Tropiki w doniczce

Tropiki w doniczce

cytrusy w doniczce
cytrusy w doniczce
Kira Czarczyńska
12.05.2009 20:15

Jeść cytrusy lubi chyba większość z nas. Ale poza tym że są smaczne, jako rośliny mogą być też oryginalną, egzotyczną ozdobą naszego mieszkania. O ile rzecz jasna uda się je wyhodować nie tylko do postaci kiełków, co jest dość proste - ale do (owocującego najlepiej) drzewka.

Nie jest to zadanie przekraczające możliwości przeciętnego posiadacza roślinek doniczkowych, warto jednak zabrać się za nie posiadając już pewną dozę wiedzy na temat cytrusów.

Efekt końcowy jest naprawdę wart poświęcenia odrobiny - serio, odrobiny - czasu wyhodowaniu i pielęgnacji drzewka. A może i kilku?

Jeść cytrusy lubi chyba większość z nas. Ale poza tym że są smaczne, jako rośliny mogą być też oryginalną, egzotyczną ozdobą naszego mieszkania. O ile rzecz jasna uda się je wyhodować nie tylko do postaci kiełków, co jest dość proste - ale do (owocującego najlepiej) drzewka.

Nie jest to zadanie przekraczające możliwości przeciętnego posiadacza roślinek doniczkowych, warto jednak zabrać się za nie posiadając już pewną dozę wiedzy na temat cytrusów.

Efekt końcowy jest naprawdę wart poświęcenia odrobiny - serio, odrobiny - czasu wyhodowaniu i pielęgnacji drzewka. A może i kilku?

Z nasionka czy z sadzonki?

Drzewko cytrynowe oczywiście najpiękniej wygląda, kiedy wiszą na nim choćby i małe, ale kanarkowożółte, wyraziste owoce. Jednak jeżeli chcemy uzyskać ten efekt hodując roślinkę od nasionka, to niestety - na cytrynki poczekamy kilka, a nawet kilkanaście lat... Związane jest to z bardzo długim okresem młodocianym siewek, podczas którego nie mają one owoców.

Stąd ci, którzy chcą mieć szybko owoce, powinni raczej zainteresować się już "gotowymi" sadzonkami. Szczepki pobierane są do nich z roślin, które okres młodociany mają już za sobą. Owoców doczekamy się po najwyżej 2-3 latach.

A jeśli nasionko, to jak?

Czasami jesteśmy gotowi poczekać dłużej (no, tutaj dużo dłużej) na owoc, dla samej satysfakcji, że drzewko wyhodowaliśmy o, od takiej malutkiej pesteczki wyciągniętej z plasterka cytryny. Tak naprawdę to moje drzewka wyrosły metodą przypadkową: wsadziłam po prostu pestki do doniczki z inną rośliną, wcisnęłam w ziemię, przyklepałam - i odczekałam parę tygodni.

Nie zawsze jednak aż tak prosto pójdzie. Warto zwiększyć swoje szanse wkładając do ziemi pestki dopiero co wyjęte z owoców, a potem pilnować, żeby podłoże było stale wilgotne, a temperatura nie spadała poniżej 20, optymalnie 25'C. Roślinki przebiją ziemię i pokażą nam swoje zielone listki po kilku tygodniach.

Co lubi cytryna?

Dobrze jest, jeśli temperatura stale przekracza 20'C. Może oczywiście czasami być nieco niższa, ważne jednak, żeby nie spadała skokowo (mogą opaść liście). Zimą, kiedy roślinka przejdzie w stan spoczynku, temperaturę obniżamy do 10-15'C i zmniejszamy ilość dostarczanej wody i nawozów.

Światło powinno być bardzo solidne i być dostarczane jak najdłużej w ciągu doby. W domu warto cytrynki ustawić na oknie od strony południowej. Drzewko nie przepada za byciem ciągle noszonym i przestawianym, "przyzwyczaja się" do oświetlenia i kiepsko na nie działają jego częste zmiany.

Mimo, że cytrusy kojarzą się z krajami południowymi i raczej sporą wilgotnością, to cytryna nie lubi mieć za dużo wody. Pozostawiamy co prawda ziemię w doniczce cały czas lekko wilgotną, ale już wodę, która wyciekła na podstawkę, wylewamy. Zbyt duża wilgotność może sprawić, że korzenie naszego cytrusika po prostu zaczną gnić. Roślinka lubi także być zraszana, ale uwaga - nigdy nie robimy tego, kiedy jest nagrzana od słońca.

Młode cytrynki należy co roku przesadzać - za każdym razem do ciut większej doniczki. Nieco starsze drzewka przesadzamy znacznie rzadziej, co 2-3 lata. Dobrze jest co jakiś czas przycinać pędy, roślinka będzie bardziej "zwarta" i po prostu ładniejsza.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)