10 najsłynniejszych sawantów

10 najsłynniejszych sawantów07.05.2012 23:00
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/Kimpeek283051.jpg)
Łukasz Wieliczko

Sawanci to osoby autystyczne, których mózgi, prócz braku przystosowania społecznego, wykazują niewyobrażalne i niedostępne dla przeciętnego człowieka zdolności matematyczne, muzyczne, malarskie lub pamięciowe. Do dzisiaj opisano ok. 100 przypadków sawantyzmu, kilkadziesiąt przypadków znanych jest współcześnie. Pamiętacie "Rain Mana"? No właśnie. Upośledzeni, a zarazem natchnięci geniuszem. Piękne umysły.

Kim Peek

Przypadek najbardziej znany w popkulturze – to właśnie na nim wzorowana była postać Raymonda Babbita, którą zagrał Dustin Hoffman w "Rain Manie". Kim Peek urodził się z upośledzeniem. Lekarze rozpoznali u niego wiele dysfunkcji mózgu, między innymi brak połączenia między lewą i prawą półkulą. Samodzielnie nie potrafił przeżyć jednego dnia, miał problemy z założeniem koszuli, ale jego zdolności umysłowe były niezwykłe.

Czytał dwie strony na raz, jedną jednym okiem, a drugą drugim (w czasie trzech sekund!) i zapamiętywał wszystko. Znał na pamięć 12 000 książek, potrafił wymienić nazwy wszystkich amerykańskich miast i autostrad, kody pocztowe, numery kierunkowe, sieci telekomunikacyjne i telewizyjne. Znał historię każdego kraju, każdego władcy, jego daty panowania, małżonka i dzieje.

Na podstawie podanej daty urodzenia, w ciągu kilku sekund obliczał dzień tygodnia, w którym dana osoba skończy 65 lat. Rozpoznawał ze słuchu większość utworów muzycznych, podając jednocześnie datę i miejsce ich powstania oraz datę urodzenia i śmierci kompozytora. Zmarł w 2009 roku na zawał serca.

Kim Peek - The Real Rain Man [1/5]

Leslie Lemke

Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/lemkeatpno283051.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/lemkeatpno283051.jpg)

Leslie Lemke urodził się jako niedorozwinięty wcześniak, chory na porażenie mózgowe i jaskrę. Przy narodzinach stracił wzrok, co – w połączeniu z upośledzeniem umysłowym – skłoniło jego matkę do oddania go do adopcji. Przygarnęła go pielęgniarka, May Lemke, wówczas 52-letnia matka piątki dzieci. Mimo iż dopiero w wieku 15 lat nauczył się samodzielnie chodzić, stosunkowo szybko okazał niezwykły talent muzyczny.

Jako 16-latek usłyszał w telewizji koncert fortepianowy nr 1 Piotra Czajkowskiego i choć nigdy wcześniej nie grał na pianinie, zagrał ten koncert z pamięci od początku do końca. Jego zdolności muzyczne wprawiają w zachwyt. Znakomicie gra na fortepianie, mimo że nigdy nie pobierał odpowiednich lekcji. Potrafi zagrać bezbłędnie kilka tysięcy utworów, w tym te, które usłyszał po raz pierwszy. Leslie wykorzystuje swój talent, koncertując. Swoje tourne odbywał po USA, Skandynawii i Japonii.

Leslie Lemke - ABC's That's Incredible 1981

Alonzo Clemons

Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/alonzo2830511.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/alonzo2830511.jpg)

Uraz głowy, jakiego doznał Alonzo Clemons w dzieciństwie, całkowicie zmienił jego życie. Los odebrał mu podstawowe zdolności manualne – Clemons nie radzi sobie z wiązaniem butów, nie potrafi samodzielnie jeść - w zamian dając mu talent artysty. Dar dość niezwykły. Clemons jest rzeźbiarzem, w ciągu 20 minut potrafi uformować z wosku wierną podobiznę każdego zwierzęcia, które widział tylko przez kilkanaście sekund.

Proporcje, najdrobniejsze szczegóły anatomiczne - rzeźby Clemonsa są niezwykle realistyczne. Amerykanin może odtworzyć w trzech wymiarach każde zwierzę, które zobaczył na kilku dwuwymiarowych fotografiach. Zasłynął, wykonując rzeźbę konia naturalnej wielkości. Jego prace wystawiane są w galeriach sztuki w całym USA i osiągają zawrotne sumy wielu tysięcy dolarów.

