Yeti coraz bliżej - bestia widziana w Rosji

Pierwsze wzmianki o Yeti pochodzą z XIX wieku, kiedy to buddyści pisali o włochatym stworzeniu zamieszkującym Himalaje. Potwór podobny do goryla dzierżył w dłoni duży kamień, a rzekomo prawdziwe ślady stóp stać się miały dowodem na prawdziwość wszystkich legend o małpoludzie grasującym w lasach. Co dziś dzieje się z włochatym stworem? Rosyjscy urzędnicy twierdzą, że posiadają niepodważalne dowody na jego istnienie.

fot. flickr.com/lic. CC/by hillary h
fot. flickr.com/lic. CC/by hillary h
Paweł Rogaliński

11.10.2011 | aktual.: 11.03.2022 10:33

Pierwsze wzmianki o Yeti pochodzą z XIX wieku, kiedy to buddyści pisali o włochatym stworzeniu zamieszkującym Himalaje. Potwór podobny do goryla dzierżył w dłoni duży kamień, a rzekomo prawdziwe ślady stóp stać się miały dowodem na prawdziwość wszystkich legend o małpoludzie grasującym w lasach. Co dziś dzieje się z włochatym stworem? Rosyjscy urzędnicy twierdzą, że posiadają niepodważalne dowody na jego istnienie.

Ślady stóp futrzastego potwora
Ślady stóp futrzastego potwora

Od dawna uważa się, że wszelkie filmy i zdjęcia Yeti, Wielkiej Stopy czy Potwora z Loch Ness to prowokacje. Rosjanie znaleźli jednak pewne ślady, które zdają się przekonywać wielu naukowców do tego, jakoby Yeti mieszkał na Syberii. Świadczyć o tym mają dane z "Wyprawy poszukiwawczej Yeti" w obszarze góry Shoria przedstawione na międzynarodowej konferencji.

Zespół oczywiście nie ma niezbitych dowodów, takich jak zdjęcia czy wyniki badań DNA. Ich spekulacje oparte są w głównej mierze na odciskach stóp i próbkach sierści znalezionych w jaskini. Włosie ma rzekomo pochodzić z głowy futrzaka.

Mimo tego, że szanowane środowisko naukowe podchodzi do tematu niezwykle sceptycznie, doktor Igor Burtsev - lider międzynarodowego wydarzenia - uważa, że jesteśmy bliscy odkrycia kryjówki Śniegowego Człowieka. Twierdzi również, że w regionie Kemerowa żyje około trzydziestu osobników, będących Neandertalczykami, którzy przetrwali do dziś.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2011/10/article20475280E51CCE100000578302_634x505.jpg)

Z całego świata napływają informacje o Yeti zabijającym zwierzęta hodowlane, a jedna z gospodyń w Michegan zarzeka się, że regularnie karmi takiego osobnika w swoim ogrodzie. Poszukiwanie włochatej bestii z pewnością jest niezwykle ciekawym zajęciem, ale czy jest w tym jakikolwiek sens?

Panie Yeti, jeśli to czytasz (a na pewno tak jest), staraj się bardziej ukrywać przed cywilizacją, bo nasi naukowcy tracą czas na badanie Twoich włosów, zamiast zająć się lekiem na AIDS i raka ;)

Źródło: dailymail.co.uk

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.