Wrzuć WD‑40 do auta. Nie raz sobie za to podziękujesz

Właściwe dbanie o samochód to nie tylko wizyta na myjni raz w miesiącu. Aby twój pojazd prezentował się świetnie zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz, potrzebne jest odpowiednie podejście. Sklepy często proponują specjalistyczne preparaty do różnych powierzchni, jednak doświadczeni kierowcy wiedzą, że nie zawsze jest to konieczne. Słynny preparat w niebiesko-żółtej puszce może zdziałać prawdziwe cuda.

Chociaż pierwotnym przeznaczeniem WD-40 było zwalczanie korozji, jego możliwości na tym się nie kończą. Doskonale radzi sobie np. z resztkami owadów na przedniej szybie, co z reguły jest wyzwaniem dla wielu innych preparatów.

Ponadto, świetnie usuwa stare nalepki i pozostające po nich nieestetyczne ślady kleju. WD-40 poradzi sobie także ze skrzypiącymi zawiasami, przymarzniętym wlewem na paliwo oraz zakurzonymi elementami pod maską. Regularne stosowanie tego specyfiku może także wyeliminować problem ciężko otwierających się drzwi.

Jeśli na twojej tapicerce pojawiły się zabrudzenia, WD-40 także tu znajdzie swoje zastosowanie. Wystarczy spryskać daną powierzchnię, a następnie przetrzeć wilgotną ściereczką. W ten sposób usuniecie np. plamy, zaschniętą gumę do żucia czy ślady po krwi.

Jednak ten wszechstronny preparat ma również pewien skutek uboczny, o którym warto pamiętać — wypłukuje smar. Używanie go na zawiasy czy zamarznięte części może na dłuższą metę okazać się nieskuteczne i potencjalnie niebezpieczne. Brak odpowiedniego naoliwienia może skutkować zbieraniem się kurzu w niektórych miejscach, co w konsekwencji może doprowadzić do zablokowania mechanizmu.

Fora internetowe często odradzają stosowanie go także na rowerowym łańcuchu, gdzie może doprowadzić do poważnych uszkodzeń. Podobnie nie sprawdzi się na gumowych elementach, które są wrażliwe na kontakt z tym środkiem chemicznym.