Ustawienia prywatności? Ludzie wrzucają na Facebooka co popadnie!

Facebook ma skomplikowane ustawienia prywatności, dzięki którym użytkownicy mogą czuć się naprawdę bezpieczni w Sieci i mieć 100-procentową kontrolę nad tym, co wrzucają. Problem w tym, że mało kto się tym przejmuje. Miliony ludzi zachowują się w internetowej społeczności jak dzieci.

Zamknij swój profil przed nieopożądanymi gośćmi! (Fot. Flickr/david.nikonvscanon/Lic. CC by)
Zamknij swój profil przed nieopożądanymi gośćmi! (Fot. Flickr/david.nikonvscanon/Lic. CC by)
Michał Michał Wilmowski

04.05.2012 12:07

Facebook ma skomplikowane ustawienia prywatności, dzięki którym użytkownicy mogą czuć się naprawdę bezpieczni w Sieci i mieć 100-procentową kontrolę nad tym, co wrzucają. Problem w tym, że mało kto się tym przejmuje. Miliony ludzi zachowują się w internetowej społeczności jak dzieci.

13 milionów Amerykanów nie ma pojęcia, ile prywatnych informacji zamieszczanych przez nich na Facebooku jest widocznych publicznie - alarmują media na podstawie badania Consumer Report. Wszyscy ci ludzie są albo nieświadomi, że coś takiego jak ustawienia prywatności istnieje, albo nie wiedzą, jak się z nich korzysta.

Zachowują się jak małe dzieci, które próbują się udławić ulubioną zabawką. Przykłady? 4,8 mln ludzi zamieściło na Facebooku informację, co zamierza robić następnego dnia. Przynajmniej 10-15% z nich wrzuciło taką informację publicznie, nie tylko dla znajomych.

Według Consumer Report jest to po prostu idealna wskazówka dla ewentualnych włamywaczy. Brzmi nieprawdopodobnie? A jednak pojawiały się już w mediach historie o tym, jak to złodzieje obrabowali kogoś, kto poinformował świat na Facebooku, że wyjeżdża na wakacje.

4,7 mln Amerykanów "polubiło" stronę związaną z jakąś własną chorobą czy przyjmowanym lekiem. W Polsce nie miałoby to większego znaczenia, ale w Stanach Zjednoczonych system opieki zdrowotnej wygląda inaczej i taka informacja w razie potrzeby łatwo może zostać wykorzystana przez firmę ubezpieczeniową.

13 mln użytkowników Facebooka z USA w ogóle nie korzysta z ustawień prywatności i wszystko na ich profilach jest widoczne publicznie. To tylko/aż ok. 9% Amerykanów, którzy mają konto w serwisie. Niby oznacza to, że ponad 90% wie, jak z facebookowych ustawień prywatności korzystać, ale wciąż są miliony ludzi, którzy zachowują się w Sieci niefrasobliwie.

W raporcie jest jeszcze jedna ciekawa rzecz: w zeszłym roku aż 7 mln osób zalogowało się na konto innej osoby bez jej wiedzy i zgody. Co gorsza, ta liczba ciągle rośnie.

Ilość prywatnych danych, jakimi dzielimy się ze światem poprzez Facebooka, jest nieprawdopodobna. Podajemy, z kim jesteśmy spokrewnieni, kiedy i gdzie się urodziliśmy, z kim jesteśmy w związku. Chwalimy się poglądami politycznymi, religijnymi, "lajkujemy" strony, które mogą wskazywać orientację seksualną. Wrzucamy prywatne zdjęcia z imprez, bez skrępowania rozmawiamy o tym, ile kiedy wypiliśmy.

Wszystkie te informacje bardzo łatwo mogą zostać wykorzystane przeciwko nam, jeśli nie korzystamy z ustawień prywatności albo mamy dziesiątki znajomych, których nigdy nie widzieliśmy. I nie chodzi mi wcale o plagę przestępstw na Facebooku. Czasem wystarczy, że obecny albo przyszły pracodawca przeczyta coś, czego nie powinien wiedzieć. I katastrofa gotowa.

Amerykanie twierdzą, że ustawienia prywatności Facebooka i Google'a są trudniejsze do zrozumienia niż rachunki z kart kredytowych albo polityczna nowomowa.

Dla wszystkich, którzy się z nimi zgadzają i prowadzą otwarte profile w serwisach społecznościowych, mam prostą radę: nie wrzucajcie niczego, czego nie powinna o Was wiedzieć Wasza mama, Wasz pracodawca i nielubiany kolega, który czasem lubi podkładać świnie. Jest spora szansa, że w ten sposób unikniecie wpadki.

Ale najlepiej oczywiście poświęcić te kilkanaście minut i rozgryźć, o co chodzi w ustawieniach prywatności.

Źródło: The Next WebMashable

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.