Zapłać okiem. Kolejne sklepy w Polsce z nową metodą płatności
Kartą, gotówką, a może okiem? Nowe sposoby płatności wyrastają jeden po drugim. Klasyczna gotówka, czy nawet karta płatnicza to za mało. Polska firma opracowała metodę, która pozwala na uiszczanie płatności okiem.
10.11.2022 10:18
PayEye to polska firma, która oferuje nietypową usługę. Przedsiębiorstwo przygotowało nową metodę płatności. Użytkownicy usługi PayEye nie będą potrzebowali ani gotówki, ani karty, ani nawet telefonu, by zapłacić za zakupy. W tym celu wystarczy im tylko oko.
Obecnie PayEye jest dopiero wdrażane w Polsce. Technologia ta działa w trzech salonach sieci Komputronik w Polsce. W październiku system został zastosowany w salonie we Wrocławiu, w listopadzie dołączyły do niego dwa kolejne miasta - Warszawa i Poznań. Dokonywanie płatności za zakupy jest dzięki tej technologii prostsze niż kiedykolwiek.
- Cieszę się, że zaledwie po dwóch tygodniach od pierwszego wdrożenia nasz partner zdecydował się na instalację eyePOS-ów w swoich kolejnych salonach. Płatność spojrzeniem po raz pierwszy pojawi się w Warszawie oraz Poznaniu. Ta ekspansja daje nam możliwości dotarcia do nowych klientów, a także do bliższego zaprezentowania naszej usługi niezwykle interesującym rynkom. Jestem pewien, że wielu mieszkańców Warszawy i Poznania, równie szybko jak wrocławianie, przekona się do płatności spojrzeniem - mówi Daniel Jarząb, prezes zarządu PayEye.
Aby skorzystać z usługi, wystarczy pobrać aplikację firmy, założyć w niej konto, zrobić sobie zdjęcie zgodnie z wytycznymi i podpiąć do aplikacji kartę płatniczą. Płatność realizowana jest dzięki dedykowanemu terminalowi eyePOS, który, jak twierdzą twórcy technologii, jest zabezpieczony przed każdą formą wycieku danych.
Transakcje są realizowane dzięki fuzji biometrii oka i twarzy. Twórcy PayEye twierdzą, że dane są bezpieczne, ponieważ są przekazywane jedynie w ramach zamkniętej infrastruktury. Płatności są realizowane dzięki tokenom. Technologię ich generowania dostarcza firma ITCARD.
Choć w tej chwili PayEye działa jedynie w trzech punktach sprzedaży, firma planuje szybki rozwój sieci urządzeń. Do końca roku chcą wprowadzić na polski rynek 300 terminali.
Karol Kołtowski, dziennikarz Gadżetomanii