Recenzja Blu‑Ray LG BD370 - cichy, szybki i wszechstronny
Wpis gościnny z JakiTelewizor.pl.
19.10.2009 10:30
BD370 to nazwa urządzenia, która wywoływała, a u niektórych producentów cały czas wywołuje zdenerwowanie. Powodem niewątpliwie jest fakt, że tak właśnie LG oznaczyło swój pierwszy odtwarzacz Blu-ray obsługujący matroskę. Co w tym tak denerwującego? Głównie to, że wykonując taki krok koreański koncern zostawił konkurencję daleko w tyle. Zupełnie inne emocję BD370 wywołuje natomiast u klientów, którzy polubili go również za to, że oprócz mkv w jego obudowie znalazło się jeszcze kilka fajnych zabawek czyniących z blu-raya LG pełnoprawny odtwarzacz sieciowy.
Wpis gościnny z JakiTelewizor.pl.
BD370 to nazwa urządzenia, która wywoływała, a u niektórych producentów cały czas wywołuje zdenerwowanie. Powodem niewątpliwie jest fakt, że tak właśnie LG oznaczyło swój pierwszy odtwarzacz Blu-ray obsługujący matroskę. Co w tym tak denerwującego? Głównie to, że wykonując taki krok koreański koncern zostawił konkurencję daleko w tyle. Zupełnie inne emocję BD370 wywołuje natomiast u klientów, którzy polubili go również za to, że oprócz mkv w jego obudowie znalazło się jeszcze kilka fajnych zabawek czyniących z blu-raya LG pełnoprawny odtwarzacz sieciowy.
Odtwarzacz sieciowy to zupełnie zaskakująca nazwa jak na urządzenie, które dla wielu jest w prostej linii następcą DVD. Przeciętny użytkownik odtwarzacza srebrnych krążków nie widzi potrzeby nabywania BD playera, bo "i po co skoro filmów jeszcze na to niema". Sęk w tym, że urządzenia takie jak BD370 mogą dostarczyć swojemu właścicielowi znacznie więcej radości i nowych funkcji niżby wskazywała na to nazwa Blu Ray Disk Player. LG BD370 to w skrócie niewielka skrzyneczka, która po podłączeniu do telewizora zasili nasz domowy system rozrywki filmami, które zwykle można było oglądać tylko na komputerze, wysoką rozdzielczością z płyt BD i skalowanego materiału DVD oraz po podłączeniu do internetu także treściami z serwisu YouTube.
Wygląd
Nie sposób oprzeć się urodzie urządzeń LG. BD370 cieszy oko głównie tym, że jest prosty i elegancki, a nie tak jak niektóre sprzęty konkurencji krzykliwy i nachalny. Dzięki temu obudowa urządzenia LG jest na tyle uniwersalna, że można postawić ją zarówno samodzielnie jak i w kilkusegmentowej konstrukcji z domowych sprzętów AV.
Front BD370 zdobi zakrywający panel, pod którym mieści się szuflada, USB 2.0 i klawisze nawigacyjne. Na samym środku znajduje się ozdobny monolit o strukturze matowego aluminium, na którym osadzono iluminowany włącznik i logo Blu-ray - po bokach znalazły się guziki Eject i Pause/Play. Schludnej konstrukcji uroku dodaje podświetlanie centralnie umiejscowionej ozdoby, które w zależności od czynności wykonywanej przez odtwarzacz może być na niebieskie lub czerwone.
Złącza
Zaglądając na zaplecze znajdujemy komplet złącz: HDMI Out (1080p) w wersji 1,3, component, coaxial i SPDF. Do tego dochodzi jeszcze gniazdo LAN 10/100 i odczepiany kabel zasilający, na który warto zwrócić uwagę m.in. dla tego, że jego wtyczka jest na tyle uniwersalna, że na wypadek awarii lub zagubienia przewodu odtwarzacz można podłączyć choćby kablem od golarki.
BD 370 ma więc wszystko czego można oczekiwać od nowoczesnego odtwarzacza Blu-ray. Dzięki temu jest on także bardzo elastyczny we wszelkiego rodzaju instalacjach audio wideo jakie możemy chcieć stworzyć.
