Toshiba NB550D - multimedialny maluch [test cz. 2]
Przyszła pora na drugą część testu, z której dowiecie się, jak netbook Toshiby sprawuje się w praktyce. Gotowi? No to zaczynamy!
03.08.2011 | aktual.: 11.03.2022 11:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przyszła pora na drugą część testu, z której dowiecie się, jak netbook Toshiby sprawuje się w praktyce. Gotowi? No to zaczynamy!
Wydajność - kluczowe podzespoły
Procesor i karta graficzna
Toshiba NB550D została wyposażona w jednostkę APU AMD C-50. Oprócz dwóch rdzeni pracujących z częstotliwością 1 GHz i mających do dyspozycji po 512 kB pamięci podręcznej L2 na jej pokładzie znalazł się GPU AMD Radeon HD 6250. Całość wykonana w 40 nm procesie litograficznym ma współczynnik TDP wynoszący zaledwie 9 W (dla porównania Intel Atom N550 ma 8,5 W).
64-bitowy procesor wspiera sprzętowo wirtualizację (AMD-V) i ma zaimplementowane wszystkie zestawy instrukcji SSE do 4A włącznie. Natomiast układ graficzny obsługuje API DirectX 11 i przede wszystkim UVD 3.0, dzięki czemu sprzętowo przyspieszone jest odtwarzanie multimediów w formatach H.264, DivX/XviD (MPEG4), MCV (Blu-ray 3D) VC-1 i MPEG-2.
Pamięć RAM i dysk twardy
Wypożyczona do testów Toshiba NB550D miała na pokładzie 1 GB pamięci DDR3. Pracowała ona z częstotliwością efektywną 1066 MHz i opóźnieniami CL7-7-7-20 T1.
Standardowo zainstalowany 250 GB nośnik Toshiby (MK2565GSXN) wiruje z prędkością 5400 RPM i ma 8 MB cache'u.
Wydajność w liczbach
Indeks wydajności systemu Windows 7
Choć benchmark systemowy często wystawia nieadekwatne do wydajności noty, w przypadku Toshiby NB550D trudno mu cokolwiek zarzucić.
Zarówno wyniki cząstkowe (może za wyjątkiem sekcji gier) jak i wynik podstawowy zdają się odpowiadać rzeczywistości. Czy 2,8 dla netbooka to niski wynik? Testy wykażą, że zdecydowanie nie.
SuperPI mod 1.5 XS
Wyniki jednowątkowego SuperPI wskazują na przewagę taktowanego zegarem 1 GHz AMD C-50 nad pracującym z częstotliwością 1,5 GHz Intel Atomem N550. Mikroarchitektura ma jak widać potencjał i nawet w benchmarku, który zawsze był piętą Achillesową chipów AMD, energooszczędna jednostka Ontario radę.
Rzecz jasna do laptopowych CPU dystans jest bardzo duży, niemniej jednak wśród netbookowych procesorów C-50 wyróżnia się zdecydowanie na plus.
7-Zip 9.20
W popularnym, darmowym menedżerze archiwów Toshiba NB550D wyposażona w APU AMD C-50 również spisuje się całkiem nieźle. Co prawda osiągane szybkości kompresji i dekompresji nie zwalają może z nóg, ale są wystarczające.
W przypadku zaprzęgnięcia do pracy jednego rdzenia rezultaty są porównywalne do uzyskiwanych przez Atomy taktowane zegarem ok. 1,5 GHz. Ze względu na niską bazową częstotliwość taktowania przydałby się jednak tryb Turbo. Ten zaś ma być w nadchodzącym modelu AMD C-60.
CineBench R10 i R11.5
Choć rendering na netbooku zakrawa o masochizm, zdecydowałem się sprawdzić, jaką wydajność oferuje Toshiba NB550D z energooszczędnym chipem AMD. Uzyskane wyniki są i dobre, i złe. Przyrównując rezultaty do osiąganych przez dwurdzeniowe Atomy z GPU GMA3150 można być zadowolonym.
Zarówno w starszej jak i w nowszej wersji popularnego benchmarka AMD C-50 pokazuje się z dobrej strony. W jednowątkowym teście wyprzedza Atoma N550, w wielowątkowym jest tylko nieznacznie gorszy mimo braku HT i dużo niższego taktowania.
Porównanie GMA3150 i Radeona HD 6250 wypada druzgocąco dla tego pierwszego. I choć wyniki w testach OpenGL nie są wysokie, to i tak jednoznacznie wykazują, że GPU AMD jest kilkukrotnie szybsze od integry Intela.
Geekbench 2.1.12 i PC Mark Vantage
Ocena wydajności procesora i podsystemu pamięci dokonana przez Geekbencha jest niemal identyczna jak w przypadku Acera Aspire One 522. Tym samym rezultat jest minimalnie gorszy od uzyskiwanego przez dwurdzeniowce Intela z porównywalnym pod względem ilości i prędkości RAM-em.
