90 proc. Polaków źle montuje fotowoltaikę. Ekspert ostrzega

W Polsce liczba prosumentów, czyli osób wytwarzających energię na własne potrzeby, rośnie w szybkim tempie. Niestety, nawet 90 proc. z nich popełnia błędy przy instalacji paneli fotowoltaicznych, co może prowadzić do poważnych konsekwencji.

Instalacja fotowoltaiczna podczas montażu. Ile prądu generuje fotowoltaika?
Instalacja fotowoltaiczna podczas montażu. Ile prądu generuje fotowoltaika?
Źródło zdjęć: © Unsplash

10.06.2024 12:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Problemy z polskimi przepisami

Branża fotowoltaiczna od dłuższego czasu sygnalizuje, że przepisy dotyczące fotowoltaiki w Polsce są niejasne. Częste nowelizacje tylko pogłębiają chaos, nie przyczyniając się do zwiększenia bezpieczeństwa instalacji. Klienci natomiast niechętnie ponoszą wyższe koszty związane z bezpieczniejszymi materiałami, często nie zdając sobie sprawy z istnienia lepszych rozwiązań lub nie mając możliwości ich wyboru.

Co więcej, jak w rozmowie z Onetem przekonywał Krzysztof Dorynek, ekspert z firmy Znshine Solar, panele fotowoltaiczne powinny być montowane przynajmniej w odległości 10 centymetrów od dachu. Tymczasem większość dostępnych konstrukcji w Polsce zapewnia jedynie 5 centymetrów odstępu. W rezultacie nawet 90 proc. Polaków ma źle zainstalowane panele, co nie tylko utrudnia realizację gwarancji i uzyskanie odszkodowania, ale także zwiększa ryzyko pożaru.

Zagrożenie pożarem fotowoltaiki

- W Kalifornii nie można instalować modułów klasy palności C, czyli 99 proc. tego, co jest montowane w Polsce - przekonywał Dorynek.

- Dla porównania, moduły klasy A są wykonane w całości ze szkła i kable powinno się do nich montować na metalowe zapinki, a nie na plastikowe trytytki. Trytytka może się stopić, a wtedy kabel spadnie na powierzchnię palną i nieszczęście gotowe. [...] U nas często kładzie się moduły plastikowe praktycznie bezpośrednio na blachę trapezową, która jeszcze do tego bywa powlekana polipropylenem, w takim przypadku wystarczy dosłownie jedna iskra i zaraz wszystko się pali - dodaje Krzysztof Dorynek.

Rygorystyczne przepisy w USA

Dorynek zwraca też uwagę na fakt, że w USA przepisy przeciwpożarowe dotyczące fotowoltaiki są znacznie bardziej rygorystyczne. W Stanach Zjednoczonych szczególną uwagę zwraca się na zachowanie odpowiednich odstępów między elementami instalacji oraz unikanie materiałów łatwopalnych.

Elektryka nie jest dziedziną, w której można działać na skróty. Bezpieczne instalacje wymagają precyzyjnego montażu i odpowiednich materiałów, co powinno być priorytetem również w Polsce, aby zapobiec ryzyku pożarów i zapewnić długotrwałe i bezpieczne korzystanie z fotowoltaiki.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (18)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.