Trójwymiarowa przyszłość - rękawice VR powracają
Wizja wirtualnej rzeczywistości pobudza wyobraźnię twórców literatury i kina od dawna. Stare pomysły odchodzą w zapomnienie, ale pojawiają się nowe. Z elektronicznych hełmów VR już praktycznie całkowicie zrezygnowano, a zamiast strojów imitujących bodźce zewnętrzne filmy fantastyczne proponują bezpośrednie podpięcie się do kory mózgowej. Jednak jeden z projektów powraca w wielkim stylu.
01.07.2007 10:00
Japońska firma NTT Comware stworzyła system łączący ekran 3D z elektroniczną rękawicą imitującą dotyk.
Wizja wirtualnej rzeczywistości pobudza wyobraźnię twórców literatury i kina od dawna. Stare pomysły odchodzą w zapomnienie, ale pojawiają się nowe. Z elektronicznych hełmów VR już praktycznie całkowicie zrezygnowano, a zamiast strojów imitujących bodźce zewnętrzne filmy fantastyczne proponują bezpośrednie podpięcie się do kory mózgowej. Jednak jeden z projektów powraca w wielkim stylu.
Japońska firma NTT Comware stworzyła system łączący ekran 3D z elektroniczną rękawicą imitującą dotyk.
System składa się z dwóch kamer, ekranu 3D (który NIE wymaga specjalnych okularów) i rękawicy. Kamery rejestrują obraz z jednej strony, wysyłają informacje na jego temat do odbiorcy, który nie tylko widzi co dzieje się po drugiej stronie połączenia, ale także czuje. Za jego pomocą można w czasie rzeczywistym uścisnąć dłoń osoby na drugim końcu świata, lub poczuć kształt pokazywanego przedmiotu.
Aktualnie technologia ma swoje ograniczenia. Możliwe jest wysyłanie informacji o dotyku tylko w jedną stronę, a ekrany trójwymiarowe imitują głębię co prawda bez okularów, ale tylko pod jednym, konkretnym kątem widzenia. Firma NTT Comware pracuje aktualnie nad pozbyciem się tych nieudogodnień.
Przyszłość
Jakie zastosowanie dla swojego wynalazku widzi producent? Poza oczywistym wykorzystaniem dotyku w komunikacji poprzez internet Comware chciałby wprowadzić swoje ekrany i rękawice do:
Muzeów
Odwiedzający mogliby wreszcie wziąć eksponaty do ręki, poczuć ich ciężar i kształt. Co powiecie na potrzymanie we własnych rękach eksponatu sprzed kilku tysięcy lat?
Szkolnych klas
Dzięki trójwymiarowym ekranom i imitacji dotyku nauczyciel mógłby już nie tylko mówić o wyrobie ceramiki, ale pokazać jak się ją wykonuje bez użycia grama gliny. Połączenie obrazu na monitorze, z uczuciem dotyku, ułatwiłoby także naukę na odległość.
Konferencji wideo
Zapomnijcie o tekstowych komunikatorach czy nawet internetowych telefonach. Przyszłość to nie tylko obraz i dźwięk, ale i dotyk. W rozmowie z szefem możemy uścisnąć mu dłoń, a w spotkaniu z ukochaną osobą trzymać się za rękę.
System został pokazany na 15-tych targach Industrial Virtual Reality Expo & Conference 2007, które miały miejsce od 27-29 czerwca bieżącego roku w Tokio.
Źródło i fot.: NTT Comware, News Yahoo