Kto wie, do czego służyły automaty do gier?
Zapach nagrzanego plastiku. Odgłosy kojarzące się dziś z tandetnymi zabawkami elektronicznymi. Starsi czytelnicy GRRR z pewnością potrafią prawidłowo nazwać to miejsce, szumnie zwane "salonem". Automaty do gier to urządzenia, przy których niejeden tracił kieszonkowe. Kiedy pojawiły się one w naszym kraju?
09.02.2011 23:37
Zapach nagrzanego plastiku. Odgłosy kojarzące się dziś z tandetnymi zabawkami elektronicznymi. Starsi czytelnicy GRRR z pewnością potrafią prawidłowo nazwać to miejsce, szumnie zwane "salonem". Automaty do gier to urządzenia, przy których niejeden tracił kieszonkowe. Kiedy pojawiły się one w naszym kraju?
W stosunku do świata byliśmy sporo do tyłu. W Polsce automaty do gier - z takimi hitami jak Pac-Man czy Asteroids - pojawiły się dekadę po premierze światowej, która miała miejsce w 1972 roku. Wtedy to właśnie Atari stworzyło automat z grą Pong. Sukces był ogromny - sprzedano prawie 20 tysięcy tych maszyn, co natchnęło także i inne firmy do tworzenia własnych automatów oraz gier na nie. Tak rozpoczął się "złoty wiek gier arcade".
Jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się automaty do gier, które można ogólnie podzielić na trzy typy: stojące, stolikowe oraz flipery. Zaznaczę od razu, że te ostatnie nie były maszynami z ekranikiem, a grało się tam jak najbardziej prawdziwą kulką i naciskało prawdziwe przyciski poruszające równie realnymi ramionami, jednak żaden szanujący się salon gier nie mógł bez nich obejść. Salony gier były magicznym miejscem, w którym człowiek przenosił się do innego świata, znanego dotąd jedynie z kart powieści fantastycznych.
Szczyt popularności automatów to lata 80. XX wieku. W naszej szarej rzeczywistości komputery mieli nieliczni, ale nic nie kosztowało pójście do salonu i popatrzenie, jak wyglądają hity typu Space Invaders czy [Donkey Kong](http://Donkey Kong ujeżdża nosorożca - nic nie stanie im na drodze!). Salony z grami stały się nie tylko miejscem rozrywki, ale lokalnymi centrami spotkań młodych ludzi. Najbardziej kultowymi stały się te, które miały automaty do gier z linii dedykowanych, czyli wyposażonych w charakterystyczne dla danej gry urządzenia. Na przykład kierownica i pedały przy wyścigówce czy elektroniczny pistolet przy strzelance. Poniżej automat do gry Racin' Force z 1994 roku.
Automaty do gier zaczęły być passe na początku lat 90., kiedy komputery 8-bitowe znalazły się w zasięgu kieszeni przeciętnego człowieka, a na świecie Amigi zaczęły pokazywać, że gry wcale nie muszą być pikselowate i oferowały lepsze warunki do grania niż salon wypełniony hałaśliwym tłumem młodzieńców. Ostateczny cios zadały automatom PC-ty i Internet. Owszem, można dziś spotkać jeszcze tu i ówdzie jakieś maszynki, jednak to tylko cienie dawnych dni. Czy lepszych, czy gorszych - nie wiem. Na pewno innych.