Karty płatnicze mogą stać się… dłuższe. W Japonii już brakuje miejsca na cyfry
A skoro problem pojawił się w Japonii, to niewykluczone, że trend stanie się globalny. Albo czekają nas większe portfele, albo przestawienie się na płatność urządzeniami mobilnymi.
25.08.2020 14:29
Portfele mogły stać się mniejsze, bo mniej osób nosi gotówkę, więcej stawia na popularny plastik. Ale ten niedługo może się rozszerzyć.
Część wydawców już dziś ma problem z brakiem numerów do oznaczania kolejnych plastików. Na razie zmagają się z nim niektórzy wydawcy w Japonii - informuje serwis Cashless.
Ma to związek z rosnącą liczbą użytkowników. Co ciekawe, problem pojawił się już kilka lat temu. Wówczas rozwiązaniem było dodawanie przejściówek. Tyle że to raczej nie jest sposób, który mógłby się przyjąć na stałe.
- Wydaje się, że jedynym sposobem jest wydłużenie standardowego numeru karty prawdopodobnie o cztery kolejne cyfry - przewiduje Jacek Uryniuk.
Trudno podejrzewać, aby zmiana formatu nie wpłynęła na globalny rynek. Nie tylko dlatego, że musielibyśmy dostosowywać się do metody Japończyków, żeby nie prowadzić do chaosu. Niewykluczone, że i w naszej części świata liczba możliwych kombinacji prędzej czy później może się skurczyć.
O ile kart płatniczych wcześniej nie wyprą urządzenia mobilne, za pomocą których coraz częściej dokonuje się płatności. Polska jest pod tym względem jednym z europejskich liderów.
Dziś już niemal każdy płaci zbliżeniowo - i to wcale nie przy pomocy karty płatniczej. W ruch poszły nie tylko telefony z modułem NFC (pozwalającym płacić smartfonem w terminalu), ale szybko też inteligentne zegarki i fitnessowe opaski.
Z danych Mastercard wynika, że w ciągu ostatniego roku liczba takich transakcji wzrosła w Europie ośmiokrotnie. Spora w tym zasługa Polaków, którzy zajmują pod tym względem dumne miejsce. Na tle sąsiadów plasujemy się na 5. lokacie.
To ciekawe, że przeszkodą w używaniu kart mógłby być ich zbyt duży rozmiar. Historia zatoczyłaby koło - "plastik" wyeliminował gotówkę, bo był mniejszy i wygodniejszy. W końcu i karty płatnicze musi coś zastąpić.