Żywotność instalacji fotowoltaicznej. Naukowcy już wiedzą
Żywotność instalacji fotowoltaicznej bezpośrednio przekłada się na opłacalność inwestycji w takie rozwiązanie. Naukowcy przyjrzeli się falownikom i sprawdzili, ile lat mogą pracować bez awarii.
10.11.2022 | aktual.: 10.11.2022 07:28
Instalacja fotowoltaiczna to dla wielu sposób na ochronę przed inflacją. Własna elektrownia słoneczna w wielu przypadkach istotnie redukuje wydatki związane z rachunkami za energię elektryczną. Jednak należy pamiętać, że aby gra była warta świeczki, system musi działać bez zarzutów przez kilka lat. Każdy nieplanowany serwis, każda wymiana komponentu, odsuwa w czasie moment, w którym inwestycja się zwróci.
Kwestii bezawaryjności instalacji fotowoltaicznych przyjrzeli się naukowcy z Uniwersytetu Nauk Stosowanych w Bernie. Skupili się oni nie na samych modułach fotowoltaicznych, ale na falownikach, które stanowią swego rodzaju serce tego typu instalacji. Są to jednocześnie najdroższe komponenty wykorzystywane w instalacjach.
Badanie objęło jednak także inne elementy instalacji. Poza falownikami testom poddane zostały optymalizatory. Te niewielkie urządzenia służą do optymalizacji produkcji w instalacji fotowoltaicznej. Pozwalają monitorować parametry pojedynczych modułów, a także uniezależniać pracę modułów od siebie, co podnosi wydajność całego systemu przede wszystkim wówczas, gdy któryś z modułów jest częściowo lub całkowicie zacieniony.
Falownik - ile lat pracuje bez awarii?
Naukowcy ze Szwajcarii zgromadzili dane na temat pracy 1280 instalacji fotowoltaicznych, które zlokalizowane są w Szwajcarii. Badaniami objęto przede wszystkim falowniki firm Fronius, Sputnik i SMA. Jeśli chodzi o optymalizatory - tu badano jedno z popularniejszych rozwiązań na rynku, czyli system firmy Solaredge.
Naukowcy wnioskowali na podstawie rodzaju badanego urządzenia, roku, w którym instalacja fotowoltaiczna zaczęła pracę i czasu, po którym pojawiły się pierwsze problemy. Jak czytamy w PV-Magazine, uśredniony wynik badań dla falowników i optymalizatorów wskazał, że ponad połowa badanych urządzeń nie ulega awarii przez pierwszych 15 lat pracy.
Dane te nie są jednak w stu procentach przejrzyste. Z badania dowiadujemy się, że optymalizatory wykazywały się znacznie dłuższym czasem pracy niż falowniki. Z drugiej zaś strony sformułowano wstępny wniosek, że awaryjność całego systemu fotowoltaicznego rośnie, gdy stosowanych jest w nim więcej urządzeń elektronicznych.
Choć po uśrednieniu wyników optymalizatory działają dłużej niż same falowniki, to z badań Szwajcarów wynika, że pierwsza usterka szybciej pojawia się w systemach wyposażonych w te niewielkie urządzenia.
Badania szwajcarskich naukowców będą trwać do 2025 r. Dopiero wtedy będzie można wyciągnąć dokładne wnioski na temat żywotności falowników i przyczyn ich awarii. W tej chwili sformułowano jednak wstępny wniosek, który mówi, że falownik powinien działać bez usterek przez 15 lat.
Trzeba jednak pamiętać, że Szwajcarzy poddali badaniom inwertery wybranych, renomowanych firm. W przypadku ich odpowiedników o niższej jakości czas pracy może być znacznie krótszy.
Karol Kołtowski, dziennikarz Gadżetomanii