Światy, które podróżują przez kosmos

Dokonano bardzo ważnego odkrycia, które otwiera kolejny rozdział naszej wiedzy o kosmosie i pozwala zwracać uwagę na nowe zjawiska. To rodzaj planet-kosmicznych podróżników. Do tej pory wypatrzono tylko kilka tego typu globów i traktowano je jako wyjątek od reguły. Od dziś wiadomo, że to nie wyjątek, a kolejna reguła.

Egzoplanety
Egzoplanety
Henryk Tur

19.05.2011 14:30

Dokonano bardzo ważnego odkrycia, które otwiera kolejny rozdział naszej wiedzy o kosmosie i pozwala zwracać uwagę na nowe zjawiska. To rodzaj planet-kosmicznych podróżników. Do tej pory wypatrzono tylko kilka tego typu globów i traktowano je jako wyjątek od reguły. Od dziś wiadomo, że to nie wyjątek, a kolejna reguła.

Odkrycia dokonał międzynarodowy zespół, w którym znaleźli się i polscy astronomowie: prof. Andrzej Udalski, Michał Szymański, Marcin Kubiak, Grzegorz Pietrzyński, Radosław Poleski, Igor Soszyński, Łukasz Wyrzykowski oraz Krzysztof Ulaczyk. Reszta ekipy składa się głównie z naukowców japońskich oraz nowozelandzkich. Odkrycia dokonano - jak to często w nauce bywa - przypadkiem, podczas poszukiwania zjawisk mikrosoczewkowania grawitacyjnego.

Zjawisko to zachodzi wtedy, gdy ciało niebieskie (zwane soczewką) przechodzi przed inną odległą gwiazdą, bardzo blisko linii widzenia pomiędzy obserwatorem na Ziemi. Wówczas pole grawitacyjne tego obiektu powoduje ugięcie promieniowania odległej gwiazdy, skutkujące tymczasowym jej pojaśnieniem (na kilka do kilkudziesięciu dni).

No to lecimy!
No to lecimy!

W dziesięciu przypadkach zaobserwowano mikrosoczewkowanie od planet przy jego braku od gwiazd centralnych. Wyszło więc na to, że soczewkami są planety, które opuściły swoje układy planetarne. Mogą być to także planety na bardzo odległych orbitach, ale to niezmierna rzadkość. Wykryte planety mają masy większe niż Jowisz, są więc całkiem sporymi obiektami, łatwiejszymi do obserwacji niż mniejsze globy.

Wedle wstępnych wyliczeń naukowców takich wędrujących  "Jowiszów" może być dwukrotnie więcej niż gwiazd w galaktyce, a małych planet jeszcze więcej - ale póki co ciężko je dostrzec. Ech, aż kusi pomysł rodem z science fiction - a gdyby tak te swobodne planety były sterowane przez skrytych pod gruntem mieszkańców...?

Źródło: nature.com

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.