LaWS – pierwszy okręt uzbrojony w działo laserowe. Zobaczcie, jak działa ta broń!
Broń laserowa kojarzyła się do niedawna albo z SF, albo z dalekimi od praktycznego zastosowania eksperymentami. To już nieaktualne – na pokładzie amerykańskiego okrętu desantowego zainstalowano pierwsze działo laserowe, które może zostać wykorzystane w warunkach bojowych.
15.12.2014 | aktual.: 15.12.2014 19:33
Laserem w drona!
Działo laserowe o nazwie LaWS (Laser Weapon System) trafiło na pokład okrętu USS Ponce. Ten wysłużony okręt desantowy zwodowano jeszcze w latach 60., ale ostatnio przebudowano go na okręt AFSB - pływającą bazę, zapewniającą wsparcie jednostkom specjalnym czy operacjom antypirackim. Choć różnego rodzaju broń laserowa była już od lat 70. testowana na wielu różnych platformach, to tym razem mamy do czynienia z przełomem. Dlaczego?
Działo laserowe zostało oficjalnie uznane za broń, którą okręt ma nie tylko testować, ale może jej również użyć bojowo w sytuacji zagrożenia. Mówiąc krótko: amerykańska marynarka może już strzelać laserem do nieprzyjaciela, a dla broni tego typu zostało opracowane ROE, czyli zasady użycia. Na poniższym zdjęciu działo widać na dachu nadbudówki, pod kopułami radarów.
Prace nad rozwojem działa LaWS trwały od 2010 roku, a jego przeznaczeniem jest przede wszystkim zwalczanie niewielkich łodzi motorowych i dronów. Docelowo broń tego typu ma służyć również do niszczenia bardziej wymagających celów, jak pociski przeciwokrętowe.
Szczegóły techniczne, dotyczące działa LaWS nie są znane - medialne spekulacje oceniają jego zasięg na około 1600 metrów, a działo naprowadzane jest na cel za pomocą radaru, zaadaptowanego ze służącego do bliskiej samoobrony systemu artyleryjskiego Phalanx CIWS. Po co Amerykanie inwestują swoje zasoby w rozwój takiego sprzętu?
Tanio i efektywnie
Działo laserowe ma co najmniej trzy ważne przewagi nad bronią konwencjonalną. Pierwszą z nich jest fakt, że nie wymaga amunicji. Nie trzeba wydzielać dla niej na okręcie magazynu, nie trzeba zaprzątać sobie głowy dostarczaniem jej do działa ani uzupełnianiem przez okręt zapasów. Działo laserowe działa tak długo, jak długo ma dostęp do energii elektrycznej.
Kolejną, bardzo ważną kwestią są koszty eksploatacji. Wojna jest droga – pociski artyleryjskie potrafią kosztować kilkadziesiąt tysięcy dolarów, a pojedyncze rakiety od kilkuset tys. do wielu milionów. Tymczasem strzał z działa LaWS kosztuje tyle, ile wynosi cena zużytej w tym celu energii, czyli od 59 centów do dolara. Seria strzałów oddana przez USS Ponce nie będzie kosztowała amerykańskiego podatnika więcej, niż duży zestaw w McDonaldzie.
Do innych, ważnych zalet należy również możliwość wyboru energii strzału i uproszczenie celowania. W przypadku tradycyjnej broni w grę wchodzi wiele czynników, jak wiatr, prędkość pocisku czy jego lot po krzywej balistycznej. Choć współcześnie przeliczaniem tych zmiennych zajmują się komputery, to w przypadku lasera sprawa jest znacznie prostsza – wiązka światła trafia po prostu tam, gdzie została wycelowana.
O tym, jak działa ten sprzęt możemy przekonać się, oglądając udostępniony przez US Navy film, pokazujący testy LaWS i niezwykłą precyzję, z jaką ta broń może razić cele.
Laser Weapon System (LaWS) demonstration aboard USS Ponce
Pogromca irańskich motorówek?
Powstała zatem broń, która wydaje się bardzo bliska ideału. Choć jej dokładna specyfikacja jest objęta tajemnicą to wcześniejsze, zorganizowane przez Boeinga testy działa laserowego HEL MD udowodniły, że testowana współcześnie broń laserowa zachowuje skuteczność również w przypadku niesprzyjających warunków, jak deszcz czy gęsta mgła.
LaWS nie przez przypadek trafił na pokład okrętu, operującego w rejonie Zatoki Perskiej – jeszcze w połowie listopada agencja Bloomberga zwracała uwagę na fakt, że np. Iran może próbowac zablokowac strategiczną cieśninę Ormuz, przez którą przepływa znaczna część transportowanej tankowcami ropy, za pomocą uzbrojonych, szybkich i trudnych do namierzenia łodzi motorowych. LaWS wydaje się idealną bronią do zwalczania właśnie takich celów.
Jeśli 12-miesięczny cykl prób zakończy się pomyślnie, amerykańska marynarka zacznie przyjmować tę broń na uzbrojenie, co ma nastąpić do 2021 roku.
W artykule wykorzystałem informacje z serwisów Gizmag, Military, Wikipedia, Bloomberg i Defense News.