World of Warcraft - mała zmiana, wielka rewolucja

World of Warcraft - mała zmiana, wielka rewolucja

Annika w World Of Warcraft 1
Annika w World Of Warcraft 1
Szymon Adamus
25.12.2009 13:00

Kochacie jakąś grę? Chcecie powiedzieć o niej coś ciekawego? Napiszcie do nas.

W pełnej wiadomości prezentujemy tekst Anniki Olejarz, grrraczki kochającej World Of Warcraft. Ale uwaga! Tekst Anniki jest jak najbardziej nieobiektywny. Taki miał być. Zapraszamy więc do kulturalnej dyskusji na temat rozwoju świata Warcrafta i przyszłości gier MMORPG.

Kochacie jakąś grę? Chcecie powiedzieć o niej coś ciekawego? Napiszcie do nas.

W pełnej wiadomości prezentujemy tekst Anniki Olejarz, grrraczki kochającej World Of Warcraft. Ale uwaga! Tekst Anniki jest jak najbardziej nieobiektywny. Taki miał być. Zapraszamy więc do kulturalnej dyskusji na temat rozwoju świata Warcrafta i przyszłości gier MMORPG.

Ewolucja podejścia do World of Warcraft

Od ponad 3 lat zagrywam się w WoWa z żelazną konsekwencją. Krótkie przygody z innymi grami tym właśnie pozostały – krótkimi przygodami. Gdyby nie totalnie zakręcenie na punkcie konsol chłopaka, rynek gier pewnie całkiem zniknąłby mi z oczu. W międzyczasie wyszły (już!) kultowe Wiedźmin, Oblivion, Fallout 3 i Dragon Age. Z ponad 200 dniami in-game na liczniku nie mam poczucia stracenia jakiejś epoki. Ostatni patch – Fall of the Lich King – obok masy zmian zrozumiałych tylko dla ludzi naprawdę wkręconych w temat, udoskonala kluczowe elementy gry. Nie boję się więc postawić śmiałej tezy – WoW już dawno przestał być po prostu hack& slashowatym mmorgiem. Stał się jedną z najlepszych gier naszych czasów w pełni zgodną z pomysłem na to, jak gry anno domini 2009 powinny wyglądać. Dynamiczna, zaskakująca i rozbudowana, a przy tym niesamowicie grywalna. I to już nie tylko dzięki konieczności farmienia dziesiątakami godzin.

Obraz
© [źródło](http://grrr.pl/images//2009/12/AnnikawWorldOfWarcraft2.jpg)

Fabuła

Wątpliwości budzi już samo zestawienie pojęć fabuła i MMORPG. WoW od początku rozwijał koncepcję chain-questów czyli kilku questów branych jeden za drugim, które miały stanowić fabularną całość. Wychodziło to różnie - części historii się urywały, inne miały irracjonalne zakończenia, ale przede wszystkim - nigdy nie dotyczyły ważnych wydarzeń, postaci ze świata Warcrafta. Statyczna rzeczywistość to jeden z największych problemów WoWa. Można bossa zabijać z nieskończoność, codziennie tysiące graczy na jednym serwerze ratuje tę samą księżniczkę, która po po 5 minutach wraca do klatki. Ostatni dodatek do WoWa, Wrath of the Lich King, wprowadził indywidualizację całego świata. Jego spore elementy są teraz zależne od działań gracza. Pierdoła? Nie wyobrażamy sobie innego rozwiązania w grach single player ale mmorpg-i to całkiem inne realia. Z każdym elementem świata wchodzi tu w interakcję równocześnie masa postaci. Spersonalizowana wersja gry nie może zatem "żreć się" z wersjami innych graczy. Uniemożliwiałoby to współdziałanie, będące niejako fundamentem onlinowych rpgów i zabijałoby spójność świata. Zmiana musi mieć rozmach i nie ograniczać się do zniknięcia wykrzyknika nad głową jednego NPC. Równocześnie musi zachowywać logikę i nie ograniczać graczy Problem jest niebanalny.

Przykładem nowych możliwości stał się chain opowiadający o sojuszu ze smokami zawiązanym aby odeprzeć atak plagi – Scourge – na bramy chroniące miasto Dalaran. W czasie obrony frakcja nieumarłych kierowana przez Varimathrasa wyłamuje się. Stojąc u boku Thralla i Sylvanas walczymy ze zdrajcami. W efekcie dostajemy kawał epickiej historii, w której, chyba po raz pierwszy w WoWie, jesteśmy uczestnikami, a nie tylko obserwatorami. Co jest jednak najbardziej istotne, to fakt, że po przejściu tego chaina zmienia się świat. Pola pod Dalaranem już zawsze będą dla nas płonąć, a w stolicy nieumarłych nie spotkamy Varimathrasa – definitywnie pokonanego. Świat zaczął żyć i reagować na działania graczy.

To była istotna zmiana. Czy można zrobić coś więcej w grze MMORPG biorąc pod uwagę wszystkie jej ograniczenia?

