński
08.12.2008 14:00

Dla większości z nas gry stanowią nieodłączny element życia. Darzymy je uwielbieniem, idealizujemy, bronimy przed anty fanami. Jak dotąd nie ukazał się jednak tytuł, który byłby pozbawiony wszelkich niedoróbek. Mimo niewątpliwie ciężkiej pracy programistów oraz betatesterów, niektórym udaje się uśpić ich czujność i przedrzeć do sklepowej wersji produktu. Co ciekawe, większość ze spotykanych problemów notorycznie powtarza się przez lata. Cóż, takie życie. Witamy w świecie najczęstszych i najbardziej denerwujących błędów w grach.

Dla większości z nas gry stanowią nieodłączny element życia. Darzymy je uwielbieniem, idealizujemy, bronimy przed anty fanami. Jak dotąd nie ukazał się jednak tytuł, który byłby pozbawiony wszelkich niedoróbek. Mimo niewątpliwie ciężkiej pracy programistów oraz betatesterów, niektórym udaje się uśpić ich czujność i przedrzeć do sklepowej wersji produktu. Co ciekawe, większość ze spotykanych problemów notorycznie powtarza się przez lata. Cóż, takie życie. Witamy w świecie najczęstszych i najbardziej denerwujących błędów w grach.

  1. Matrix: The Glitch

Nie ma chyba gry, która byłaby pozbawiona jakiegokolwiek glitcha. Wynika to z tego, że zazwyczaj bardzo ciężko je odkryć. Są irytujące, ale często potrafią ułatwić rozgrywkę. W jaki sposób? Na przykład blokując przeciwnika albo umożliwiając dostanie się w nieosiągalne dla zwykłego gracza miejsce. Błędy tego typu stały się na tyle popularne, że powstał odłam graczy zajmujących się wyłącznie ich wyszukiwaniem. Na necie można znaleźć wiele filmów i opisów, w których glitchhunterzy ujawniają, jak odkryć oraz wykorzystać bugi. Ciekawa profesja, ale... no właśnie, gdyby gry były idealne, to nie miała by prawa bytu.

  1. Zamieszany? Nie, zablokowany.

Zgadza się, to też forma glitchy. Mimo tego zasługują na osobną klasyfikację. Na pewno każdy z Was chociaż raz trafił na moment, w którym sterowana przez niego postać utknęła w jakimś miejscu. Nie ma nic bardziej irytującego niż bezradność w podobnych sytuacjach. Zwłaszcza w obliczu przechodzenia danej misji od początku. Bywa jeszcze gorzej. Czasem bohater zapada się w źle zoptymalizowane tekstury i zaczyna swój lot ku nieskończoności. Może on trwać dosłownie wieki, zwłaszcza, że w niektórych przypadkach pomaga wyłącznie skasowanie zapisanych stanów gry (vide LittleBigPlanet). Frustracja osiąga wtedy nowy wymiar.

  1. Zapisany stan gry uległ uszkodzeniu

Wyobraźcie sobie taką sytuację: z zapałem siadacie przed komputerem bądź konsolą. Przez kilka dni w pocie czoła pokonywaliście nowo nabytą grę. Dzisiaj jednak nadszedł moment, w którym chcecie dokończyć dzieła. Naciskacie przycisk power. Po chwili pojawia się ekran tytułowy. Bez wahania wybieracie opcję "wczytaj stan gry" i... save error, total fail. Zdarzyło Wam się to kiedyś? Mi tak. Efekt był taki, że po chwili nostalgii i namysłu sięgnąłem do napędu i jeszcze ciepłą płytką cisnąłem o ścianę. Nie będę tolerował gry, która nie chce ze mną współpracować.

Super Glitch Bros.

  1. Wieczna misja

Istna bolączka RPG. Natłok materiałów i liczba misji pobocznych może doprowadzić do tego, że deweloperzy pogubią się w swojej pracy. Cóż, mówi się, że nie ma ludzi doskonałych. Mimo tego dla fana gier fabularnych jest to naprawdę traumatyczne przeżycie. Zwłaszcza w chwili, w której kilka bądź kilkanaście godzin poświęconych danej pozycji idzie na marne. Pal sześć, jeżeli dotyczy to jakiegoś mało znaczącego sidequesta. Gorzej, gdy nie da się ukończyć zadania istotnego dla dalszego rozwoju akcji. Na szczęścia w większości przypadków wystarczy poczekać na stosowny patch. Zawsze istnieje też opcja zabawy od nowa...

  1. Witamy w systemie

Nadszedł czas na numer jeden wśród najbardziej denerwujących błędów w grach. Nie ma nic gorszego, niż sytuacja w której gra sama rezygnuje z dalszej współpracy. Bez ostrzeżeń. Bez zbędnych komunikatów. Ot, po prostu gracie sobie w spokoju po czym nagle obraz znika by po chwili Waszym oczom ukazał się radosny pulpit. Zjawisko przybiera czasem bardziej wyrafinowane formy. Od czasu do czasu przed całkowitym zamknięciem programu możecie przeczytać "XYZ przestał działać". Cholernie odkrywcze. Jeszcze bardziej irytujące są opcje, które nigdy w życiu w niczym nie pomogły np "przywróć". Jedynym wybawieniem pozostają autosave'y i bieżące kontrolowanie zapisu stanu gry. W przeciwnym wypadku może być krucho.

Powyżej wymieniłem najczęściej spotykane problemy. Wydaje mi się, że każdy z Was w przeszłości stanął twarzą w twarz choćby z jednym z nich. Jeżeli jednak macie inne propozycje, to zapraszam do podzielenia się nimi w komentarzach. Ewentualnie możecie przytoczyć przykłady opierając się na konkretnych grach.

Liczę na to, że nie będziecie owijać w bawełnę. Mimo tego przypominam o kulturze słowa.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)