Kot + iPad = ? [wideo]
Czy zwierzak może być gadżeciażem? Z pozoru odpowiedź na to pytanie wydaje się oczywista. Jednak okazuje się, że zwierzęta też mogą pasjonować się najnowszą technologią. Jaki powinien być kot prawdziwego geeka? Prawdopodobnie, jak i jego właściciel, powinien wyrażać żywe zainteresowanie każdą najnowszą gadżeciarską premierą. Niezależnie czy faktycznie jest ona rewolucyjna. Tak właśnie stało się w tym wypadku. Popatrzmy na pierwszego kota-recenzenta iPada.
14.04.2010 | aktual.: 11.03.2022 15:27
Czy zwierzak może być gadżeciażem? Z pozoru odpowiedź na to pytanie wydaje się oczywista. Jednak okazuje się, że zwierzęta też mogą pasjonować się najnowszą technologią. Jaki powinien być kot prawdziwego geeka? Prawdopodobnie, jak i jego właściciel, powinien wyrażać żywe zainteresowanie każdą najnowszą gadżeciarską premierą. Niezależnie czy faktycznie jest ona rewolucyjna. Tak właśnie stało się w tym wypadku. Popatrzmy na pierwszego kota-recenzenta iPada.
Najnowszy tablet iPad przez wielu uważany jest za jeden z najgorszych wynalazków, jaki trafił ostatnio na rynek. Ani to rewolucyjne, ani to użyteczne. W dodatku pozbawiono go obsługi Flasha i gniazd USB. Jednego nie można mu jednak odmówić.
Jak widzimy na powyższym filmie obsługa tabletu jest dziecinnie prosta. Nawet kot potrafi pograć w najprostsze gry, czy przewijać ikonki na ekranie głównym. I to z jakim zainteresowaniem. Może Apple powinno pomyśleć o podobnym sposobem promocji...