Unia Europejska krytykuje monopol Google’a. Będą procesy i kary?

Ponad dekadę temu wcieleniem wrednego monopolisty, narzucającego ludziom własne rozwiązania, był Microsoft. Minęło nieco czasu i miejsce naczelnego monopolisty Internetu zajął inny gigant – Google. Co Unia Europejska planuje w związku z dominacją tej firmy?

Unia Europejska ma dość monopolu Google'a (Fot. GigaOM.com)
Unia Europejska ma dość monopolu Google'a (Fot. GigaOM.com)
Łukasz Michalik

Ponad dekadę temu wcieleniem wrednego monopolisty, narzucającego ludziom własne rozwiązania, był Microsoft. Minęło nieco czasu i miejsce naczelnego monopolisty Internetu zajął inny gigant – Google. Co Unia Europejska planuje w związku z dominacją tej firmy?

Google, którego mottem są słowa „nie czyń zła”, od lat jest ceniony za jakość usług, ale polityka firmy, zwłaszcza w kwestii prywatności, budzi wiele zastrzeżeń. Do symbolu urastają w tym wypadku słowa, które powiedział Eric Schmidt, komentując zarzuty pod adresem usługi Street View (Street View jest dostępny od niedawna również w Polsce):

Jeśli jest coś, o czym nie chcesz, by inni wiedzieli, może po pierwsze powinieneś przestać to robić.

Można oczywiście toczyć dysputy nad ich zasadnością – uważam, że były CEO firmy miał w tej kwestii sporo racji – jednak fakt, że Google wie o internautach bardzo dużo, jest niepodważalny. Choć ogrom zbieranych i przetwarzanych przez Google’a informacji budzi obawy obrońców prywatności, urzędnicy Unii Europejskiej zwracają uwagę na coś innego: nadużywanie przez firmę jej rynkowej pozycji.

Już w 2010 roku Joaquin Almunia, komisarz ds. konkurencji w Unii Europejskiej, krytykował sytuację, w której Google kontroluje w wielu państwach UE ponad 90 proc. rynku wyszukiwania. Warto jednak pamiętać, że ta pozycja została osiągnięta nie w wyniku spisków i zakulisowych rozgrywek, ale w sposób jawny i prosty.

Joaquin Almunia, komisarz ds. konkurencji w Unii Europejskiej (Fot. OECD.org)
Joaquin Almunia, komisarz ds. konkurencji w Unii Europejskiej (Fot. OECD.org)

Google zaoferował po prostu tak dobrą usługę, że internauci bez żadnego przymusu korzystają z jego wyszukiwarki. Nie oszukujmy się: istnieją wprawdzie alternatywy, ale np. w Polsce mało kto z nich korzysta. Wyszukiwarka Google’a  jest po prostu najlepsza.

Niedawno uwagę komisarza ds. konkurencji zwróciło jednak coś innego – nadużywanie dominującej pozycji na rynku wyszukiwarek do sugerowania internautom innych produktów Google’a. Dotyczy to między innymi przeglądarki. Imponujący wzrost popularności Chrome'a to – moim zdaniem – tylko częściowo zasługa jakości samej aplikacji, a w istotnej części efekt agresywnego marketingu.

Najważniejsze zarzuty dotyczą jednak faktów manipulowania wynikami wyszukiwania w taki sposób, by promować własne usługi, utrudniania konkurentom reklamowania się w wyszukiwarce i zawierania z różnymi podmiotami umów na wyłączność (np. jako domyślna wyszukiwarka w wielu przeglądarkach).

Jak zauważył na swoim blogu Przemysław Pająk, za próbą podjęcia wymierzonych w Google’a działań stoi m.in. Monique Goyens, reprezentująca BEUC (Europejską Organizację Konsumentów). Zdaniem tej organizacji oraz współpracujących z nią eurodeputowanych niedopuszczalna jest sytuacja, w której obywatele UE są uzależnieni od tylko jednej firmy.

BEUC.org
BEUC.org

Trudno nie przyznać racji co do ogólnej idei przyświecającej tym działaniom – monopole są złe. Problem leży jednak w tym, że atakując monopol Google’a, Joaquin Almunia zacznie siłą rzeczy wzmacniać pozycję konkurencyjnych usług. A te, choć mają swoich nielicznych użytkowników, są po prostu gorsze.

Czy jesteśmy uzależnieni od Google’a? Sądzę, że przynajmniej w kwestii wyszukiwania tak, ale monopol firmy z Mountain View nie wynika z braku konkurencji – ona przecież istnieje, tylko nikt (no, prawie nikt) nie chce z niej korzystać.

W takiej sytuacji nie widzę powodu, dla którego unijni urzędnicy mieliby wydawać nasze pieniądze tylko po to, by osłabiać Google’a i zwiększyć szansę, że internauci wybiorą zamiast lepszej gorszą usługę.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.