Lodówka zaokienna
Electrolux znów zaskakuje. Tym razem proponuje, by lodówkę umieścić za oknem. Po to, by zaoszczędzić sporo energii elektrycznej i miejsca. Proponowane rozwiązanie ma niewątpliwe plusy, ale o minusach nie sposób zapomnieć.
30.08.2010 08:00
Electrolux znów zaskakuje. Tym razem proponuje, by lodówkę umieścić za oknem. Po to, by zaoszczędzić sporo energii elektrycznej i miejsca. Proponowane rozwiązanie ma niewątpliwe plusy, ale o minusach nie sposób zapomnieć.
Zobacz także
Opis urządzenia należałoby zacząć od tego, że miałby to być sprzęt AGD, który dotychczas rezydował w kuchni, a według propozycji Electroluxa może trafić na którąkolwiek ścianę zewnętrzną budynku mieszkalnego. Mocowanie lodówki na fasadzie byłoby możliwe dzięki specjalnym zaczepom.
Zobacz także
Celem tak udziwnionego sposobu wystroju lokalu mieszkalnego (a właściwie jego zewnętrznych ścian) są wspomniane już oszczędności. Lodówka byłaby wyposażona w panel słoneczny – zebrana energia posłużyłaby do zasilenia pracy układu chłodzącego urządzenia w czasie, kiedy operujące słońce nagrzewałoby lodówkę wystawioną za okno. W dni chłodne oraz w nocy agregat chłodzący nie musiałby pracować, ponieważ wtedy za oknem zazwyczaj jest dużo zimniej niż w mieszkaniu.
Do plusów należałoby jeszcze dorzucić oszczędność miejsca w mieszkaniu. I na tym kończy się lista korzyści, które można by osiągnąć dzięki posiadaniu tego wizjonerskiego pomysłu Electroluksa, chyba że ktoś dorzuci jeszcze prestiż i podwyższenie oceny własnej wartości wynikające z posiadania zaokiennej lodówki.
Zobacz także
Minusy? Niby niewiele, ale za to jakie!
Fakt, że aby sięgnąć po jedzenie, trzeba otworzyć okno, wydaje się nie do przejścia (już zupełnie nie wyobrażam sobie sięgania poza okno po cokolwiek do jedzenia; szczególnie, jeśli mieszkanie byłoby usytuowane np. na trzydziestym piętrze). Ciekawie też wyglądałoby mycie tego urządzenia lub korzystanie z lodówki w silnym deszczu. O zanieczyszczeniach zbierających się na sprzęcie nawet nie wspomnę.
A co z tzw. ślepymi kuchniami? Wtedy lodówkę należałoby umieścić np. za oknem w salonie albo w łazience, pod warunkiem że ta byłaby akurat wyposażona w okno.
Electrolux potrafi zaskoczyć projektem. Ostatnio słychać o firmie głównie w kontekście proponowanych innowacji, które bywają niekiedy tak udziwnionymi konceptami, że nijak nie da się ich wpasować w realia.
Podejrzewam, że szybciej przyjęłaby się wersja lodówki samowystarczalnej energetycznie, która wprawdzie tradycyjnie już królowałaby w kuchni, ale jej tylna ściana pokryta byłaby panelem słonecznym zbierającym światło słoneczne z funkcją oczyszczania.
Źródło: Agreenliving