Jaka będzie przyszłość planetarnych i księżycowych łazików?

Jaka będzie przyszłość planetarnych i księżycowych łazików?22.05.2013 16:00
Mariusz Kamiński

Wieści z wojaży Curiosity po Marsie napływają w coraz wolniejszym tempie. Na Czerwonej Planecie zrobiło się tak nudno, że łazik maluje penisy i robi sobie sweet focie z "ręki". Tymczasem na Ziemi trwają przygotowania do kolejnych misji. Oto najważniejsze z nich.

Wieści z wojaży Curiosity po Marsie napływają w coraz wolniejszym tempie. Na Czerwonej Planecie zrobiło się tak nudno, że łazik maluje penisy i robi sobie sweet focie z "ręki". Tymczasem na Ziemi trwają przygotowania do kolejnych misji. Oto najważniejsze z nich.

Chang'e 3

Na Marsie zrobiło się już nieco tłoczno, więc uwaga skupiła się ponownie na bliskim nam Księżycu. Zainteresowanie wykazują różne kraje, w tym Chiny, które uparły się brać udział w już dawno przegranym wyścigu kosmicznym.

Szczerze mówiąc, nie wiem, po co wydawać kolosalne sumy na tak trywialną misję jak umieszczenie łazika na powierzchni Księżyca. Tym bardziej jest to dziwne, że misja, która ma przywieźć pobrane przez Chang'e 3 próbki, rozpocznie się dopiero w 2017 r. (Chang'e 5). Dodatkowo w 2025 r. na powierzchni Księżyca ma stanąć pierwszy Chińczyk. Cóż, ich fundusze, ich propagandowe chciejstwo.

Konstruowanie łazika księżycowego zaczęto w marcu 2002 r. Ostateczny projekt został zatwierdzony w 2010 r. Pojazd waży 120 kg i porusza się na sześciu niezależnych od siebie kółkach. Poza standardowym zestawem czujników nawigacyjnych i kamer urządzenie ma osprzęt do kopania i zbierania próbek. Energia dostarczana jest za pośrednictwem paneli słonecznych.

Pojazd zwiedzi obszar o obszarze 3 km kw. w ciągu 3 miesięcy trwania misji. Maksymalny dystans wynosi około 10 km. Jedynym sensownym urządzeniem, które nie będzie dublować już istniejących danych, jest radar umieszczony na podbrzuszu. Za jego pomocą będzie można zbadać powierzchnię księżyca do kilkuset metrów w głąb.

ATHLETE

NASA, Boeing i Stanford University stwierdziły, że nowy pojazd musi umieć przemieszczać się po każdym rodzaju terenu. Jeśli nie przejedzie, to przejdzie. Prototyp widoczny na zdjęciu otwierającym to sześcionożna hybryda "walkera" i pojazdu kołowego. Gotowy pojazd ma być superwydajny i niezwykle wytrzymały.

Inną ważną cechą "atlety" ma być umiejętność łączenia się z przeróżnej maści stacjami dokującymi, modułami górniczymi itp. Pojazd będzie w stanie przewieźć 450 kg ładunku z prędkością 10 km/h, co sprawi, że ATHLETE będzie około 100 razy szybszy niż np. Opportunity.

Nowy rodzaj napędu umożliwi łazikowi pokonywanie wzniesień o nachyleniu nawet do 35°. Dodatkową atrakcją ma być umieszczenie wystrzeliwanego haka, który ułatwi pokonywanie trudnych przeszkód. ATHLETE wydaje się znacznie sensowniejszym projektem niż chiński odpowiednik (brzmi dwuznacznie...). Jest on projektowany wyraźnie pod kątem przyszłej bazy księżycowej. Ma wykonywać zadania przez 10 lat i pomagać w rozbudowie struktur dostarczanych na powierzchnię Księżyca. Aczkolwiek głównym zadaniem ATHLETE będzie jeżdżenie i swobodna eksploracja.

ExoMars rover

Najważniejszym i najbardziej realnym projektem kolejnego łazika marsjańskiego jest ExoMars. To projekt promowany i realizowany przez ESA, czyli europejski odpowiednik NASA. Kibicuję mu z całego serca!

Misja ExoMars jest jedna: znaleźć biomarkery na powierzchni Czerwonej Planety. Albo nawet i życie. Misja ma urzeczywistnić się już w 2018 r. Łazik będzie w dużej mierze autonomiczny i samosterowalny. Specjalne oprogramowanie posłuży mu za nawigatora i to ono będzie najczęściej podejmować decyzje ruchowe.

Na pokładzie niewielkiego (tym razem) pojazdu znajdzie się PanCam, czyli kamera panoramiczna do skutecznej nawigacji i rozpoznawania terenu. MIMA, czyli spektrometr podczerwieni, który pozwoli z daleka oceniać powierzchniowy skład skał i innych elementów marsjańskiego krajobrazu. Pokaźne wiertło pobierze próbki z głębokości 2 m (to tam spodziewamy się znaleźć biomarkery). Do tego dochodzi cała gama urządzeń laboratoryjnych, które zajmą się próbkami. Jeden ze spektrometrów (ISEM) będzie produkcji rosyjskiej.

W środku wiertła znajduje się kolejny spektrometr (Ma-MISS), który przeprowadzi wstępną analizę próbki oraz obejrzy dokładnie ścianki odwiertu, co pomoże ustalić układ warstw powierzchni Marsa. Specjalny radar WISDOM sięgnie tam, gdzie wiertło nie dotrze, czyli na głębokość około 3 m. Miejmy nadzieję, że wszystko dojdzie do skutku!

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.