Wymiana liczników idzie lepiej, niż przewidywano. Ile ich jest?
W Polsce trwa proces zastępowania tradycyjnych liczników prądu przez inteligentne urządzenia. Do zakończenia 2023 roku, operatorzy sieci dystrybucyjnych byli zobowiązani do osiągnięcia pierwszego znaczącego etapu w procesie instalacji tych urządzeń. Jak obecnie wygląda proces zamiany urządzeń pomiarowych?
05.02.2024 | aktual.: 07.03.2024 10:17
Za pomocą inteligentnych liczników prądu, operatorzy sieci dystrybucyjnych zyskują możliwość lepszego nadzorowania sieci. Te urządzenia pozwalają na łatwiejsze wykrywanie awarii oraz analizę aktualnego zapotrzebowania na energię elektryczną. Biorąc pod uwagę, iż proces wymiany tych systemów pomiarowych jest skomplikowany i wymaga czasu, został rozplanowany na kilka kolejnych lat.
Plan instalacji inteligentnych liczników prądu
Zgodnie z harmonogramem ustalonym w nowelizacji ustawy o energetyce, do końca roku 2023, operatorzy mieli obowiązek zainstalować systemy zdalnego odczytu w 15 procentach miejsc poboru energii. Do końca roku 2025, celem jest osiągnięcie 35 procent, a w roku 2027 - 65 procent gospodarstw domowych ma być wyposażonych w inteligentne liczniki. Na koniec 2028 roku, 80 procent odbiorców końcowych powinno posiadać te urządzenia. Plan na 4 lipca 2031 roku zakłada wyposażenie w liczniki zdalnego odczytu wszystkich odbiorców końcowych w Polsce.
Stan obecny instalacji inteligentnych liczników
Serwis Wysokie Napięcie przeprowadził analizę, ile do tej pory zainstalowano inteligentnych liczników prądu. Na czele pod względem liczby zainstalowanych urządzeń znajduje się Energa-Operator, przekraczając wcześniej ustalone cele.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na zakończenie 2023 roku osiągnięto liczbę 2,5 miliona inteligentnych liczników, co stanowi 74 procent klientów podłączonych do sieci. Energa-Operator przewiduje, że do końca 2025 roku inteligentne liczniki zostaną zainstalowane u 85 procent klientów, a pełne zdalne opomiarowanie wszystkich odbiorców ma zostać zrealizowane do końca roku 2026, czyli na 4,5 roku przed terminem określonym przepisami.
W kolejności, pod względem szybkości instalacji liczników zdalnego odczytu, plasuje się Tauron Dystrybucja. W tej spółce urządzenia te zamontowano u 1,1 miliona odbiorców, co przekłada się na około 19 procent punktów poboru energii.
Trzecie miejsce zajmuje Stoen Operator, który w sieci warszawskiej zainstalował 200 tysięcy liczników zdalnego odczytu, co oznacza 18 procent całkowitej liczby liczników. W roku 2024, firma planuje zwiększyć ten udział do około 30 procent.
Na kolejnym miejscu w zestawieniu znajduje się Enea Operator, który do tej pory wymienił 458 tysięcy liczników, co stanowi 16,4 procenta. Do końca 2025 roku, Enea ma za cel osiągnięcie co najmniej 35 procent wymienionych liczników.
Na końcu listy plasuje się PGE, która do końca roku 2023 zainstalowała 1 milion liczników zdalnego odczytu, osiągając poziom 15 procent ogółu. Firma PGE ma ambicję montować 750 tysięcy liczników rocznie, co ma umożliwić osiągnięcie 35 procentowego progu do końca 2025 roku.