Uruchamianie
Znalezienie odpowiedniego miejsca dla BD 370 nie jest w cale trudne. Odtwarzacz ma stosunkowo zgrabne wymiary (430 x 54 x 245 mm), dzięki czemu upchamy go nawet w najbardziej niedostępnym miejscu. Gdy już to zrobimy warto sięgnąć po pilot i nacisnąć POWER. Zwykle tak oczywistym czynnością nie poświęcam uwagi, ale LG deklaruje, że jego odtwarzacz będzie gotowy do pracy w niecałe 18 sekund. Dla tych, którzy nie obcowali jeszcze z blu-rayami może wydać się to nawet dość długo, choć ja osobiście nastawiałem się na dłuższe oczekiwanie. Bierze się to głównie z tego, że urządzenia tej klasy nie rozpieszczają użytkownika szybkością działania. Nie trudno o taki Blu-ray, który każe czekać na uruchomienie do 1 minuty, w związku z czym wynik BD 370 oscylujący w rzeczywistości wokół 18 sekund jest zadowalający. Miłe jest także to, że BD 370 pracuje cicho. Oglądając film nawet w absolutnej ciszy z większym prawdopodobieństwem usłyszymy dźwięk spłukiwanej w rurach wody niż zainstalowanego wewnątrz urządzenia wiatraka. Zaciekawiony tym fenomenem postanowiłem poszukać odpowiedzi w internecie i natrafiłem na forum, na którym rozebrano BD 370 i jak się okazuje w środku nie ma wiatraczka tylko wielki radiator - nic dziwnego, że nic nie słychać.
Nim przeszedłem do oglądania filmów sprawdziłem jeszcze ile urządzenie zużywa w trakcie pracy - przed rozpoczęciem odtwarzania. Poruszając się po menu i przygotowując krążek zużywałem zaledwie 13W.
Odtwarzanie
Temat rzeka - tak można powiedzieć o tym co kryje się pod hasłem odtwarzania w tym LG. Rozpoczynając test sięgnąłem po płytę BD z zamiarem sprawdzenia jakości odtwarzania sygnały 1080p. Zasadniczo pytanie o jakość reprodukcji takiego filmu jest tym trudniejsza do ustalenia, że różni testerzy mogą korzystać z różnych ekranów, w związku z tym i efekty końcowe mogą się między sobą różnić. Ja w swoim teście postanowiłem sprawdzić, czy urządzenie przesyła do telewizora wszystkie zawarte w materiale wideo informacje, czyli czy nie zlewa ze sobą ciemnych odcieni, czy wierni oddaje detale oraz czy projekcji nie towarzyszą artefakty lub inne zakłócenia. Po analizie kilku ciekawszych scen doszedłem do wniosku, że BD 370 odzwierciedla wszelkie cechy filmu przekazując na ekran pełen żywych kolorów (funkcja Deep Color) i płynnej gradacji obraz. W kwestii ostrości i zarysu krawędzi można jedynie stwierdzić, że są one niejako zmiękczone. Trudno wymieniać tę cechę jako wadę, bardziej przypomina to charakterystykę obrazu ekranu plazmowego, na którym nawiasem mówiąc odtwarzacz był testowany.
W przypadku obrazu niższej rozdzielczości (DVD) chciałem sprawdzić jak działa w tym modelu skalowanie. Można uznać, że BD 370 ucieszy posiadaczy sporych kolekcji filmów DVD gdyż jakość skalowania materiału w tym standardzie wypada bardzo przyzwoicie. Trudno mówić o jakiś rewelacyjnych efektach, ponieważ można wskazać na rynku kilka odtwarzaczy robiących to jeszcze lepiej ale ostatecznie BD 370 nie ma się czego wstydzić. Z powodzeniem można zrezygnować z jeszcze jednej obudowy pod telewizorem (DVD) i powierzyć funkcję odtwarzacza i tego standardu blu-rayowi LG.
Bez wątpienia jednym z częściej wybieranych źródeł odtwarzania w BD 370 będzie USB. Dzięki temu złączu będziemy mogli dostarczyć pliki w znakomitej ilości formatów: H.264, VC-1, MPEG-2, MPEG-4 (AVC), DivX (rozszerzenia: divx, avi, mpg, mpeg, mp4 i mkv). BD 370 jest w związku z tym jednym z bardziej uniwersalnych odtwarzaczy na rynku, do którego bez obaw możemy wkładać prze różnej maści filmy z pewnością, że zostaną one prawidłowo wyświetlone. Kontener matroski, którego obsługa jest jedną z głównych zalet tego modelu wyświetlany jest bez absolutnie żadnego problemu do profilu 4.1. Dla plików zapisanych w wyższym profilu odtwarzacz wyświetla komunikat o możliwych błędach, ale w trakcie testu zażył się mi tylko jeden plik, który uruchomił się nieprawidłowo. BD 370 bardzo sprawnie porusza się po podłączanych nośnikach i szybko uruchamia wskazane filmy. Warto wspomnieć tu, że do odtwarzacza możemy podłączać jedynie dyski FAT.
