Złodzieje polują na sygnalizację świetlną. Po co?
Złodzieje z Johannesburga w Republice Południowej Afryki wpadli na genialny pomysł. Zamiast kraść portfele lub napadać na sklepy, ich celem stały się stojące na ulicach sygnalizatory. Co cennego można wykraść ze świateł ulicznych?
Złodzieje z Johannesburga w Republice Południowej Afryki wpadli na genialny pomysł. Zamiast kraść portfele lub napadać na sklepy, ich celem stały się stojące na ulicach sygnalizatory. Co cennego można wykraść ze świateł ulicznych?
Niektóre sygnalizatory zainstalowane w Johannesburgu są wyposażone w zaawansowany system, którego działanie sprawia, że zarządcy wiedzą, czy sygnalizacja działa poprawnie. Dzięki zainstalowaniu prostych kart SIM światła wysyłają do centrali informacje o wszelkich problemach. Wszystko za sprawą GPRS-a.
Pomysłowa szajka bandytów stwierdziła, że karty SIM mogą być całkiem niezłym łupem. Dlaczego? Można z nich przecież wykonywać darmowe połączenia. Johannesburg Roads Agency odpowiedzialna za sygnalizację świetlną już teraz poniosła straty wynoszące około 1,2 miliona dolarów amerykańskich. Władze szacują, że okradziono około 400 z 600 sygnalizatorów wyposażonych w karty SIM.
Niestety, organy ścigania nie wiedzą, kto może stać za plagą kradzieży. Wśród podejrzanych są osoby zatrudnione przez JRA. Na szczęście, władze poinformowały już o zablokowaniu wszystkich kart.
Źródło: popsci