Zazdroszczę holenderskim kierowcom: świecąca autostrada to doskonały pomysł
Jak zwiększyć bezpieczeństwo na drogach? W Holandii rozwiązano to za pomocą pomysłu genialnego w swojej prostocie – malując świecące w ciemnościach, fluorescencyjne pasy. To jednak nie wszystko. Na co jeszcze mogą liczyć kierowcy, poruszający się po holenderskich drogach?
29.10.2014 | aktual.: 10.03.2022 10:52
Gdy w jednym z artykułów opisywałem drogi przyszłości, wśród kilku ciekawych koncepcji wymieniłem m.in. Smart Highway – projekt opracowany w Holandii przez Daana Roosegaarde’a. Pomysł na drogę wyposażoną w świecące w ciemnościach, poziome znaki wydawał się wprawdzie wówczas nieco futurystyczny, ale Holendrzy zapowiadali, że w ciągu roku zaczną go testować.
Okazało się, że nie były to puste obietnice. Już na wiosnę tego roku zaprezentowano krótki, eksperymentalny odcinek „inteligentnej” drogi (w jednym z artykułów wspominał o tym wtedy Adam), a prowadzone od tamtego czasu testy wykazały, że rozwiązanie to doskonale sprawdza się w praktyce. W rezultacie pomysł zyskał akceptację holenderskiego ministerstwa transportu i trafi również na inne odcinki dróg. Na czym polega holenderska innowacja?
SMART HIGHWAYS by Daan Roosegaarde [OFFICIAL MOVIE]
Droga świeci i reaguje na zmiany pogody
W wydaniu minimalistycznym – testowanym i wdrażanym obecnie – są to fluorescencyjne oznaczenia poziome, co w praktyce sprowadza się do świecących w nocy pasów, wyznaczających granice jezdni. Fluorescencyjna farba zapewnia im około 8-10 godzin świecenia, co przez znaczną część roku powinno wystarczyć, by ułatwić jazdę po zapadnięciu ciemności. To jednak nie wszystko.
Dalszym etapem unowocześniania holenderskich dróg będą inne, świecące po zmroku oznaczenia, w tym również takie, które będą widoczne warunkowo. Przykładem może być świecący na drodze symbol płatka śniegu, ostrzegający kierowców przed śliską nawierzchnią. Nie będzie on widoczny przez cały czas – pojawi się dopiero wtedy, gdy farba, którą jest namalowany, zmieni swoje właściwości pod wpływem niskiej temperatury. Całość koncepcji pokazuje poniższa, przygotowana jeszcze w 2012 roku, wizualizacja:
Futuristic highways in the Netherlands glow in the dark
Droga jako źródło prądu
Docelowym – i na razie najbardziej odległym od realizacji – etapem wprowadzania nowoczesnych dróg wydaje się plan wydzielenie dodatkowego pasa ruchu, zasilającego jadące po nim pojazdy z napędem elektrycznym. Proponowanym rozwiązaniem jest w tym przypadku zastosowanie pętli indukcyjnych, jednak nie jest to jedyna opcja.
Jeszcze w połowie poprzedniego roku Volvo rozpoczął testy rozwiązania, polegającego na umieszczeniu w drodze szyny zasilającej, do której jadący samochód podłącza się za pomocą opuszczanego pantografu.
Kiedy to wszystko uda się sfinalizować? Pierwszy etap zajął nieco ponad półtora roku, jednak namalowanie fluorescencyjnych pasów to przecież dopiero początek. Gdy ambitne plany uda się w przyszłości doprowadzić do szczęśliwego finału, będziemy mieli czego zazdrościć kierowcom z Holandii.