Zarabianie w Internecie. Oto serwisy, które płacą swoim użytkownikom

Zarabianie w Internecie. Oto serwisy, które płacą swoim użytkownikom

Zarabianie w Internecie - nie zawsze tak przyjemne, jak na zdjęciu, ale możliwe
Zarabianie w Internecie - nie zawsze tak przyjemne, jak na zdjęciu, ale możliwe
Łukasz Michalik
08.08.2013 12:00, aktualizacja: 13.01.2022 10:57

Siedzisz sobie wygodnie przed komputerem i sączysz drugą caipirinhę. Pracowałeś w tym tygodniu przez całe 4 godziny. Już wystarczy, nie warto się przepracowywać. Czas wrzucić na Fejsa zdjęcie stóp na tle pięknej plaży, zamknąć laptopa i trochę popływać. Przecież możesz – w końcu zarabiasz w Internecie. A może to tylko piękny sen?

Od czego zacząć?

Siedzisz sobie wygodnie przed komputerem i sączysz drugą caipirinhę. Pracowałeś w tym tygodniu przez całe 4 godziny. Już wystarczy, nie warto się przepracowywać. Czas wrzucić na Fejsa zdjęcie stóp na tle pięknej plaży, zamknąć laptopa i trochę popływać. Przecież możesz – w końcu zarabiasz w Internecie. A może to tylko piękny sen?

Jak zdobyć fortunę, zarabiając w Sieci? Z pozoru sprawa jest prosta: wystarczy wpisać w Google’u „zarabianie w Internecie”, by dostać wykaz setek stron, na których znajdziemy gotowe instrukcje, jak w ciągu roku zostać milionerem dzięki banalnie prostym metodom. Blogi, klikanie w reklamy, wypełnianie ankiet… zapewne sami wielokrotnie zetknęliście się z tego typu propozycjami.

Niestety, mam wrażenie, że wielu zachwalających takie metody zarabia w Sieci wyłącznie dzięki temu, że sprzedaje poradniki, jak zarabiać w Sieci, które z punktu widzenia większości osób są zupełnie bezwartościowe.

Foap.com - ciekawa propozycja dla użytkowników smartfonów
Foap.com - ciekawa propozycja dla użytkowników smartfonów

Dla przeciętnego internauty raczej bez znaczenia będą również oferty wymagające specjalistycznej wiedzy, umiejętności lub sprzętu. Przykładem mogą być w tym przypadku choćby programiści czy graficy, na których czeka długa lista bardzo różnie wycenianych ofert w serwisach takich jak Zlecenia.Przez.net, Getak czy Oferia, albo osoby inwestujące w koparki bitcoinów (na stronie Bitminer obliczycie, czy to się opłaca).

Możliwości zarobku istnieją również w przypadku fotografów (uwaga: po kupieniu lustrzanki nie stajesz się automatycznie fotografem!), którzy mogą wystawiać swoje prace na sprzedaż w licznych bankach zdjęć, jak np. iStockphoto. Taki sposób zarabiania wymaga jednak sporych umiejętności, choć np. dzięki aplikacji Foap zdjęcia mogą sprzedawać również użytkownicy smartfonów.

Czy jednak zwykły internauta, który nie dysponuje poszukiwanymi na rynku pracy umiejętnościami i wiedzą, jest skazany na szemrane propozycje w stylu „zapłać dychę to 20-letni mentor biznesu zdradzi Ci, jak zarobić milion”? Na szczęście nie - istnieją lepsze alternatywy. Od czego zacząć?

[h3]Klikanie w reklamy? Szkoda czasu!

Przewrotnie, najlepiej zacząć od wykluczenia tego, czym nie warto zawracać sobie głowy. Według mnie są to wszelkie serwisy oferujące wynagrodzenie za klikanie w reklamy czy ściąganie 100-megabajtowych paczek danych. Albo oferty z surfbarami wyświetlającymi reklamy osobie korzystającej z Internetu.

W tym przypadku – o ile w ogóle zobaczycie zarobione w ten sposób pieniądze, to nakład czasu i pracy włożony w ich zdobycie będzie tak duży, że całkowicie nieopłacalny. Takie serwisy pozwalają zarabiać, ale nie użytkownikom, tylko właścicielom.

Wyjątkiem od tej reguły są propozycje, dzięki którym można zarabiać mimochodem, np. polecając znajomym filmy z serwisu Vodeon.pl. Jednak trudno mówić w tym wypadku o istotnym wsparciu dla domowego budżetu. Na co zatem warto zwrócić uwagę?

Moim zdaniem najciekawszą propozycją są działające w Polsce serwisy płacące użytkownikom za różne teksty lub proste zadania związane np. z gromadzeniem danych czy testami stron internetowych. Które są warte sprawdzenia? 

[h3]InClick

Dla osób spędzających dużo czasu w Sieci ciekawą propozycją jest InClick – platforma ze zleceniami adresowana do uczniów i studentów. Wśród zadań jest np. przygotowanie bazy firm tworzących gry, napisanie recenzji (dla osób prowadzących blogi), testy różnych serwisów internetowych, tworzenie zestawień różnych usług czy ocena aplikacji mobilnej.

W praktyce są to zadania, którym bez problemu powinien podołać człowiek z elementarną wiedzą, mający do dyspozycji Internet i wyszukiwarkę.

InClick - przykładowe zlecenia
InClick - przykładowe zlecenia

A jak wyglądają wynagrodzenia? Przed wybraniem któregoś z dostępnych zleceń można sprawdzić, ile punktów dostanie się za poprawne wykonanie zadania. 50 punktów to 1 złoty, a wypłaty są możliwe po uzbieraniu na swoim koncie co najmniej 5000 punktów.

[h3]Textmarket

Kolejnym serwisem umożliwiającym zarabianie w Internecie jest Textmarket. W przeciwieństwie do InClick, w którym lista zleceń jest bardzo zróżnicowana, Textmarket skupia się – zgodnie z nazwą – na różnego rodzaju tekstach.

Serwis akceptuje artykuły o długości od 1000 do 6000 znaków, a wycena zależy od liczby słów – jedno słowo ma wartość od 2 do 8 groszy. W praktyce po odjęciu prowizji serwisu oznacza to 4,6-18,5 zł za podstawowy artykuł. Najniższa stawka dotyczy najprostszych tekstów, których jedynym wymogiem jest brak błędów i logiczna spójność.

Wyższe wynagrodzenie dotyczy artykułów zawierających jakąś wiedzę i poprawnych również pod względem merytorycznym. Dla najlepszych autorów przewidziane są dodatkowe, najlepiej płatne zlecenia, w których zleceniodawca określa szczegółowe wymagania dotyczące artykułu.

[h3]Giełda Tekstów

Wygląda na to, że serwisy z tekstami okazały się niezłym biznesem, bo w tym roku uruchomiono w Polsce kolejny. Tym razem jest to Giełda Tekstów, która sposobem działania nie różni się od Textmarketu.

Co istotne, serwis dopuszcza również bezwartościowe z punktu widzenia czytelnika teksty, których jedynym zadaniem jest karmienie botów wyszukiwarek. Stawki opisane w szczegółowym cenniku są bardzo różne i wahają się w granicach 1-35 groszy za słowo.

Giełda Tekstów - fragment cennika
Giełda Tekstów - fragment cennika

Giełda Tekstów oferuje również pisanie artykułów na zlecenie, przy czym początkujący użytkownik, który nie ma na swoim koncie wynagrodzenia za poprzednie zadania, musi w takim przypadku wpłacić kaucję na wypadek niewywiązania się z zadania.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)