10 rzeczy na temat Facebooka, o których prawie na pewno nie wiesz

10 rzeczy na temat Facebooka, o których prawie na pewno nie wiesz26.05.2011 09:35
Czego o Facebooku jeszcze nie wiesz? (Fot. Flickr/Snapshot 19/Lic. CC by-nd)

Z powstaniem i działalnością największej na świecie platformy społecznościowej wiąże się wiele mało znanych faktów. Większość z nich jest zazwyczaj pomijana w opracowaniach dotyczących serwisu. Czego o Facebooku możesz jeszcze nie wiedzieć?

Nieudane transakcje

Jak zwykle niewyspany (Fot. Flickr/Andrew Feinberg/Lic. CC by)
Jak zwykle niewyspany (Fot. Flickr/Andrew Feinberg/Lic. CC by)

Gdy w 2006 roku okazało się, ze Facebook może być biznesowym sukcesem, pojawili się znani inwestorzy, a wśród nich Yahoo! i Microsoft. Choć rozmowy – zwłaszcza z Yahoo! – były zaawansowane, transakcje nie doszły do skutku.

W przypadku Microsoftu problemem okazała się zaproponowana godzina spotkania. Przedstawiciel Facebooka stwierdził, że planowanie spotkania o ósmej rano nie ma sensu, bo Zuck o tak wczesnej porze będzie zapewne nieprzytomny.

Rozmowy z firmą z Redmond wznowiono dopiero rok później – tym razem zakończyły się porozumieniem.

Rozmowy z Yahoo! przerwano z powodu dziewczyny Zuckerberga. Mark oznajmił, że nie może pojawić się na spotkaniu, bo odwiedziła go jego dziewczyna. Decyzji nie zmieniła sugestia, że może to spowodować zerwanie rozmów o umowie wartości miliarda dolarów.

Gdy po kilku latach pytania na temat niedokończonych transakcji zadano szefowej marketingu Facebooka, Melanie Dietch, odpowiedź była krótka: „Żadnych komentarzy!”

Pierwszy inwestor

Peter Thiel, pierwszy poważny inwestor Facebooka (Fot. Flickr/david.orban/Lic. CC by)
Peter Thiel, pierwszy poważny inwestor Facebooka (Fot. Flickr/david.orban/Lic. CC by)

Pamiętacie scenę z „The Social Network”, w której Sean Parker załatwia Zuckowi pierwsze większe pieniądze na rozwój Facebooka?

Inwestorem, który wyłożył 500 tys. dolarów za 10,2 proc. udziałów w serwisie, był Peter Thiel, znany z innej udanej inwestycji – serwisu PayPal.

W 2009 roku Peter sprzedał akcje Facebooka rosyjskiej spółce DST (Digital Sky Technologies). Serwis społecznościowy był wówczas wyceniany na 6,5 mld dolarów. Warto pamiętać, że w 2007 roku na podstawie cen, jakie za akcje Facebooka zapłacił Microsoft, serwis wyceniano na około 15 mld dolarów.

Najtrudniejszy, pionierski 2004 rok Facebook przetrwał m.in. dzięki pomocy Apple'a, który podpisał z serwisem społecznościowym umowę na wyświetlanie reklam.

Środki pozyskane od Apple’a pozwoliły Facebookowi przetrwać i rozwinąć się na tyle, by zyskać zainteresowanie inwestorów.

Premie szefów

Adaś Miauczyński z
Adaś Miauczyński z

Gdy w 2005 roku za sprawą Jima Breyera fundusz Accel Partners zainwestował w Facebooka 12,7 mln dol., szefowie serwisu – Mark Zuckerberg, Sean Parker i Dustin Moskovitz - przyznali sobie po milionie dolarów premii.

Mógł to być ostatni milion w życiu Zucka. Gdy dzień później Zuckerberg zatrzymał się na stacji benzynowej, podbiegł do niego niezrównoważony psychicznie człowiek, wymachując pistoletem. Przerażony Mark uciekł do swojego samochodu i odjechał.

Facebook, jak wiele innych startupów, w początkowym okresie działalności nie był dochodowy. Aby utrzymać płynność finansową, Zuck i jego rodzina przez pierwszy rok wydali 85 tys.

Kłopoty Seana Parkera

Sean Parker wybrał niewłaściwą ścieżkę (Fot. Flickr/Nightlife Of Revelry/Lic. CC by)
Sean Parker wybrał niewłaściwą ścieżkę (Fot. Flickr/Nightlife Of Revelry/Lic. CC by)

Były prezes Facebooka stracił swoje stanowisko z powodu narkotyków. Po aresztowaniu w Północnej Karolinie związanym z posiadaniem kokainy, mimo braku oficjalnych zarzutów, inwestorzy nie mieli zamiaru tolerować Seana Parkera na eksponowanym stanowisku.

