Nie wiesz, jak zarobić na graniu w FPS-y? Nowa praca dla wirtualnych wymiataczy
PAWEŁ ŻMUDA • dawno temu • 12 komentarzyNie od dziś wiadomo, że zawodowy żołnierz, specjalista w swoim fachu, może całkiem nieźle zarobić. Podobnie jest w wypadku ochroniarzy dbających o życie najbogatszych i najpopularniejszych sław świata. Okazuje się, że podobna praca wcale nie jest zarezerwowana jedynie dla osób mogących pochwalić się wyśmienitymi warunkami fizycznymi. Zarabiać można również w grach!
Pożyczasz swojego pendrive’a? Z pewnością przydałby Ci się taki gadżet
W serwisie Fivesquids pojawiło się niedawno ogłoszenie, w którym użytkownik o nicku TobySmith stwierdził, że w zamian za odpowiednie wynagrodzenie może zaoferować… ochronę w grach na Xboxa 360.
Będę Twoim własnym ochroniarzem przez 30 minut w grach na Xboxa, takich jak Call of Duty 4, Call od Duty Black Ops, Halo Reach, Battlefield 3 lub Battlefield Bad Company 2.
TobySmith zaoferował swoją pomoc w odwracaniu uwagi przeciwników od ochranianego gracza, a nawet oddania własnego, wirtualnego życia za dobry wynik swojego zleceniodawcy. Co więcej — 30 minut oferowane w ogłoszeniu to czas gry, w który nie wlicza się czasu koniecznego na dołączenie do rozgrywki.
Zobacz również: Przyszłość fotografii. Premiera Huawei P30
Naukowcy z Harvardu stworzyli rój maleńkich robotów [wideo]
Na etacie wirtualnego obrońcy można zarobić 10 funtów na godzinę (w przeliczeniu ponad 50 zł). Trzeba przyznać, że to bardzo kusząca stawka. Zarobki w granicach 1600 funtów miesięcznie to marzenie dla wielu mieszkańców naszego kraju. Pytanie tylko, czy zapaleni gracze faktycznie potrzebują ochroniarzy.
Źródło: ohgizmo
Ten artykuł ma 12 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze