Unicykl samobalansujący

Producenci samochodów, którym dobro środowiska naturalnego jest bliskie, idą w kierunku redukcji zużycia materiałów do wytworzenia auta.  Oni już wiedzą, że nie trzeba uruchamiać auta w wersji kombi i o pojemności silnika 2 litry, by pojechać na cotygodniowe zakupy albo codziennie do pracy. Ich śladem zaczynają podążać projektanci i wytwórcy nowoczesnych jednośladów, co zresztą wydatnie widać na filmie.

Katarzyna Kieś

19.10.2008 17:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

SBU - Electric Self Balancing Unicycle

Producenci samochodów, którym dobro środowiska naturalnego jest bliskie, idą w kierunku redukcji zużycia materiałów do wytworzenia auta.  Oni już wiedzą, że nie trzeba uruchamiać auta w wersji kombi i o pojemności silnika 2 litry, by pojechać na cotygodniowe zakupy albo codziennie do pracy. Ich śladem zaczynają podążać projektanci i wytwórcy nowoczesnych jednośladów, co zresztą wydatnie widać na filmie.

Macie tu przykład absolutnie minimalistycznego podejścia do kwestii, jak powinien wyglądać model jednośladu najbardziej oszczędnego w wykorzystaniu surowców niezbędnych do wytworzenia pojazdu. Jednoosobowego, ale w pełni "sprawnego motorycznie".  Czyli takiego, który pomino maksymalnej redukcji wszystkiego co zbędne, nadaje się do użytku i jest w miarę bezpiecznym środkiem lokomocji.

Piszę "w miarę", ponieważ jeśli się dobrze zastanowić, to prezentowany unicykl, pomimo tego, iż zwany jest "samobalansującym", tak naprawdę wymaga sporych umiejętności prowadzącego, by maszynę i pasażera utrzymać we właściwej pozycji.

Koncept unicykla w wersji minimum jest interesujący ze względu na oszczędność materiałów użytych do produkcji i dlatego, że jest to pojazd jedynie jednoosobowy (zużyje się więc energii/paliwa akurat tyle, by przewieźć jedynie ową jedną osobę).  Jednak pojazd nie będzie się nadawał do niczego innego, jak tylko na wyprawę do najbliższego sklepu po podręczne zakupy, albo do kolegi mieszkającego na sąsiednim osiedlu.  Chyba że znajdzie zastosowanie w instytucjach, mieszczących się w ogromnych gmaszyskach, gdzie poszczególne komórki połączone są plątaniną korytarzy. Lub na równym jak stół polu golfowym.

Niekwestionowaną zaletą unicykla jest, iż nie wymaga zbyt wiele miejsca do parkowania. De facto można go wziąć ze sobą do windy i ustawić za biurkiem, czego, niestety, nie da się już zrealizować, jeśli zdecydowalibyśmy zainwestować w ekologicznego "ścigacza" o jednym kole. Konkurencją do unicykla o napędzie elektrycznym jest absolutnie ekologiczny model, napędzany siłą mięśni.

Źródło: Tech e Blog

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.