Decyzję o usunięciu Seana z firmy podjęli przedstawiciele funduszu venture capital Accel Partners. Ten założony w 1983 roku fundusz zainwestował – poza Facebookiem – w firmy takie jak m.in. Macromedia, Real Networks, Gameforge i serwis internetowy handlowego giganta – Walmart.com.

Mimo utraty stanowiska Parker zachował swoje 7 proc. udziałów w Facebooku.

Wartość patentów

Mark Pincus (Fot. Flickr/Crunchies2009/Lic. CC by-nd) i Reid Hoffman (Fot. Flickr/Robert Scoble/Lic. CC by)
Mark Pincus (Fot. Flickr/Crunchies2009/Lic. CC by-nd) i Reid Hoffman (Fot. Flickr/Robert Scoble/Lic. CC by)

Założyciel firmy Zynga, Mark Pincus, i twórca serwisu LinkedIn, Reid Hoffman, są posiadaczami patentów istotnych dla działania serwisów społecznościowych.

Dzięki temu obaj stali się – bez żadnego wysiłku – właścicielami części udziałów w Facebooku.

Microsoft wie o wszystkim

Nic się nie ukryje! (Fot. Flickr/deltaMike/Lic. CC by)
Nic się nie ukryje! (Fot. Flickr/deltaMike/Lic. CC by)

Wszelkie plany dotyczące zaangażowania Google’a w serwis społecznościowy spełzły na niczym. W znacznej mierze jest to zasługa transakcji, jaką udało się w 2007 roku zawrzeć Microsoftowi.

Firma z Redmond kupiła wówczas za 240 mln dolarów 1,6 proc akcji Facebooka. Dzięki temu Microsoft z wyprzedzeniem wie o wszelkich planach, dotyczących poszukiwań innych inwestorów i może odpowiednio reagować.

Znani pracownicy

Steve Chen, założyciel YouTube'a (Fot. Wkikimedia Commons/Rico Shen/Lic. CC by-sa)
Steve Chen, założyciel YouTube'a (Fot. Wkikimedia Commons/Rico Shen/Lic. CC by-sa)

Kilka tygodni w zespole Facebooka spędził Steve Chen. Po rezygnacji z pracy w serwisie społecznościowym Steve uruchomił własny projekt.

Serwis Steve’a zyskał równie wielką sławę jak Facebook. Słyszałeś chyba o YouTube? ;)

Do zespołu Facebooka trafił także Chris Putnam, który napisał robaka infekującego profile użytkowników Facebooka i zmieniającego ich wygląd tak, że Facebook przypominał serwis MySpace.

Zagrożone przywództwo

Kto jest szefem? (Fot. kadr z filmu
Kto jest szefem? (Fot. kadr z filmu

Choć Mark Zuckerberg jest twórcą serwisu i niekwestionowanym liderem, jego biznesowe kwalifikacje były raczej mizerne.

W 2005 roku inwestorzy i wspierani przez nich pracownicy serwisu zaczęli lobbować za znalezieniem następcy Zucka. Zuckerberg zażegnał kryzys, zapisując się na szkolenia dla CEO.

Problemy z nazwiskiem

Caterina Fake, współzałożycielka Flickra (Fot. Flickr/Robert Scoble/Lic. CC by)
Caterina Fake, współzałożycielka Flickra (Fot. Flickr/Robert Scoble/Lic. CC by)

Współzałożycielka serwisów Flickr i Hunch, Caterina Fake, skarżyła się, że nie może założyć konta na Facebooku. System odrzucał jej dane z powodu nazwiska ;).

Problemy z dostępem do serwisu mają również osoby nazywające się tak samo jak znane postaci. Niedawno informowaliśmy o kłopotach, jakie spotkały m.in. Kate Middleton.

Nie tylko Fotka.pl ;)

Takie tam, z konferencji (Fot. Flickr/Andrew Feinberg/Lic. CC by)
Takie tam, z konferencji (Fot. Flickr/Andrew Feinberg/Lic. CC by)

Mark Zuckerberg nie miał zamiaru publikować na Facebooku swoich zdjęć. Dopiero namowy Seana Parkera skłoniły twórcę Facebooka do skorzystania z tej funkcji serwisu.

Obecnie, choć nie jest to sedno działalności, Facebook jest najpopularniejszą na świecie platformą do udostępniania zdjęć.

Facebook, jak każda większa firma, ma z pewnością więcej sekretów, którymi nie chce dzielić się ze światem. Książka Bena Mezrucha ”Miliarderzy z przypadku” i oparty na niej film Davida Finchera z pewnością nie wyczerpują tematu. Ciekawe, jakie inne tajemnice skrywa znany serwis społecznościowy.

Źródło: Business Insider

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.