10 naukowo potwierdzonych korzyści z seksu

Chcecie uniknąć raka, żyć dłużej i wyglądać młodziej? A przy tym łykać mniej różnych medykamentów i cieszyć się lepszym zdrowiem? Jednym ze sposobów na dłuższe, zdrowsze i szczęśliwsze życie jest seks. Dlaczego?

Chcecie uniknąć raka, żyć dłużej i wyglądać młodziej? A przy tym łykać mniej różnych medykamentów i cieszyć się lepszym zdrowiem? Jednym ze sposobów na dłuższe, zdrowsze i szczęśliwsze życie jest seks. Dlaczego?

Dokucza ból głowy? Jest na to sposób! Tak się bowiem składa, że seks nie tylko sprzyja wydzielaniu działających m.in. przeciwbólowo endorfin, ale też stymuluje wydzielanie oksytocyny.

Jeszcze w 1996 roku „Bulletin of Experimental Biology and Medicine” opublikował wyniki badań przeprowadzonych na 48 ochotnikach. Okazało się, że wraz ze wzrostem poziomu oksytocyny podniósł się również próg bólu.

Na przeciwbólowe działanie seksu wskazują również inne badania, prowadzone przez dr Petera Staatsa. Polegały one na wkładaniu dłoni uczestników badania do lodowatej wody. Ci, którzy wówczas – zgodnie z zaleceniami – wyobrażali sobie, że uprawiają seks, odczuwali ból powodowany niską temperaturą później od tych, którzy rozmyślali o czymś innym.

Jesień raczy nas niskimi temperaturami i listopadowym deszczem, a zatem najwyższy czas zadbać o zdrowie. Jeśli chcemy uniknąć przeziębienia, seks jest naszym sojusznikiem.

Carl Charnetski i Frank Brennan z Wilkes University zbadali stężenie przeciwciał odpornościowych w ślinie kilkudziesięciu osób. Okazało się, że u tych, które uprawiały seks co najmniej dwa razy w tygodniu, stężenie przeciwciał było o jedną trzecią wyższe niż u osób, które nie uprawiały seksu w ogóle.

Mam dwie informacje: dobrą i złą. Dobra, którą znajdziecie w niezliczonych gazetach, poradnikach czy na stronach internetowych, to popularne stwierdzenie, że seks obniża ryzyko raka prostaty. Niestety, jest również zła wiadomość: seks faktycznie obniża ryzyko raka prostaty, ale nie zawsze. A właściwie czasem obniża, a czasem podwyższa.

Jak wynika z badań, które kilka lat temu przeprowadził dr Polyxeni Dimitropoulou, stereotypowy związek pomiędzy seksem (a właściwie częstymi wytryskami) a obniżeniem ryzyka raka prostaty jest faktem, ale dotyczy mężczyzn po 50 roku życia. Dla panów przed trzydziestką zła wiadomość – bujne życie erotyczne zwiększa ryzyko zachorowania na raka.

Jak żyć?

Dobroczynny wpływ seksu dotyczy w tym przypadku ryzyka zachorowania na raka piersi. Seks pobudza bowiem wydzielanie dehydroepiandrosteronu, znanego pod nazwą DHEA. W związku z DHEA w ostatnich latach pojawiło się wiele medycznych mitów, a specyfiki z tym hormonem sprzedawane są jako cudowne lekarstwa na wszystko.

Niezależnie od kontrowersji związanych z DHEA pozostaje faktem, że badania prowadzone z wykorzystaniem tego hormonu wskazują na zmniejszenie ryzyka zachorowania na raka piersi.

Jak zapewnić sobie możliwie najlepszą jakość snu? Jeśli wziąć pod uwagę opinie brytyjskich lekarzy, optymalnym połączeniem jest seks przed zaśnięciem, a następnie sen w oddzielnych łózkach.

Czy siedem lat to dużo? Odpowiedź jest chyba zależna od wieku, ale – jak wynika z badań doktora Davida Weeksa – regularne życie seksualne odmładza nas wizualnie, niezależnie od płci, od pięciu do siedmiu lat. Przeprowadzone badania wykazały, że różnica pomiędzy osobami regularnie uprawiającymi seks a seksualnymi abstynentami staje się widoczna zwłaszcza po przekroczeniu czterdziestki.

Seks, jak każda aktywność, sprzyja spalaniu kalorii. Warto przy tym zwrócić uwagę, że „odchudzające” właściwości seksu są zazwyczaj przeceniane, a popularne w kolorowych czasopismach stwierdzenia, jakoby przeciętny stosunek pochłaniał 100 do 300 kalorii (rekordziści podają nawet 400!), to piramidalne bzdury.

Mimo to, jak wykazały badania opublikowane w „The New England Journal of Medicine”, w kwestii odchudzania seks jest znacznie skuteczniejszy od np. oglądania telewizji.

W 2009 roku dr Molly Wanner, wykładowca dermatologii w Harvard Medical School, przyznała – ku przerażeniu firm kosmetycznych – że współcześnie nie istnieje kuracja, która mogłaby zwalczyć cellulit.

Zamiast sięgać po drogie i nieskuteczne kosmetyki, rozwiązaniem może okazać się seks, który w tym przypadku działa korzystnie na przepływ limfy, co sprzyja redukcji cellulitu.

Seks to zdrowie – tę zasadę po raz kolejny potwierdziły m.in. badania przeprowadzone przez New England Research Institute. Jak wynika z danych zebranych po sprawdzeniu stanu zdrowia uczestników badania, regularne i częste uprawianie seksu redukuje ryzyko nie tylko zawału, ale też licznych chorób związanych z sercem i układem krążenia.