Lepszy niż telewizor

Lepszy niż telewizor03.12.2013 17:49
Dzieci często lepiej znają obsługę tabletów niż ich rodzice.
Cyber Parenting

Dla kogo są tablety? wielu dorosłych zadaje sobie co rusz to pytanie, próbując bezskutecznie odpisać na maila na ekranie wyświetlającym klawiaturę dotykową. Ja już znam odpowiedź. Tablety są przede wszystkim dla dzieci.

  1. Krótka sesja

Tato, chodź na moment woła mnie moje młodsze dziecko. Chwilę go szukam, lekko zaskoczony, ale włażę pod stół, gdzie na podłodze leży na płasko tablet. Gramy w świnię oświadcza sześciolatka i włącza grę Marble Madness, w której każdy z graczy dostaje jeden z rogów urządzenia, skąd pociągnięciem palca wyrzuca kuleczki w kierunku kręcącej się pośrodku ekranu tarczy. Celem „świni”, czyli jednego z trybów gry, jest wrzucanie kulek do paszczy świniopodobnego stworzenia. Każde trafienie to jeden punkt, kulki odbijają się od siebie nawzajem i wprawdzie w grze jest dużo przypadku, ale daje się doprowadzić do sytuacji, w której taktyka zaczyna mieć znaczenie.

Gramy sobie dwie czy trzy partie, nie muszę się nawet specjalnie starać, żeby mała wygrywała, bo celuje z uwagą i jest naprawdę dobra. Jedna rozgrywka to kilkadziesiąt sekund, może minuta, zabawa jest przednia, ale powtarzalna. Ania stwierdza, że już starczy jej świni i zaszywa się z tabletem w kącie kanapy. Oho, już wiem, co będzie robić. Teraz nadchodzi czas na jej hardcorowe granie, czyli My Little Pony: Friendship is Magic. Prosta pozornie gra (i równie pozornie darmowa), w której maluch buduje Ponyville, gra w najrozmaitsze minigry i odblokowuje kolejne kucyki. Aktualnie Ania czeka na panią burmistrz, bo ten kucyk właśnie się zaraz odblokuje. Zaraz, czyli za kilka poziomów i pewną ilość czasu, bo to ten drugi stanowi w grze główny zasób.

  1. Darmowe, czyli płatne

Ania jeszcze na szczęście nie rozumie, że za odpowiednią ilość prawdziwych pieniędzy można w My Little Pony przyspieszyć upływ czasu i odblokować upragnione przez nią kucyki znacznie wcześniej. Producenci zrozumieli za to już dawno, że lepiej na tablecie pojawić się w formie darmowej aplikacji z zaszytymi w niej mikropłatnościami, niż stawiać na dzień dobry barierę w postaci konieczności zapłacenia dwóch albo więcej euro.

Tym samym dzięki dowolnemu tabletowi nasze dzieciaki mają darmowy dostęp do przepotężnej masy darmowych tytułów, pośród których mogą niemal dowolnie przebierać. Tablet staje się dla nich dużo lepszym odpowiednikiem telewizora: tu i tu wszystko jest za darmo (wszyscy wiemy, że nie jest, ale znacznie łatwiej nam ściągnąć dziecku darmowe My Little Pony niż płatne My Little Pony), ale na tablecie jest tego wszystkiego więcej i na dodatek można się przy okazji bawić.

Przy okazji warto pamiętać o jednym: jeśli mamy możliwość zablokowania płatności na tablecie hasłem zróbmy to. Oszczędzimy sobie zaskakujących setek złotych wydanych przez nasze dzieci na nowe kucyki, kolory grzyw oraz fasony ogonów. Dobrze też poznać grę, którą bawi się nasze dziecko, zobaczyć, którą walutę kupuje się za prawdziwe pieniądze i uczulić malucha, żeby tego nie robił. Wbrew pozorom jest to nad wyraz skuteczne.

  1. Gra na poważnie

Dorośli, którzy kiedyś grali (a może nawet do dzisiaj grają) nie wyobrażają sobie wygodnego sterowania na ekranie dotykowym, stąd też stosunkowo niewielka liczba starszych miłośników rozrywkowego aspektu tabletów. Dzieciom jednak jest wszystko jedno i tak jak my sami kiedyś nie wyobrażaliśmy sobie bardziej wygodnego sposobu sterowania niż nieergonomiczny, koszmarny dżojstik (w niektórych wypadkach drewniany), tak młodzi grają dotykowo, nie przejmując się specjalnie faktem, że wygodniej celuje się na pececie.

Gry na tablety adresowane są zatem przede wszystkim do dzieci; i dzieci z wdzięcznością chłoną to nowe dla nich medium. Co ciekawe, lepiej potrafią się na nim skupić niż na wiecznie błyskającym papką telewizorze, dlatego też mniej chętnie zgadzam się na oglądanie „czegoś” w telewizji (a wiem, że będzie to jakaś bajka oglądana bez uwagi od środka) niż na granie na tablecie. Przy tej drugiej aktywności dziecko koncentruje się znacznie lepiej na jednej czynności, stara się, widzi postępy i uczy się cierpliwości (o ile wcześniej nie nauczy się, że można kupić minuty kartą kredytową tatusia).

Po długiej sesji z kucykami („Już więcej nie mogę nic zrobić, muszę czekać dwie godziny!”) tablet trafia w ręce mojego syna. To już weteran legogier i masy gier dla dzieci, umie i lubi grać na konsoli ale w tablecie znajduje prostszy, wygodniejszy świat kanapowy. Fascynacja Lego Star Wars owocuje znalezieniem aplikacji pseudostrategicznej na motywach tej serii oczywiście aplikacji darmowej. Za minutę już zaczyna grać i sam próbuje zrozumieć mechanizmy zabawy, mimo że gra jest po angielsku.

  1. Przenośna zabawka

Nie ma znaczenia, jaki tablet kupimy z myślą o dzieciach, ale kupujmy go właśnie z taką świadomością: będzie z niego korzystała przede wszystkim młodzież, a my tylko coś sprawdzimy w wolnej chwili, gdy akurat komputer będzie zajęty. Starsze dzieci zaczną oczywiście surfować po Internecie, szybko się też zorientują, jak wygodnie ogląda się na tym urządzeniu filmy z YouTube, ale mnie znacznie bardziej fascynuje to, jak szybko zupełnie małe maluchy uczą się bawić tabletem. Córka mojego kolegi w wieku dwunastu miesięcy całkiem już sprawnie radziła sobie z prostymi układankami tabletowymi, których zarówno w AppStore, jak i w Google Play są stosy.

Tato, która ikonka to sklepik? pyta mnie dziecko. Tata się najeża, robi groźną minę i mówi, że żadnych nowych gier kupować nie będzie, a już na tablet to na pewno. Nie musisz kupować, tato. Na tabletach wszystkie najlepsze gry są za darmo. Ale jak nie będziesz uważać, to sporo za nie zapłacisz.

Jakub Kowalski

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.