Obraz
© [źródło](http://grrr.pl/images//2009/12/AnnikawWorldOfWarcraft3.jpg)

Event

Pomysł na eventy , czyli ciągi zdarzeń wymuszających na graczach sekwencje mniej lub bardziej konkretnych reakcji, ma już kilka lat. Pierwszym eventem w Wowie była szarża trolli na piramidę w instancji Zul'Farrak. Stojąc ramię w ramie z grupą uwolnionych przed sekundą więźniów odpieramy kolejne fale wrogów aby na końcu przekonać się, że naszym głównym przeciwnikiem są właśnie ci wyzwoleńcy. Od tamtego czasu pomysł został rozszerzony i rozbudowany, a jego najnowsza realizacja wbiła mnie w fotel. Ostatni patch wprowadził trzy nowe instancje i jeden raid (czyli instancję o podwyższonym stopniu trudności, przewidzianą na 10/25 osób). Akcja rusza w momencie kiedy dostajemy questa na odnalezienie Sylvanas w jednej z nowych instancji. Dowiadujemy się, że jesteśmy zwiadem przed wkroczeniem naszej głównej armii do jego twierdzy, i mamy zdobyć jakieś informacje o Lich Kingu – Arthasie. Taki klasyczny rpgowy kit. Potem... jest tylko lepiej. Trzy instancje okazują się jednym dużym, blisko 2 godzinnym eventem, a z długich dialogów wyłania się obraz Sylvanas bardziej przejmującej się okazją do osobistej zemsty niż zapewnieniem powodzenia misji, którą prowadzi.

Icecrown Preview

Fabuła meandruje, pojawiają się kolejne kontrapunkty akcji. Gdy uciekaliśmy przed Arthasem, odpierając nacierające z tyłu fale mobów Sylvanas niszczyła kolejne lodowe ściany przed nami. Po pokonaniu ostatniej z nich zobaczyliśmy, że jesteśmy w ślepym zaułku, a zappelin Hordy nadlatuje by nas osłonić ogniem... zbierałam szczękę z ziemi. Blizzard stworzył świetną historię, a potem opowiedział ją z rozmachem godnym Camerona. Najlepsze jest jednak to, że to wciąż nie koniec. Na raidzie przyjdzie nam stoczyć między innymi regularną powietrzną walkę na pokładzie swojego zeppelina z wrogim alianckim okrętem. A w niej znajdziecie wszystko czego od bitw morskich (powietrznych?) można oczekiwać. Armaty, desant, odpieranie mobów atakujących pokład i kapitanowie. Prawdziwa uczta.

Obraz
© [źródło](http://grrr.pl/images//2009/12/TapetaWOW.jpg)

Konkluzje? World Of Warcraft nie jest już tylko świetnym tytułem MMO, ale po prostu znakomitą grą. Blizzard testuje nowe rozwiązania i konsekwentnie ulepsza stałe elementy. Choć nie da się pominąć, że robi to powoli i bardzo zachowawczo. Płacąc za abonament niemałe pieniądze otrzymujemy jednak dokładnie taki produkt jakiego oczekujemy.

W wielu kwestiach, np. filmowości czy złożoności, WoW nie dorówna grom single player, ale w swojej kategorii – wyznacza standardy. Najmocniej widać to w formacie ostatnich gier MMO, które w większości starają się być „takie jak World of Warcraft, ale w czymś lepsze”. Możliwość grania online z innymi graczami już przestała być atutem. Potrzeba czegoś jeszcze aby przykuć ludzi do krzeseł. Blizzard to zrozumiał i mimo, że jego tytuł wciąż w dużym stopniu polega na zabijaniu wilków aby dostać 20 ogonów, to jednak oferuje już dużo więcej.

W przyszłym roku wchodzi następny, ostatni już, dodatek do gry – Cataclysm. Ostrzę sobie zęby.

PS. Jeśli wciąż wierzycie w to, że w święta będziecie mieli masę czasu, żeby nadrobić zaległości w grach, zawsze możecie spróbować przejść... World of Warcraft. Jak pewien Tajwańczyk.

Słowniczek najważniejszych pojęć

  • World of Warcraft – jeśli nie wiesz co to jest, prawdopodobnie nie masz życia, a na GRRR.pl trafiłeś przez przypadek.
  • **Dalaran **– główne miasto w grze od czasu wyjścia \Wrath of the Litch King. Magiczna forteca unosząca się kilkadziesiąt metrów nad ziemią.
  • Horda i Przymierze – dwie skonfliktowane frakcje w Warcrafcie. W skrócie – Horda to źli i brzydcy. Przymierze – dobrzy i piękni.
  • Thrall i Sylvanas – liderzy Hordy, przywódcy orków i królowa nieumarłych.
  • **Scourge **– wielka zaraza, która na zawsze odmieniła świat Warcrafta. Również określenie powstałych w jej wyniku monstrów.
  • **Instancja **– lokacja z potworami znacznie silniejszymi od \regularnych\ i oczywiście skarbami. Do przejścia przez 5 współpracujących ze sobą postaci.
  • **Farmienie **– żmudne i długotrwałe osiąganie jakichś celów w grze, np. zabicie 5 tys. mobów aby zdobyć rewelacyjny sztylet.

.

Obraz
© [źródło](http://grrr.pl/2009/12/25/ewolucjapodejsciawworldofwarcraft/japrofilerv/)

Antagonistka z przypadku, z myślami w poprzek i nie wprost, wewnętrznym imperatywem zmuszana do działania pod prąd.

Trenuje inteligentną krytykę żyjąc nie najwyższych lotów kulturą. Ma brzydki zwyczaj atakowania przechodniów newsami z WoWa i mechaniki kwantowej.

.

.

Chcesz też powiedzieć coś na temat swojego ulubionego tytułu? Napisz do nas.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)