uPrint Plus - drukujemy w trójwymiarze
Producent drukarki 3D uPrint Plus nazywa swoje urządzenie "osobistym". W teorii każdy z nas mógłby dzięki niemu wydrukować sobie przedmioty. W praktyce przeszkodą może być cena - 20 000 dolarów.
13.01.2010 | aktual.: 14.03.2022 08:51
Producent drukarki 3D uPrint Plus nazywa swoje urządzenie "osobistym". W teorii każdy z nas mógłby dzięki niemu wydrukować sobie przedmioty. W praktyce przeszkodą może być cena - 20 000 dolarów.
Około 56 000 złotych to dużo. Szczególnie, że istnieją alternatywy nawet za 750 dolarów. Co więcej do kosztów zakupu trzeba też dodać wysokie koszty utrzymania. Już w 2008 roku pisaliśmy o tym problemie. Czym więc chce zachęcić swoich klientów producent uPrint Plus? Po pierwsze drukarka ma pozwalać na tworzenie przedmiotów o wielkości 203 x 203 x 152 milimetrów (podobno o 33% więcej niż wcześniejsza wersja). Urządzenie ma też czerpać o 40% mniej surowca, a swoje trójwymiarowe wydruki kończyć szybciej (niestety tu producent nie podaje konkretów).
Na koniec producent oferuje kilka kolorów materiałów by gotowe przedmioty nabrały nieco barw. Dostępne kolory to: czerwony, niebieski, oliwkowy, ciemny szary, nektarynkowy, fluorescencyjny żółty i kolor kości słoniowej. Premiera nowej drukarki w marcu tego roku. Poprzedni model kupiło w pierwszych 9 miesiącach 1000 klientów.
Cena jednak nadal odstrasza. Może łatwiej i taniej byłoby zamówić przedmiot od firmy zewnętrznej. W USA taką ofertę ma chociażby ShapeWays. Znacie podobne firmy w Polsce?
Źródło: gizmodo