Gottfried Mind

Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/weissekatzentischbuechernhi283051.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/weissekatzentischbuechernhi283051.jpg)

Szwajcar, jeden z pierwszych znanych historii sawantów. Jego ojciec był fascynatem malarstwa, dlatego też młodemu Gottfriedowi od samego początku towarzyszyła w życiu sztuka. Szczególny wpływ na cierpiącego na autyzm chłopca wywarła wizyta w domu rodzinnym znajomego malarza Legela, którego nie odstępował na krok, obserwując jego pracę. Mistrz dostrzegł jego talent i polecił rodzicom oddanie chłopca do szkoły plastycznej.

W 1776 roku 8-letni wówczas Mind trafił do szkoły plastycznej. Według opinii swoich nauczycieli był bardzo słaby, niezdolny do ciężkiej pracy, rozkapryszony i niezdyscyplinowany – nieustannie rysował dziwne kreatury o łotrowskiej proweniencji. Z pisaniem i liczeniem nie radził sobie wcale. Pewnego dnia, gdy jego nauczyciel, malarz Sigmund Hendenberger, namalował kota, Gottfried krzyknął: “To nie jest kot!”. Nauczyciel stwierdził, że skoro tak uważa, niech namaluje lepszego. Ku zdziwieniu swego mistrza chłopak spełnił jego wolę i namalował genialny, niezwykle realistyczny, wirtuozerski portret kota, co zapoczątkowało jego pasję rysowania zwierząt. Nazywany bywa Rafaelem kotów.

Richard Wawro

Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/wawro1283051.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/wawro1283051.jpg)

Nazwisko Wawro nieprzypadkowo brzmi znajomo. Korzenie tego artysty sięgają Polski. Jego ojciec, polski inżynier i oficer, Tadeusz Wawro, po II wojnie światowej osiadł na stałe w Szkocji. Tam poznał szkocką nauczycielkę, z którą miał syna. Richard urodził się z upośledzeniem umysłowym. Miał problemy z wykonywaniem podstawowych czynności, mówić nauczył się dopiero w wieku 11 lat, nie był w stanie pisać ani czytać, z powodu zaćmy widział jedynie na prawe oko.

Jego talent został rozpoznany w szkole przez nauczycieli, kiedy Richard ukończył 6 lat. Otóż Richard świetnie malował. Tworzył poetyckie i odznaczające się niezwykłą precyzją dzieła marynistyczne i krajobrazowe. Za inspiracje służyły mu ilustrowane encyklopedie, książki historyczne, broszury turystyczne, programy telewizyjne i audycje radiowe, a także wyjazdy zagraniczne, które odbywał z rodzicami.

Nigdy nie malował w plenerze, po prostu szczegółowo zapamiętywał raz zarejestrowany widok, po jakimś czasie niejako automatycznie odwzorowując go na płótnie. Swoją pierwszą wystawę miał już wieku 17 lat, w Edynburgu. Łącznie, aż do śmierci w 2006 roku (rak płuc), doczekał się prawie 100 wystaw i sprzedał ponad 1000 swoich dzieł. Jego pejzaże znalazły się w kolekcjach byłej angielskiej premier Margaret Thatcher i papieża Jana Pawła II.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/Richard.Wawro2283051.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/Richard.Wawro2283051.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/wawro22283051.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/wawro22283051.jpg)

Richard Wawro

Stephen Wiltshire

Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/wilti283051.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/wilti283051.jpg)

Fotograficzna pamięć w sensie dosłownym. Stephen Wiltshire, mimo wrodzonego upośledzenia, od dziecka wykazywał talent plastyczny. Mówić nauczył się dopiero w szkole specjalnej w wieku 9 lat (pierwsze wypowiedziane przez niego słowo to „papier”), jednak już wtedy kreślił skomplikowane panoramy miast, wzbudzając zdziwienie i zachwyt.

Anglik potrafi odtworzyć na rysunku dokładną bryłę każdego widzianego zaledwie przez chwilę budynku, z uwzględnieniem architektonicznych detali. Zasłynął, rysując wielkie panoramy miast: Rzymu, Hongkongu, Frankfurtu, Madrytu, Dubaju, Jerozolimy i Londynu, które oglądał podczas krótkiego lotu helikopterem (szczegółowa panorama Tokio, stworzona przez niego w 2005 roku na 10-metrowym płótnie, powstała w ciągu siedmiu dni). W 2006 roku uhonorowano go Orderem Imperium Brytyjskiego. Wtedy też otworzył swoją stałą wystawę w londyńskiej Royal Opera Arcade. Ma na swoim koncie kilka książek z poradami kreślarskimi.