Producent deklaruje, że w trakcie pracy BD 370 zużywa nie więcej niż 18W. W istocie - nie kłamie, nasz miernik wskazywał 17W.
Internet
Jak przystało na odtwarzacz sieciowy BD 370 ma także możliwość wyświetlania plików z serwisu YouTube. Aby móc jednak wybrać YouTube z menu głównego należy najpierw podłączyć internet kablem LAN i w menu urządzenia wybrać parametry połączenia. Ustawiamy IP, maskę, bramę i serwer DNS lub gdy pozwala na to sieć lokalna tryb automatycznego uzyskiwania adresu. Aplikacja przeznaczona do oglądania filmów z internetu działa bardzo szybko i wyświetla wybrane pozycje w dużym oknie. Nawigacja jest dość prosta, a użytkownik ma także możliwość wyszukania filmów za pomocą klawiatury. Jedyny mankament tego rozwiązania jaki można wskazać to brak obsługi filmów w wysokiej rozdzielczości.
Internet w BD 370 może służyć do jeszcze jednego celu. Odtwarzacz obsługuje standard BD Live, w związku z czym gdy mamy odpowiednio wydaną płytę Blu-ray może pobrać nam dodatkowe dane na temat filmu. Mogą być to komentarze, zdjęcia, dodatkowe sceny czy materiały promocyjne.
Sterowanie zdalne
Do samego pilot nie można zgłosić zbyt wielu zastrzeżeń za wyjątkiem jednego - w żaden sposób nie koresponduje ze stylistyką odtwarzacza. Sterownik mimo, że poprawny i funkcjonalny musi dostać negatywną ocenę ponieważ po wyjęciu go z pudełka, w którym, jak wspominałem przy okazji opisywani wyglądu, znalazł się bardzo ładny odtwarzacz stwierdziłem, że przez pomyłkę trafił do mnie pilot od starego DVD. Po kilku minutach wyjaśniania okazało się, że pomyłki dopuścił się stylista, a nie człowiek, który pakował karton.
Pomijając wrażenia estetyczne sterownik dzięki niewielkim klawiszom daje nam łatwy dostęp do prawie każdej funkcji. Możemy za jego pomocą m.in. zmienić rozdzielczość bez konieczności zagłębiania się w menu, wysunąć/wsunąć kieszeń z płytą i generalnie obsługiwać urządzenia w dość intuicyjny i oczywisty sposób.
Kogo BD370 może najbardziej zainteresować?
Grupa ludzi, która powinna brać pod uwagę odtwarzacz LG jest bardzo szeroka. Z pewnością spodoba się on amatorom oglądania filmów na komputerze w trakcie spotkań ze znajomymi (przed telewizorem będzie znacznie wygodniej). Druga grupa to osoby, które z kolei z internetu wolą pobierać znacznie większe pliki, a następnie chcą oglądać je wygodnie i w możliwie jak najwyższej jakości. Sądzę jednak, że BD370 ucieszy szczególnie tych, którzy zakupili już niedawno telewizor HD ale zazdroszczą innym możliwości najnowszych modeli takich jak LG 42LH7000, Samsung serii 6 czy Sony Bravia 3 z dostępem do internetu, USB oraz obsługą plików DivX i mkv. Dla tych osób BD370 może okazać się poza bardzo dobry odtwarzaczem Blu-ray doskonałym rozszerzeniem dla telewizora.
Plusy:
- Łatwe odtwarzanie DivX i MKV
- wsparcie dla większości formatów napisów
- wysoka jakość odtwarzania płyt Blu-ray
- dobre skalowanie DVD
- Łatwy dostęp do YouTube
- Wygodna nawigacja
- Czytelny i ładny interfejs (4 skórki)
- Wsparcie dla BD Live
Minusy:
- Pilot
- Brak DLNA
- plik z napisami musi mieć taką samą nazwę jak film
- Ograniczony rozmiar jednego pliku do 8,5 GB
Werdykt: Polecamy