Paro - polski wynalazek idealny na czas suszy. Oby znalazł się na ulicach miast
Według wielu prognoz tegoroczna susza może być jedną z największych w historii Polski. Tym bardziej potrzebujemy takich rozwiązań jako Parko - dzieło architektów z gąska studio.
28.04.2020 13:15
Ze względu na bardzo ciepłą i bezśnieżną tegoroczną zimę, która była najcieplejszą w Europie od początku pomiarów, już w kwietniu Polska boryka się z suszą. Mamy bardzo niski poziom wód w rzekach, niską wilgotność gleby oraz wysokie zagrożenie pożarowe w lasach. Nielegalne podpalanie traw już ma swoje tragiczne konsekwencje, czego przykładem jest pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego. O ile do walki z suszą potrzebujemy dużych, systemowych rozwiązań, tak nawet małe pomysły mogą przyczynić się do poprawy sytuacji. Jednym z nich jest projekt o nazwie Parko, powstały z myślą o ulicach i dewastowanych przez samochody trawnikach.
Na pierwszy rzut oka to dużo ładniejsze klasyczne słupki, które uniemożliwiają kierowcom parkowanie w niedozwolonych miejscach. Ale ich zadanie jest dużo ważniejsze. System pozwala gromadzić i retencjonować wodę deszczową.
Części składowe mebla wykonane są z regranulatu metodą termoformowania próżniowego, co obniża koszty i skraca proces produkcji. PARO zbudowane jest z dwóch nasuniętych na siebie walców, spasowanych łupin. Obiekt umieszczany jest w gruncie przez kompatybilny fundament śrubowy.
Za pomocą parownika ultradźwiękowego zebrana woda zamieniana jest w parę wodną i uwalniana, a następnie równomiernie rozprowadzana. Odpowiednie rozmieszczenie słupków Paro sprawiłoby, że trawniki byłyby regularnie nawadniane.
Całość zasilana jest niewielkim panelem fotowoltaicznym umieszczonym na górnej części obiektu.
Twórcy zapewniają, że system Paro nie musi występować wyłącznie w formie słupków. Równie dobrze może to być siedzisko, kosz na odpady, latarnia czy nawet karmnik.
Żeby gadżet spełnił swoją funkcję w miastach, służby musiałyby pilnować, by auta nie parkowały na nawadnianych trawnikach. To dobrze pokazuje, że ciekawe pomysły architektów czy inżynierów nie wystarczą, jeśli w akcję nie włączą się zarządzający miastami czy ulicami.
Nie da się ukryć, że im bardziej klimat będzie się ocieplał - na co niestety wszystko wskazuje - problem suszy stanie się codziennością na długie miesiące. Oby Paro stało się jedną z cegiełek, dzięki którym uda się walczyć z problemem. Niestety, na razie nie wiadomo, czy Paro uda się wprowadzić na ulice.