Stephen Wiltshire draws Tokyo from memory

Ellen Boudreaux

Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/ElenBudro283051.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/ElenBudro283051.jpg)

Kobiety sawantki to rzadkość. Podobnie jak Leslie Lemke Ellen Boudreaux to niewidoma sawantka o zdolnościach muzycznych. Po jednokrotnym wysłuchaniu utworu potrafi zagrać go na większości instrumentów w sposób niemalże perfekcyjny. Jednak w jej przypadku ciekawiej prezentują się inne nietypowe zdolności. Po pierwsze: Ellen, od urodzenia niewidoma i opóźniona w rozwoju, mimo poważnych problemów z poruszaniem się i komunikacją społeczną, potrafi perfekcyjnie, na zasadzie swego rodzaju echolokacji, omijać napotykane na drodze przedmioty, które – jak uważa – słyszy. Po drugie: ma niesamowite wyczucie czasu. Odkąd posłuchała telefonicznej zegarynki, potrafi w każdej chwili podać aktualny czas – co do sekundy.

Gilles Tréhin

Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/trehi283051.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/trehi283051.jpg)

Ciekawy i oryginalny przypadek. Cierpiący na autyzm Francuz Gilles Tréhin żyje w mieście Urville położonym na jednej z wysp Lazurowego Wybrzeża, pomiędzy Cannes a Saint Tropez. I nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Urville to w całości wytwór jego umysłu. Gdy Tréhin miał 5 lat, nauczył się rysować trójwymiarowe obiekty. Gdy miał 12 lat, wykorzystując klocki LEGO, stworzył miasto, które nazwał właśnie Urville (prawdopodobnie pochodna nazwy francuskiej stacji badawczej Dumont d'Urville na Antarktydzie), później doszedł do wniosku, że łatwiej wyrazić mu swoje wyobrażenia za pomocą rysunków.

Gilles stworzył ponad 300 szczegółowych rysunków ukazujących kompletną historię założenia miasta, jego geografię, kulturę, zależności ekonomiczne... Wszystko to wydane zostało w wersji książkowej.

Orlando Serrell

Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/OrlandoSerrell2283051.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/OrlandoSerrell2283051.jpg)

Dość rzadko zdarza się przypadek autyzmu nabytego – najczęściej tego typu upośledzenie jest wrodzone. Amerykanin Orlando Serrell należy jednak właśnie do tej pierwszej grupy. Uszkodzenia mózgu doznał w 1979 roku, w wieku 10 lat, uderzony piłką bejsbolową w lewą skroń. Od tego czasu nawiedzały go liczne bóle głowy. Gdy ustąpiły, w ich miejsce pojawiła się niezwykła umiejętność – okazało się, że Orlando, oprócz szczegółowych operacji matematycznych na kalendarzu, potrafi wymienić pogodę dla każdego dnia od momentu wypadku.

Daniel Tammet

Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/tammet283051.png)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/05/tammet283051.png)

Nazywany jest kamieniem z Rossetty wśród sawantów. Daniel cierpi na zespół Aspergera, jednak jako jeden z niewielu autystów nie ma problemów z samodzielnym życiem i komunikowaniem się z otoczeniem. Potrafi dokonywać w pamięci skomplikowanych obliczeń oraz wymienić 22 514 cyfr po przecinku w liczbie pi. Ciekawe jest to, że jest synestetykiem – postrzega liczby przez pryzmat kolorów: według Tammeta kształty niektórych liczb są ładne i przyjazne, a innych brzydkie, kolczaste i odpychające.

Dzięki genialnej pamięci wzrokowej bardzo szybko uczy się języków obcych – zna angielski, niemiecki, hiszpański, esperanto, francuski, fiński, litewski, rumuński, estoński, walijski i islandzki (na opanowanie tego ostatniego wystarczyły mu cztery dni spędzone w Reykjaviku). Był głównym bohaterem filmu dokumentalnego "Brain Man" dotyczącego zjawiska sawantów. Na jego planie spotkał się z Kimem Peekiem. Współpracuje z naukowcami zgłębiającymi problem autyzmu, poddając się różnego rodzaju doświadczeniom. Wydał książkę autobiograficzną, której głównym tematem jest jego wewnętrzny, kolorowy świat liczb.

Daniel Tammet - The Boy With The Incredible Brain [1/5]

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.