Wielki Zderzacz Hadronów, czyli zabawy w Boga
Rozpoczęło się odliczanie do uruchomienia największego na świecie akceleratora cząstek. Jak mówią przedstawiciele CERN (Europejskiego Ośrodka Badań Jądrowych) - wszystko idzie zgodnie z planem, a przeprowadzone w drugiej połowie sierpnia ostateczne testy systemu zakończyły się pełnym sukcesem.
05.09.2008 | aktual.: 15.03.2022 11:11
Wielki Zderzacz Hadronów ma zostać oficjalnie uruchomiony po raz pierwszy 10 września 2008r.
Rozpoczęło się odliczanie do uruchomienia największego na świecie akceleratora cząstek. Jak mówią przedstawiciele CERN (Europejskiego Ośrodka Badań Jądrowych) - wszystko idzie zgodnie z planem, a przeprowadzone w drugiej połowie sierpnia ostateczne testy systemu zakończyły się pełnym sukcesem.
Wielki Zderzacz Hadronów ma zostać oficjalnie uruchomiony po raz pierwszy 10 września 2008r.
Na głębokości ok. 100 m. pod ziemią wewnątrz tunelu oraz serii sztucznych jaskiń na granicy szwajcarsko-francuskiej trwają już ostatnie przygotowania do oficjalnego uruchomienia cudu współczesnej techniki - największego akceleratora cząstek na świecie. Ma on średnicę 8 km i obwód ok. 27 km, przez co stanowi jednocześnie największą obecnie istniejącą maszynę. Związane są z nim wielkie nadzieje naukowców, LHC ma bowiem pomóc uzyskać część odpowiedzi na ich pytania dotyczące początków Wszechświata.
Zadaniem LHC jest rozpędzenie dwóch odrębnych wiązek protonów do ściśle określonej prędkości w przeciwnych kierunkach, a następnie wprowadzenie ich na kurs kolizyjny. Zderzenie wiązek nastąpi w wyznaczonych miejscach, gdzie znajdują się detektory - dzięki temu będzie można obserwować efekty wywołanych kolizji. Naukowcy mają nadzieję, że obserwacje te pozwolą im m.in. zweryfikować Model Standardowy Cząstek i Sił, wyjaśnić co działo się w pierwszych chwilach istnienia Wszechświata – tuż po Wielkim Wybuchu, wyjaśnić zagadkę masy Wszechświata oraz istnienia w nim tzw. ciemnej materii i ciemnej energii, a także dokładniej zbadać łamanie symetrii między materią i antymaterią (jak się bowiem okazuje, antymateria nie stanowi 'odbicia' materii).
Z uruchomieniem LHC wiążą się więc olbrzymie nadzieje współczesnej nauki. Nie wszyscy jednak są zadowoleni z faktu bliskiego startu tej potężnej machiny - jednym z efektów prowadzonych w niej eksperymentów może być tworzenie się w LHC mikroskopijnych "czarnych dziur", które zdaniem pewnej części obserwatorów mogą stanowić zagrożenie dla całej planety. Naukowcy związani z CERN nie traktują jednak poważnie zarzutu, że mogliby doprowadzić do globalnej katastrofy. Nawet mimo tego, że sprawa trafiła już do sądu - postawiono im zarzut złej oceny ryzyka zagłady świata. Jak wyjaśniają, nawet jeżeli czarne dziury powstaną, co samo w sobie jest wysoce nieprawdopodobne, to będą one tak mikroskopijnej wielkości że żadnego zagrożenia nie stanowią, a sam czas ich życia wyniesie najwyżej ułamki sekund. W raporcie na ten temat przeczytać można m.in.:
Natomiast wszystkie przewidują również, że cząstki te natychmiast się rozpadną i nie będą miały czasu na „wessanie” materii i spowodowanie efektów o większej skali.*
Niezależnie od przebiegu sprawy sądowej, LHC zostanie uruchomiony już za kilka dni, 10 września 2008r. Tego dnia nastąpi jednak tylko wysłanie pierwszych wiązek po całym obwodzie akceleratora, przy względnie niewielkiej energii, na razie tylko w jedną stronę - dotychczasowe testy obejmowały wysyłanie wiązek protonów do pierścienia LHC na odległość 3 kilometrów.
Pierwsze kolizje wiązek zaplanowano natomiast na październik 2008r.