W 1999 roku pożyczyła kasetę VHS. 22 lata później dowiedziała się, że ma problem
Kasety VHS to nośnik, który już dawno trafił do lamusa. Okazuje się jednak, że stare filmy wciąż mogą mieć znaczący wpływ na nasze życie. Na domiar złego będzie to coś więcej, niż tylko garść starych wspomnień. Boleśnie przekonała się o tym pewna Amerykanka.
26.04.2021 | aktual.: 08.03.2022 14:07
Pamiętacie serial "Sabrina, nastoletnia czarownica"? Wielu z nas nic ten tytuł nie mówi, co nie powinno dziwić zważywszy na fakt, że telewizyjny debiut przygód Sabriny przypadł na lata 90. poprzedniego wieku. Był to czas, który wielu millenialsów wspomina z nostalgią – Internet raczkował, wielbiciele gadżetów marzyli o pierwszym PlayStation, a rolę Netfliksa pełniły wypożyczalnie kaset VHS.
Tamta epoka w niemiły sposób przypomniała o sobie pewnej Amerykance. Caron McBride podczas próby aktualizacji danych osobowych wzbudziła zainteresowanie amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości i została oskarżona o defraudację.
Próba wyjaśnienia sprawy wykazała, że problem wynika z błahej – na pozór – przyczyny. Była nią wypożyczona i niezwrócona do wypożyczalni kaseta VHS . Problem okazał się tym dziwniejszy, że – w praktyce – nie było już pokrzywdzonego, bo sieć Movie Place, w której Amerykanka pożyczyła kasetę, zakończyła działalność w 2008 roku.
Co więcej, informacja o przyczynie problemów uświadomiła pani McBride, że niezwrócona kaseta mogła mieć w jej życiu o wiele większe znacznie, niż może się wydawać – w poprzednich latach to z jej powodu kilku pracodawców rozwiązało z kobietą umowę o pracę bez podawania przyczyn takiej decyzji.
I choć cała sprawa skończyła się pomyślnie, bo prokuratura odstąpiła od ścigania kobiety, ten przypadek jest dobrą ilustracją przysłowia, które głosi, że stare grzechy mają długie cienie. Nawet, jeśli dotyczą tak zapomnianego nośnika, jak kaseta VHS.