Wyciekły dane 7 mln kont Dropboksa. Jak zabezpieczyć się przed problemami?

Co pewien czas słyszymy o wycieku kolejnej porcji danych dostępowych do różnych usług. Miliony loginów i haseł pojawiają się w Sieci, pokrzywdzeni panikują i złorzeczą, inni świętują The Fappening, eksperci powtarzają te same mądre słowa i… za jakiś czas cała historia się powtarza. Tym razem wyciekły dane użytkowników Dropboksa.

Wyciekły dane 7 mln kont Dropboksa. Jak zabezpieczyć się przed problemami?

Dropbox to popularna usługa, pozwalająca na przechowywanie plików w chmurze i zintegrowana z wieloma aplikacjami, jakie znajdziemy w naszych komputerach czy smartfonach. Trudno przecenić wygodę, jaką daje automatyczna synchronizacja danych, zdjęć czy dokumentów i wiele osób wysyła do Sieci nie tylko nieistotne pliki, ale również dane o dużym znaczeniu.

Obraz

„Tajne” dane użytkowników Dropboksa mogą przeglądać nie tylko stażyści z NSA czy innych, amerykańskich agencji, ale każdy, kto zechce zapłacić kilka bitcoinów za bazę, zawierającą dane dostępowe do 7 mln kont. Próbka wykradzionych danych trafiła do serwisu Pastebin.

Wyciek tych danych to dla wielu osób powód do uzasadnionej paniki. Jak do niego doszło? W oficjalnym komunikacie Dropbox zapewnia, że jego serwery są bezpieczne i tym razem serwis nie ma nic wspólnego z wyciekiem, a dane zostały prawdopodobnie wykradzione z różnych usług i serwisów internetowych.

Obraz

Informacja ta prowadzi do smutnej refleksji – wbrew temu, co głosi znane przysłowie, nie uczymy się na błędach. Na listach ujawnionych haseł od wielu lat w czołówce najpopularniejszych znajdziemy ciągle te same ciągi znaków, a praktyka stosowania tych samych haseł w różnych serwisach również nie należy do rzadkości.

Tym, co mnie zastanawia jest również częste ignorowanie możliwości użycia dwuskładnikowego uwierzytelniania, łączącego „coś, co wiemy z czymś, co mamy”, czyli np. zapamiętane hasło z leżącym przed nami telefonem, na który zostanie wysłany kod weryfikacyjny.

Wbrew pozorom nie jest to uciążliwe, bo taki sposób weryfikacji jest z reguły stosowany tylko w niektórych przypadkach, np. gdy logujemy się na nowym komputerze lub po wcześniejszym wylogowaniu z aplikacji.

Jeśli korzystacie z Dropboksa i zdecydujecie się na zastosowanie bezpieczniejszego sposobu logowania, tu znajdziecie szczegółową instrukcję, jak to zrobić. Naprawdę warto, poświęcając kilka chwil zyskacie spokój ducha i wycieki danych – takie, jak ten z ostatnich godzin – staną się znacznie mniej niebezpieczne.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)