Uruchomiony na zewnętrznym monitorze PC Mark Vantage dał Toshibie NB550D 1501 oczek. W tym przypadku netbooki z Atomami N550 mimo słabszych GPU wypadają nieco lepiej, uzyskując 100-200 punktów więcej. Należy jednak pamiętać, że benchmark daje wyniki poglądowe i nie zawsze muszą one odpowiadać rzeczywistości.
3D Mark 2006 i 3D Mark Vantage
Choć zasadniczo netbook do gier nie służy, pozwoliłem sobie uruchomić popularne testery Futuremarka. W starszej wersji 3D Marka uruchomionej w rozdzielczości 1280 x 1024 (ustawienia domyślne wersji próbnej) Toshiba NB550D uzyskała 1459 punktów. To dość wysoki (jak na netbooka) wynik.
Jest on ok. 10-krotnie wyższy od duetu Atom N550 i GMA3150. Gorzej wypada również połączenie dwurdzeniowca Intela ze słabszą wersją GPU Nvidia ION2. W teście Notebookchecka Asus 1015PN uzyskał bowiem 1155 punktów. 3D Mark Vantage wycenił testowanego netbooka znacznie niżej. Wynik P 423 (P CPU 1240, P GPU 349) pokazuje jednoznacznie - nie do gier netbooki stworzono.
CrystalDiskMark 3.0.1 i ATTO Disk Benchmark 2.46
Mimo niskiej prędkości obrotowej zainstalowany w Toshibie NB550 dysk osiąga dość zacne prędkości. Odczyt i zapis sekwencyjny przekraczają 75 MB/s, co jest dobrym wynikiem dla twardziela 5400 RPM.
Również małe pliki, na których operacje przeprowadza się najczęściej, nie sprawiają problemów i ich odczyt oraz zapis przebiegają w sensownym tempie. Czas dostępu na poziomie 17,4 ms jest w normie dla tej klasy nośnika.
Wydajność w praktyce
Toshiba NB550D bardzo dobrze sprawdza się w roli poręcznego komputerka do prac biurowych, buszowania w Sieci i odtwarzania filmów. Osiągi APU AMD C-50 są w pełni zadowalające przy tego typu zastosowaniach. By jednak praca z netbookiem była komfortowa należy wcześniej rozbudować pamięć operacyjną do minimum 2 GB lub przesiąść się na Linuksa, najlepiej z lekkim środowiskiem graficznym, np. fluxboxem.
Windows 7 potrzebuje bowiem nieco więcej pamięci, a dla zintegrowanego GPU rezerwowane "na dzień dobry" jest 256 MB. Przez to łatwo wyczerpać zasoby pamięci RAM, a gdy dojdzie do użycia pliku wymiany jest jeszcze gorzej, bowiem dysk jakkolwiek żwawy do najszybszych jednak nie należy. Dopiero z 2 GB kostką praca jest płynna, a szybkość działania systemu zadowalająca.
Jeśli chodzi o multimedialną/rozrywkową stronę Toshiby NB550 to trzeba przyznać, że netbook sprawuje się bardzo dobrze. Filmy w 720p śmigają płynnie praktycznie we wszystkich formatach. Klipy w 1080p również nie sprawiają problemów, o ile kodek znajduje się na liście wspieranych sprzętowo przez UVD 3.0 (H.264, VC-1, MCV, MPEG2, MPEG4).
Problemów z HDMI nie miałem, a pracowałem na zewnętrznych monitorach dość często. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do jakości przesyłanego obrazu/dźwięku. Zabrakło mi jedynie trybu rozszerzenia pulpitu, ale bez tego da się żyć. Dużym plusem Toshiby NB550D są głośniki, które brzmią dobrze, choć są niefortunnie umiejscowione. Denerwuje za to klawiatura naszpikowana miniaturowymi przyciskami, do układu których trzeba się przyzwyczajać.
Możliwości rozbudowy
Większość dostępnych na rynku netbooków pozwala użytkownikom co najwyżej rozbudować pamięć RAM. Każda inna ingerencja wymaga rozkręcenia obudowy, co wiąże się z utratą gwarancji. W przypadku Toshiby NB550D jest inaczej. Producent pokusił się o dużą klapę serwisową, dając użytkownikowi bardzo łatwy dostęp nie tylko do pamięci RAM, lecz także do dysku twardego i modułu WLAN.
To bardzo duży plus. Wymiana tychże podzespołów jest dziecinnie prosta i nawet niedoświadczony użytkownik jest w stanie zamontować 4 GB kostkę RAM i wydajny SSD w miejsce wolnoobrotowego twardziela. Należy jednak pamiętać, że Windows 7 Starter widzi maksymalnie 2 GB pamięci operacyjnej, więc aby wykorzystać w pełni 4 GB moduł trzeba przesiąść się na wyższą, 64-bitową wersję okienek lub Linuksa.
