Wszystko jedno, czy mamy szybki Internet. I tak nie potrafimy z niego korzystać

Komisja Europejska policzyła cyfrowych analfabetów w Europie. Okazało się, że jest ich ponad połowa. Właśnie to, a nie koszty stanowi główną przeszkodę w korzystaniu z szybkiego Internetu.

Gdzieś tu jest spisek
Gdzieś tu jest spisek
Marta Wawrzyn

Blogi technologiczne zazwyczaj narzekają na to, że szybkiego Internetu na świecie nie jest wystarczająco dużo. Winnych łatwo wskazać palcem, znajduje się wśród nich choćby rząd, który nakłada zbyt wysokie podatki. W efekcie mapa Polski wciąż pełna jest białych plam, to znaczy miejsc, gdzie możemy spodziewać się wszystkiego poza szybkim Internetem. Zakładamy, że gdyby rząd nie utrudniał nam życia, więcej ludzi mogłoby mieć dostęp do Sieci, bo miejsce zamieszkania przestałoby stanowić przeszkodę.

A co z tymi, którzy nie korzystają, bo nie chcą?

Problem w tym, że to nie do końca prawda. Puls Biznesu pisze o zjawisku cyfrowego analfabetyzmu, którego skala jest w Unii Europejskiej większa, niż mogłoby się wydawać. Opublikowany niedawno raport Komisji Europejskiej mówi jasno: nawet jeśli Internetu używamy, często mamy poważne braki w umiejętnościach cyfrowych. KE twierdzi, że aż 47% Europejczyków nie potrafi w wystarczającym stopniu korzystać z nowych technologii.

Aż w 11 państwach UE cyfrowych analfabetów jest więcej niż 50%. Na liście obok Bułgarii, Rumunii, Grecji czy Portugalii znajduje się też Polska. Aż 58% Polaków ma albo bardzo niskie umiejętności cyfrowe, albo nie posiada żadnych. Szybki Internet wiele nie zmieni w życiu tych, którzy i tak do Sieci prawie nie zaglądają. Trudno sobie wyobrazić, żeby taka armia ludzi nagle nauczyła się poruszać w cyfrowym świecie bez problemu, tylko dlatego, że ktoś im sprezentował dostęp do dobrze śmigającego Internetu.

Obraz

Brak umiejętności większym problemem niż koszty

Owszem, koszty bywają poważną przeszkodą. 26% badanych przez Komisję Europejską mówi, że to właśnie z powodów finansowych nie używa szybkiego Internetu. Ale aż 37% Europejczyków jako przyczynę niekorzystania podaje umiejętności.

I nie jest to coś, z czym łatwo da się walczyć. Prezentowaliśmy już na Gadżetomanii raporty, z których wynikało, że polscy cyfrowi analfabeci nie widzą potrzeby, aby to zmienić. Uważają, że ten cały Internet wcale nie jest im niezbędny do życia. Niskie ceny i łatwiejszy dostęp na pewno zmniejszą to grono, ale nie sprawią, że zniknie ono całkiem. Potrzebna jest edukacja, potrzebna jest zmiana świadomościowa. Na razie wokół nas wciąż jest mnóstwo ludzi, którzy uważają, że Internet to zabawka dla znudzonej młodzieży.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.