UKE interweniuje: jednak będzie darmowy Internet dla każdego?

Darmowy Internet w parku? Nie dla Polaków! (Fot. Flickr/Ed Yourdon/Lic. CC by-sa)
Darmowy Internet w parku? Nie dla Polaków! (Fot. Flickr/Ed Yourdon/Lic. CC by-sa)
Michał Michał Wilmowski

22.07.2011 12:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wygląda na to, że Anna Streżyńska nie pozwoli wykiwać Polaków. Darmowy dostęp do Sieci, zapewniany przez firmę Solorza-Żaka, będą mieć nie tylko mieszkańcy Warszawy i okolic, którzy wpłacili 55 zł.

Wygląda na to, że Anna Streżyńska nie pozwoli wykiwać Polaków. Darmowy dostęp do Sieci, zapewniany przez firmę Solorza-Żaka, będą mieć nie tylko mieszkańcy Warszawy i okolic, którzy wpłacili 55 zł.

Dostarczenie całej Polsce darmowego Internetu mobilnego miało być obowiązkiem firmy, która wygra organizowany przez Urząd Komunikacji Elektronicznej przetarg na wykorzystywanie częstotliwości 2570–2620 MHz.

Wygrała spółka Aero2, a o tym, jak wygląda realizacja warunków umowy w jej wykonaniu, pisaliśmy miesiąc temu. W skrócie: Internet dostarczany przez tę firmę nie jest ani darmowy (trzeba wpłacić depozyt za kartę SIM w wysokości 55 zł), ani dla wszystkich (karty można odbierać tylko osobiście w Warszawie).

Poczynaniom Aero2, której współwłaścicielem jest Zygmunt Solorz-Żak, w końcu przyjrzał się Urząd Komunikacji Elektronicznej, nadal rządzony przez Annę Streżyńską. Efekt? Mamy się z czego cieszyć.

Dzięki interwencji Streżyńskiej mają się zmienić zasady dotyczące kaucji wpłacanej za kartę, a dostęp do darmowego Internetu mają otrzymać już nie tylko warszawiacy. Oznacza to, że warunki umowy wreszcie zostaną spełnione.

Dziennik Internautów przypuszcza, że spółka Aero2 uciekła się do kruczków w regulaminie, ponieważ zwyczajnie nie nadążała z produkcją lub wydawaniem kart SIM do darmowego Internetu.

To jednak nie obchodzi Streżyńskiej. Zgodnie z jej sugestiami Aero2 zapewniło, że teraz będzie można dostać kartę SIM również pocztą. Kartę będzie można kupić w cenie pokrywającej koszty jej produkcji i dystrybucji. Jak informuje UKE:

Wszystkie przekazane zgłoszenia (formularze) i wpłacone Depozyty (pod warunkiem spełnienia ich obu) otrzymane przez Aero2 do dnia 20 lipca 2011 r. będą sukcesywnie rozpatrywane, w miarę dostępności kart SIM. Aero2 poinformuje osoby oczekujące na karty SIM o długości okresu oczekiwania na karty SIM dla nich przeznaczonych za pośrednictwem strony WWW lub poczty elektronicznej.

W przypadku uznania czasu oczekiwania za niesatysfakcjonujący osoby zainteresowane będą mogły niezwłocznie uzyskać zwrot wpłaconego depozytu, a następie ponownie wystąpić o kartę SIM, gdy jej dystrybucja ulegnie poprawie.

Rewolucyjnych zmian na razie bym się nie spodziewał. Jeśli rzeczywiście Aero2 nie nadąża z produkcją lub/i dystrybucją kart, czas oczekiwania na przesyłkę zapewne nie będzie krótki. A w takiej sytuacji co przyjdzie z tego, że nas o nim poinformują?

Problemem pozostaje wciąż kiepski zasięg Internetu dostarczanego przez Aero2. Jak pisałem miesiąc temu, problemu z jego odbiorem nie mają w zasadzie tylko mieszkańcy największych miast. Na Podlasiu nawet w mieście można szukać co najwyżej wiatru w polu.

Prezes UKE planuje jeszcze jedno spotkanie z przedstawicielami Aero2. Jak twierdzi, spółka chętnie współpracuje. Czy faktycznie dobre chęci wystarczą? O tym każdy z nas może przekonać się sam, zamawiając kartę SIM.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także