Zobacz roztrzaskane produkty Apple'a
Ważnym elementem "kultury Apple'a" jest design. Ale co się stanie, kiedy ich produkty zostaną pocięte, porąbane, zmiażdżone albo przestrzelone?
Ważnym elementem "kultury Apple'a" jest design. Ale co się stanie, kiedy ich produkty zostaną pocięte, porąbane, zmiażdżone albo przestrzelone?
Michael Tompert pokazuje nam swój "alternatywny punkt widzenia" na sprzęt pana Jobsa. Używając przeróżnych narzędzi (młoty, piły, pistolet), artysta rozprawia się brutalnie z urządzeniami. Swoje dzieło zniszczenia prezentuje następnie na fotografiach.
Produkty Apple'a są piękne. "Otworzone" nadal nie tracą swojej urody.
W całej idei stworzenia takiej kolekcji możemy doszukiwać się wielu motywów: niezadowolenie z jakości usług, nieustanna chęć posiadania coraz to nowszych modeli, bezgraniczna wiara i poddanie się użytkowników religii z jabłkiem na ołtarzu? Jak wspomina autor, jego inspiracją były jego własne dzieci, walczące w domu o iPoda, które zachowywały się tak, jak gdyby była to dla nich najważniejsza rzecz na świecie. Zatroskany ojciec rozbił go na ich oczach.
Chciałem im pokazać, że to tylko przedmiot. Były oszołomione. Do końca dnia w domu było bardzo cicho.
Tak zaczęła się trwająca rok artystyczna produkcja. W tym czasie Michael Tompert zniszczył między innymi iPhone'a 4, iPada, iPoda Nano oraz MacBooka. Mając na uwadze ceny produktów (nawet tych używanych), możemy śmiało stwierdzić, że nie była to tania zabawa.
Nie będę się rozpisywał o wartościach artystycznych ani filozoficznym przesłaniu takiej akcji. W myśl zasady, że obraz zastępuje tysiące słów, odsyłam Was, drodzy Czytelnicy, do galerii, w której możecie zobaczyć więcej przykładów destrukcji. Na koniec zastanawiam się tylko, czy w siedzibie Apple'a zawiśnie chociaż jedna taka praca?
Źródło: Cult of Mac