WLAN też można zapewne bezproblemowo podmienić na combo WLAN + WiMax. Pozostaje jednak pewien niedosyt na widok pustego miejsca po slocie mini-PCIe (poniżej dysku twardego). Można byłoby dołożyć np. wewnętrzny modem 3G czy tuner DVB-T. Liczę, że producent w następnej generacji netbooków pójdzie krok naprzód i udostępni funkcjonalne gniazdo mini-PCIe :). To byłoby coś!
Hałas oraz ciepło
Tutaj jest i dobrze, i źle. Przy mało wymagających zadaniach, takich jak przeglądanie stron internetowych, praca z edytorem tekstu czy oglądanie filmów Toshiba NB550D jest cicha. Wentylator przez większą część czasu jest nieaktywny, a nawet jak się załącza to nie hałasuje zbytnio. Pod obciążeniem jest nieco gorzej. Jeśli wierzyć odczytom HWInfo, niewielki wentylator rozkręca się nawet do 8000 RPM.
Pomijając wskazania programu muszę przyznać, że maluch jest wtedy dość wyraźnie słyszalny. Taka sytuacja ma jednak miejsce tylko przy sporym obciążeniu i gdy tylko ono ustaje wentylator niemal natychmiast zwalnia. Temperatury robocze są dobre. Pod maksymalnym, długotrwałym obciążeniem jest nieco gorzej, ale jakikolwiek throttling nie występuje. Obudowa pozostaje chłodna w każdych warunkach.
Przebiegi na akumulatorze
[block position="inside"]1682[/block]
Tutaj mogę powiedzieć tylko jedno - po prostu rewelacja. Przy niezbyt intensywnym użytkowaniu (test czytelnika) netbook wytrzymuje aż 14 godzin! To jest coś! Nawet konkurencja z Atomami przy Toshibie NB550D wymięka. Chyba tylko Samsung NF210 z opcjonalnym akumulatorem o pojemności 66,63 Wh (8850 mAh) może stawać w szranki z testowanym netbookiem.
Buszowanie w Sieci (via WiFi) przy podświetleniu ustawionym na 50% możliwe jest przez 9 godzin. Miłośnicy mobilnego kina również będą zachwyceni - ponad 6 godzin odtwarzania wideo w 720p przy 100% jasności ekranu i maksymalnej głośności robi wrażenie. Test klasyczny Battery Eatera zdołał wyczerpać w pełni naładowany akumulator dopiero po blisko 5 godzinach!
Podsumowanie
Toshiba NB550D to sprzęt wybitnie mobilny. Jest lekki, poręczny i nieziemsko żywotny. Dzięki zaimplementowanej platformie AMD Brazos netbook umożliwia komfortową pracę z aplikacjami biurowymi, przeglądanie bogatych w treści stron internetowych czy oglądanie multimediów w Full HD. Cieszy obecność wyjścia HDMI i rzadko spotykanych w netbookach porządnych głośników.
Dobre wrażenie sprawiają użyte materiały, które są praktyczne (za wyjątkiem połyskliwej ramki ekranu) i miłe w dotyku. Konstrukcja netbooka jest solidna i niezależnie od warunków pozostaje chłodna, co jest niewątpliwą zaletą. Do tego netbook nie hałasuje zbytnio i ma spore możliwości rozbudowy. Szkoda tylko, że nie zdecydowano się na matową matrycę HD i klasyczny układ klawiatury, bo są to w zasadzie jedyne słabe strony Toshiby NB550D.
Toshiba NB550D otrzymuje wyróżnienie w kategorii mobilność oraz rekomendację Gadżetomanii.
Poniżej tabelka not wraz z przydzielonymi wagami (dla kategorii netbook). Powinna ona ułatwić Wam dokonanie właściwej oceny testowanego sprzętu.
Toshiba NB550D
[plus]jakość wykonania i solidność konstrukcji
[plus]rewelacyjne przebiegi na baterii
[plus]porządny system audio
[plus]spore możliwości dzięki APU AMD C[minus]50
[plus]wyjście HDMI
[plus]zawsze chłodna obudowa
[plus]dość mocne i równomierne podświetlenie matrycy
[plus]możliwość łatwej rozbudowy (RAM, dysk, WLAN)
[minus]klawiatura (układ klawiszy, dużo zminiaturyzowanych do granic możliwości przycisków)
[minus]lokalizacja głośników
[minus]błyszcząca matryca
[minus]1 GB RAM[minus]u [minus] jak kupować, to tylko wersję z 2 GB lub natychmiast upgrade'ować