Właściciela tego komputera lepiej nie obrażać nawet w Sieci
Oczywiście w ogóle najlepiej powstrzymać się prze obrażaniem kogokolwiek, ale w tym przypadku należy zachować szczególną ostrożność.
Oczywiście w ogóle najlepiej powstrzymać się prze obrażaniem kogokolwiek, ale w tym przypadku należy zachować szczególną ostrożność.
Uważacie, że wszystkie modele broni to atrapy (no może poza mieczem świetlnym)? Nie mam pojęcia, czy tak właśnie jest, ale nawet jeżeli, to osoba skłonna do tak maniakalnego gromadzenia militarnych gadżetów w miejscu swojej pracy nigdy nie jest najlepszym obiektem kpin.
Ciekawe, kim jest właściciel sprzętu uwiecznionego na fotografii. Macie jakieś pomysły? Według niektórych internautów komputer musi należeć do Japończyka, ponieważ po dokładnym przyjrzeniu się zdjęciu widać japońskie znaki. Sam co prawda nie zdecydowałbym się na jednoznaczne określenie ich pochodzenia, ale alfabetu łacińskiego raczej nie przypominają.
Źródło: Gizmodo