Bat na nieuczciwe e‑reklamy
Jak pisze Gazeta Prawna, mimo ogólnoświatowego już kryzysu jest pewien rynek, który ma się świetnie. Chodzi o reklamę internetową, która w przeciwieństwie do reklamy w prasie, telewizji czy radiu, ma się nadal dynamicznie rozwijać. Dlatego też między innymi reklamodawcy coraz chętniej się w nią angażują, a co za tym idzie - w Sieci powstaje z każdym dniem więcej tego rodzaju treści. Nie wszystkie jednak powinny się tam znaleźć.
Jak pisze Gazeta Prawna, mimo ogólnoświatowego już kryzysu jest pewien rynek, który ma się świetnie. Chodzi o reklamę internetową, która w przeciwieństwie do reklamy w prasie, telewizji czy radiu, ma się nadal dynamicznie rozwijać. Dlatego też między innymi reklamodawcy coraz chętniej się w nią angażują, a co za tym idzie - w Sieci powstaje z każdym dniem więcej tego rodzaju treści. Nie wszystkie jednak powinny się tam znaleźć.
Branża reklamowa - o czym zdają się niektórzy zapominać - także jest regulowana prawnie. Istnieją przepisy, których łamać nie tylko nie powinna, ale wręcz nie może; są to między innymi ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów czy też zakaz reklamy wprowadzającej w błąd.
Zgodnie z dyrektywami Parlamentu Europejskiego, reklama wprowadzająca w błąd to każda reklama przeprowadzona przez profesjonalistę, która w jakikolwiek sposób w tym przez słowa lub sposób prezentacji, wprowadza lub może wprowadzić w błąd osobę wpływając przykładowo na dokonywany przez nią wybór produktu lub usług, które zamierza nabyć. Jeśli więc widzisz reklamę "laptop za złotówkę" a dopiero później okazuje się, że faktycznie to za złotówkę dziennie - to masz do czynienia właśnie z nieuczciwym przekazem.
Drugim niedopuszczalnym sposobem promowania oferty jest reklama ukryta. Dominują w niej przekazy o charakterze emocjonalnym, ograniczające ze swej natury możliwość powzięcia rozsądnej decyzji o nabyciu towaru - i z tego właśnie powodu jest uznawana za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego.
Czego jeszcze nie wolno w reklamie?
- ranić przekonań religijnych i politycznych
- dyskryminować ze względu na rasę, płeć lub narodowość
- naruszać godności ludzkiej
- stosować spamu
- nieuczciwie pozycjonować własnych stron
- zamieszczać okien pop-up bez funkcji natychmiastowego wygaszenia
Przypadki nieuczciwej reklamy można zgłaszać do prezesa UOKiK - firmie stosującej takie praktyki grozi wówczas kara do 10% ubiegłorocznego przychodu. Może gdyby więcej osób z tego prawa korzystało, takie dość dotkliwe straty przekonałyby w końcu co niektóre przedsiębiorstwa do przemyślenia swoich strategii reklamowych...?